Prosta kwestia - ubezpieczenie
Prosta kwestia - ubezpieczenie
Słuchajcie,
Jako, że nasze sprzęty są trochę bardziej narażone na kradzieże czy "okaleczenia", a na moim kochanym bydgoskim osiedlu niejednokrotnie przywłaszczano sobie rowery (jak np. mojemu koledze 4 razy, z czego jeden rower dwukrotnie. Po odnalezieniu przez policję po tyg. zwinęli mu go jeszcze raz), chciałem się dowiedzieć gdzie, jeśli w ogóle, ubezpieczacie swoje rowery? Fakt, jest mnóstwo ofert, ale z reguły dotyczą wypadków i urazów rzeczy lub ludzi, którzy z nami się zderzyli. Mi chodzi o najprostsze ubezpieczenie roweru od kradzieży z piwnicy. Fakt, mam alarm, ale często, gęsto i tak nie ma nikogo w domu, więc nic mi wtedy po nim. Jakieś sugestie, rady?
Pozdro!
Jako, że nasze sprzęty są trochę bardziej narażone na kradzieże czy "okaleczenia", a na moim kochanym bydgoskim osiedlu niejednokrotnie przywłaszczano sobie rowery (jak np. mojemu koledze 4 razy, z czego jeden rower dwukrotnie. Po odnalezieniu przez policję po tyg. zwinęli mu go jeszcze raz), chciałem się dowiedzieć gdzie, jeśli w ogóle, ubezpieczacie swoje rowery? Fakt, jest mnóstwo ofert, ale z reguły dotyczą wypadków i urazów rzeczy lub ludzi, którzy z nami się zderzyli. Mi chodzi o najprostsze ubezpieczenie roweru od kradzieży z piwnicy. Fakt, mam alarm, ale często, gęsto i tak nie ma nikogo w domu, więc nic mi wtedy po nim. Jakieś sugestie, rady?
Pozdro!
...:::Memento Mori:::...
http://lmgtfy.com/?q=gdzie+ubezpieczy%C ... zie%C5%BCy
Było wielokrotnie omawiane na forum.Moja rada? Nie daj się okraść.
Było wielokrotnie omawiane na forum.Moja rada? Nie daj się okraść.
Wydaje mi się, że tak jak ze wszystkim = połowa ubezpiecza / połowa nie
Natomiast ja wszystkie swoje dotychczasowe rowery trzymam w domu = owszem mało wygodne bo trochę "zawadza" ale tylko jak się długo nie jeździ
Najprostsze - sznurek
Można przywiązać jeden koniec do roweru ,a drugi do dużego palca u stopy
Natomiast jeżeli ktoś nie wie, to zdradzę za darmo, że:
Najlepszym przyjacielem człowieka oraz stróżem jest pies !
Wystarczy:
1 - nabyć / adoptować czworonoga
2 - jego kojec / materac kładziemy przy rowerze
3 - my śpimy spokojnie = nasz pupil czuwa
I wtedy "jak by co" to "Pan lepkie rączki" ma problem
Możemy też przyzwyczaić psiaka aby biegł sobie obok nas podczas jazdy ,a wtedy nasz mobilny bodyguard zajmie się ewentualnym "chętnym" na nasz rower ,gdyż czuwa w pobliżu i zareaguje
A i psiak będzie miał ciekawszy dzień
Ot i cała tajemnica

Natomiast ja wszystkie swoje dotychczasowe rowery trzymam w domu = owszem mało wygodne bo trochę "zawadza" ale tylko jak się długo nie jeździ

Najprostsze - sznurek

Można przywiązać jeden koniec do roweru ,a drugi do dużego palca u stopy

Natomiast jeżeli ktoś nie wie, to zdradzę za darmo, że:
Najlepszym przyjacielem człowieka oraz stróżem jest pies !
Wystarczy:
1 - nabyć / adoptować czworonoga
2 - jego kojec / materac kładziemy przy rowerze
3 - my śpimy spokojnie = nasz pupil czuwa
I wtedy "jak by co" to "Pan lepkie rączki" ma problem

Możemy też przyzwyczaić psiaka aby biegł sobie obok nas podczas jazdy ,a wtedy nasz mobilny bodyguard zajmie się ewentualnym "chętnym" na nasz rower ,gdyż czuwa w pobliżu i zareaguje

A i psiak będzie miał ciekawszy dzień

Ot i cała tajemnica

Re:
Masz rację, wydaje Ci się.M-M-M-N pisze:Wydaje mi się [..]
Najbezpieczniej jest trzymać rower w mieszkaniu. Jeżeli nie wiesz gdzie to poszukaj tematu "Gdzie trzymacie rowery" czy jakoś tak.
A co do kradzieży spod sklepu czy innych miejsc, najlepszym rozwiązaniem jest dupa na siodełku i nie kuś losu zostawiając go nawet zapiętego.
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Owszem - wydaje mi się ,a raczej wydawałoPost przez Puncu » 19.09.2014 17:57:55
M-M-M-N napisał(a):"Wydaje mi się [..]"
Masz rację, wydaje Ci się.

I owszem najbezpieczniej jest gdy nie daje się możliwości kradzieży ale czasem - może też miałeś taką sytuację - trzeba choć na "chwilkę" przypiąć bo nie można wejść do jakiegoś miejsca z rowerem

Puncu - to o jakich rowerach jest mowa bo coś mi się wydaje, że chyba nie zrozumiałem teraz aluzji ?Post przez Puncu » 19.09.2014 18:56:05
To nie jadę tam rowerem! Albo biorę inny.

Rower którym poruszam się na mieście to tak jak pisałem 7letni salamander i czasem go przypinam ale z tego co teraz mowa to .......
to - nie wiem czy was zrozumiałem - ktoś tu myśli o przypięciu jakiegoś porządnego np. enduro bądź kolarzówki gdzieś w mieście ?
Bo jeżeli tak to zgadzam się , "za cholerę" bym nie zostawił

-
- Posty: 2
- Rejestracja: 29.10.2014 07:52:46
- Kontakt:
-
- Posty: 470
- Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
- Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
- Kontakt:
Re:
W Toruniu, Bydgoskie to mamy nie osiedle a przedmieście; to taki szczegół.Kwiat126p pisze:ja też nie czaję bydgoskeigo osiedla w toruniu ale taką nosi nazwę ta dzielnica "bydgoskie osiedle" u mnie w Toruniui uchodzi za złodziejskie. Tak w ramach wyjaśnienia mojej wypowiedzi.
A żeby nie offtopować: Jedyna bezpiecznym miejscem na trzymanie roweru jest dom. Przyjmij za zasadę i wyrób w sobie nawyk że roweru nigdy i pod żadnym pozorem nie zostawiasz przypiętego/ bez opieki. Nawet "na chwilę". Odradzam też uczestnictwo w policyjnych akcjach znakowania rowerów. Więcej z tego powodu problemów niż potencjalnych korzyści.
Nie rozumiem jak można zostawiać rower do DH pod sklepem, w tym kraju to szczyt nieodpowiedzialności.
Dresy nie rozumieją że rowery tego typu nie nadają się na kradzież więc jak zobaczą fajny rower pod sklepem to skorzystają z okazji bo wydaje im się że to zwykły rower wart 500 zł którego nikt nie będzie szukał.
Po za tym rower taki służy do latania a nie do jeżdżenia n zakupy. :P
Dresy nie rozumieją że rowery tego typu nie nadają się na kradzież więc jak zobaczą fajny rower pod sklepem to skorzystają z okazji bo wydaje im się że to zwykły rower wart 500 zł którego nikt nie będzie szukał.
Po za tym rower taki służy do latania a nie do jeżdżenia n zakupy. :P
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość