Boxxer RC 2011, czy aby napewno?

raider1997
Posty: 414
Rejestracja: 09.08.2011 16:54:50
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Boxxer RC 2011, czy aby napewno?

Post autor: raider1997 »

Siemanko. Posiadam owy amorek, ale mam pewne wątpliwości. Bez wątpienia cały amortyzator z zewnątrz jest z 2011, ale pokrętło od kompresji ma niczym roczniki 2010. I teraz mam pytanie, jak sprawdzić czy tłumik jest z 2011 czy też 2010? Pytam dlatego gdyż słyszałem że tłumiki z roku 2010 były wadliwe. Sprzedawca zapewniał mnie, że cały amortyzator jest z 2011 wyjęty z seryjnego roweru, ale chyba pewności nigdy nie ma czy nikt przy nim nie grzebał i czegoś nie zmienił ;)
kajto01
Posty: 16
Rejestracja: 11.04.2013 16:06:11
Kontakt:

Post autor: kajto01 »

Jeżeli pokrętło w twoim Boxxer rc 2011 nie jest takie jak w 2011 to wiedz że coś się dzieję :D. Na logikę już coś tu śmierdzi. Na dolnych lagach masz na pewno wbity rok (11)?
raider1997
Posty: 414
Rejestracja: 09.08.2011 16:54:50
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: raider1997 »

taak wszystko jest 2011 prócz pokrętła.
nhp890
Posty: 1327
Rejestracja: 21.03.2011 12:32:31
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: nhp890 »

Na naklejce masz napisane RC czy Race?
groochas
moderator
Posty: 2411
Rejestracja: 18.04.2004 23:17:14
Lokalizacja: Kraków --> Nowa Huta
Kontakt:

Post autor: groochas »

zobacz tez na date wybitą pod dolną półką. Jeżeli jest 10 to znaczy, że to model na 2011. Zobacz też na podziałke sagu nadrukowaną na ladze. Jeśli jest taka jak poniżej to jest to model 2011+

Obrazek

A jeśli taka, to jest to 2010:

Obrazek
raider1997
Posty: 414
Rejestracja: 09.08.2011 16:54:50
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: raider1997 »

No mówie wam że każdy element jest 2011 tylko to nieszczęsne pokrętło.. właściciel zapewnia, że ma go od nowości. Zdemontowany z nowego roweru? Możliwe że wychodziły wersje z takim pokrętłem?
kajto01
Posty: 16
Rejestracja: 11.04.2013 16:06:11
Kontakt:

Post autor: kajto01 »

tłumik 2011
Obrazek
tłumik 2010
Obrazek
Jedyna opcja rozebrać i zobaczyć na nr tłumika bo są identyczne
raider1997
Posty: 414
Rejestracja: 09.08.2011 16:54:50
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: raider1997 »

Czyli żeby tłumik był z 2011 to końcókwa tego numeru musi być 011?
nhp890
Posty: 1327
Rejestracja: 21.03.2011 12:32:31
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: nhp890 »

Mój tłumik z 2010 ma numer 43-4015-011, więc chyba nie
raider1997
Posty: 414
Rejestracja: 09.08.2011 16:54:50
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: raider1997 »

Dobra trudno. Jak to mówią, "je*nie, to je*nie"
monster11pl
Posty: 251
Rejestracja: 08.03.2011 17:17:09
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: monster11pl »

Miałem RC 2011 i miał takie pokrętło jak z 2010, był ściągany z nowego roweru.
Adas^^
Posty: 230
Rejestracja: 06.02.2011 15:10:56
Lokalizacja: Rabka
Kontakt:

Post autor: Adas^^ »

Czyli OEMowe wersje miały stare pokrętła, ale jak pokrętła to sądze ze i stary tłumik...
quake
moderator
Posty: 2111
Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
Kontakt:

Post autor: quake »

Nie jestem pewien swojej pamieci, ale wydaje mi sie, ze problemy z tlumikami w Boxxerach 2010 dotyczyly tlumika powrotu, a nie kompresji. Chodzilo chyba o polozenie (albo brak?) jednego c-clipa, dzieki czemu amor klikal.

Dodatkowo, roczniki 2010 czesto fabrycznie mialy za malo oleju i nie mialy smaru na uszczelkach.

Generalnie, wszystkie te problemy powinienes zauwazyc przy pierwszej jezdzie. Jesli po kilku dniach uzywania amortyzator bedzie ok, to znaczy, ze jest ok ;-). Z wszystkimi tymi problemami tez mozesz poradzic sobie sam, tam nie bylo wad w stylu "jesli nie wymienisz, to amor wybuchnie".

W 2011 w R2C2 i WC zmienily sie shim stacki i tlumik (tlok) powrotu. Nie moglem sie doszukac informacji o zmianach w RC, wiec jest duza szansa, ze poza kosmetyka, nic sie nie zmienilo.


Edit:

Numer seryjny potrafi byc mylacy. Na RM ostatnio byl temat, gdzie gosc mial w numerze seryjnym "T10", a po rozmowie ze Sramem wyszlo, ze to rocznik 2012.
raider1997
Posty: 414
Rejestracja: 09.08.2011 16:54:50
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: raider1997 »

Wszystko pracuje fajnie. Regulacje działają jak należy. Jak wiadomo pierwsze ugięcie boxxera jest ciężkie dopiero jak amor się "rozgrzeje" pracuje jak powinien. I tu moje pytanie jak zostawie rower na jakiś okres czasu to lagi są suchutkie a czasem jakiś pył się osadzi. Jak go ugnę to aż piszczy (mam na myśli to pierwsze ugięcie jak amor długo stoi) ale dwa razy bujne nim to wszystko działa jak należy. Czy to świszczenie może się wiązać z brakiem smaru na uszczelkach lub nieprawidłową ilością oleju smarującego w lagach?
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Post autor: MUSZEL »

w sumie w moim Lyriku też to czasem mam, ale amor od serwisu 100 km nie przejechał.

Po 1: jak amor długo stoi (nawet pare h, nie mówiąc o dniach), to przed ugięciem odwróć amor na 5 sekund na tyle, by olej smarujący nawilżył ślizgi. Zapewni to dłuższy żywot amorowi. Robię tak zawsze z RSamii.
Po 2: sam jestem ciekaw o co chodzi z świszczeniem
raider1997
Posty: 414
Rejestracja: 09.08.2011 16:54:50
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: raider1997 »

Jak uszczelki zgarną, że tak powiem cały syf, to jest normalnie.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości