Jazda po mieście, zainteresowanie policji

Paweu
Posty: 148
Rejestracja: 29.01.2014 21:03:49
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Jazda po mieście, zainteresowanie policji

Post autor: Paweu »

Cześć,
Jakoś w styczniu zainteresowała się mną policja, codziennie jeżdżę na Voltagu po mieście, coś ala urban freeride. Złapali mnie wtedy ze względu na to, że przejechałem manualem po pasach.... na czerwonym :roll: Na szczęście po dłuższej rozmowie zakończyło się na spisaniu danych, a na koniec pan policjant poinformował mnie, że jesli jeszcze raz złapią mnie na jakiekolwiek wybryku sprawa trafi do sądu. Dzisiaj złapał mnie dokładnie ten sam pan :D Akurat chwilę wcześniej widzieli jak zjezdzalem po schodach przy centrum miasta. Oczywiście po raz kolejny spisali moje dane, policjant poinformował mnie, ze ma spisane moje wykroczenia bo widzieli mnie juz dużo razy, ze mogą jeszcze bez problemu sprawdzić monitoring i pójść z tym do sądu. Na początku dzisiejszego 'przesluchania' zostalem poinformowany, iż drogi pan policjant bez żadnego 'ale' musi zgłosić sprawę do sądu, gdyż codziennie brawurowo jeżdżę po chodnikach, schodach, murkach i ulicach 'łamiąc przepisy i zagrażając życiu innych osób......' Teoretycznie skończyło się tylko na rozmowie, nie dostałem zadnego wezwania, zupełnie nic, policjant stwierdził że następnym razem nawet nie będzie ze mna rozmawiał o tym wszystkim i sprawa leci do sądu. Mam 15 lat i to jest dla mnie lekko śmieszne, rozumiem doskonale, ze jeżdżę w dosyć niebezpieczny sposób, ale czy może faktycznie grozić mi jakies wezwanie do sądu? Po dzisiejszym spotkaniu z panami wolałbym nie znaleźć za niedługo w skrzynce jakiegos wezwania.... Co o tym myślicie? Mam się czego bac? Moze wy mieliście podobne przygody z policją? :twisted:
Vinrael
Posty: 686
Rejestracja: 21.04.2013 15:14:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Vinrael »

Jeśli myślisz, że jazda manualem po przejściu dla pieszych na czerwonym nam zaimponuje... Mi zaimponowała Twoja głupota. Policjant nie powinien się wahać tylko wpieprzyć Ci taki mandat, żeby Ci się odechciało.

Ogólnie powiem tak - jeszcze rozumiem przejeżdżanie rowerem po przejściu (jako że jest dla mnie debilizmem fakt, że nie jest to zgodne z prawem, w każdym cywilizowanym kraju który odwiedziłem można przejeżdżać rowerem przez przejście) tak za przejechanie rowerem na czerwonym świetle już powinni Ci wlepić mandat bez mrugnięcia okiem.

Jeśli chodzi o jazdę rowerem po schodach - policjant też człowiekiem jest, i zrozumie że jeśli nie zagrażasz życiu bądź zdrowiu przechodniów to w 95% da Ci spokój. Jeśli zagrażasz w jakikolwiek sposób - cóż, nie będzie ryzykował nagany w pracy przez Ciebie. Gdybyś miał 18 lat miałbyś już spory mandat. Tak jedyne co może zrobić to spisać Twoje dane, i przy którymś wykroczeniu w końcu złoży tą sprawę do sądu.

Jeśli chcesz koniecznie jeździć już po tych schodach - nie jeździj sam, tylko weź jeszcze ze 2-3 osoby i ustaw je tak, żeby w razie czego mogły ostrzec w czas przechodniów że ktoś zaraz będzie leciał drugą kosmiczną po schodach i że należy uważać. U nas to normalka, tak się robi. Oprócz jakichś 2-3 babć dziennie które klepią za nas zdrowaśki nie ma żadnego problemu. Policja widząc że jakoś nad tym panujecie a nie Januszujecie na ślepo też raczej czepiać się nie będzie.

Po prostu nie zachowuj się jak *****. Jadąc chodnikiem pamiętaj że pieszy przede wszystkim ma pierwszeństwo. Ty masz dbać o jego bezpieczne przejście a nie on ma dbać o Twój bezpieczny przejazd.

Jedyne niebezpieczeństwo jakie powinno wynikać z Twojej jazdy to te, na które sam się narażasz. Nikt postronny nie powinien mieć nawet najmniejszego odczucia że jest zagrożony.

Przez właśnie takich ludzi jak Ty wszyscy mają o nas takie zdanie a nie inne.
skytex12
Posty: 244
Rejestracja: 30.12.2014 01:56:31
Lokalizacja: Pszów/Wodzisław Śląski
Kontakt:

Post autor: skytex12 »

Tylko straszą. Specjalnie spisują, rozmawiaja itp żebyś się przestraszył. Założe sie, że mają lepsze rzeczy do roboty niż targanie 15 latka po sądach a im to nie na ręke, że tak jeździsz bo ludzie pewnie się skarżą. Tak jak w moim przypadku wczoraj, z kumplem śmigaliśmy po schodach to jakiś stary dziad do nas "nie macie gdzie jeździć?!"

W ogóle to jak można się w mieście dać im złapać? :D i to dwa razy? rozumiem gdzieś w niezabudowanym bo nie ma gdzie uciec ale w mieście to skręcisz byle gdzie i się stracą :D do tego dochodzi to że takim rowerem możesz jechać na przełaj przez miasto :)
http://www.pinkbike.com/u/bizon1807/
Specialized Demo 8 2010 + Rock Shox Boxxer Team 2011
Paweu
Posty: 148
Rejestracja: 29.01.2014 21:03:49
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Post autor: Paweu »

Jeśli chodzi o durnego manuala na czerwonym, jechałem rozpędzony chodnikiem, zero ludzi dookoła, zielone zaczęło migać i myślałem, że jeszcze zdążę, ale faktycznie przeliczyłem się, moja głupota.

Co do tych schodów, tak jeżdżę sam, ale z racji tego, że miasto nieduże to nawet przy centrum nie ma ludzi, tymbardziej w taki gorąc jak teraz, uważam na innych, nie zdarzyło mi się lecieć schodami, gdy ktoś był w pobliżu, lub szedł w ich kierunku, z samej góry widać doskonale ich koniec i teren dookoła, więc bez problemu można ocenić czy jest bezpiecznie, mimo tego policjanta najbardziej zdenerwowały właśnie te schody...

Po mieście jeżdżę i na pewno ciągle będę jeździł, nie mam w okolicach zupełnie żadnych warunków do wyszalenia się poza nim.

Chodnikami jeżdżę wolno, nie zdarzyło mi się nigdy zajechać komuś drogi, albo stworzyć niebezpieczeństwa. Szybciej i może lekko agresywniej zaczynam jeździć tylko po drogach rowerowych, na których...... nie ma rowerzystów, cudowne miasto. Jadąc ulicą zdarzy mi się wejść na manuala, czy choćby przeskoczyć jakąś studzienkę, ale nie robię tego na głównych drogach bo to głupota, tymbardziej, że przy tych 'ważniejszych' ulicach mamy ścieżki rowerowe, ale czy to jest ta 'brawurowa jazda zagrażająca życiu'? Rozumiem doskonale, że jeżdżąc 30km/h po chodniku, wśród tłumów ludzi, skacząc po czym się da, zajeżdżając innym drogę stwarzam ogromne zagrożenie i psuję reputację swoją i nas wszystkich, dlatego tak nie robię, ta moja 'brawurowa' jazda polega na czymś innym niż zabijaniu wszystkich przechodniów po kolei... Dlatego nie jestem zadowolony z tego, iż mimo ograniczenia niebezpieczeństwa innych osób dookoła praktycznie do zera pan, który dzisiaj mnie zatrzymał tak ogromnie zionął nienawiścią w moim kierunku, m.in. grożąc, że 'jest w stanie odebrać mi moją pasję bez żadnego problemu'. Jestem świadomy tego co robię, ale to naprawdę nie jest taka 'brawura' jaką widzi ten policjat.

Dałem się złapać, bo wolę unikać kolejnych problemów, tymbardziej, że dzisiaj zupełnie nie wiedziałem dlaczego policja mnie haltuje....
MLYNoBIKER
moderator
Posty: 2872
Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
Lokalizacja: Canada
Kontakt:

Post autor: MLYNoBIKER »

Dla mnie jazda ulicami, pasami, na czerwonym, zielonym i obojętnie jakim kolorze stała się już normalna po tym jak zacząłem zadawać się z FIXowcami :P
A z policją rozmawia się dopiero wtedy gdy Cię złapie.
Paweu
Posty: 148
Rejestracja: 29.01.2014 21:03:49
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Post autor: Paweu »

Problem w tym, że oni mają juz moje dane :D Więc nawet jesli cos zobaczą, a ja im teraz uciekne to wiedzą o mnie to co chcieliby wiedzieć.

Na codzień śmigam fixem więc znam tez te tematy ;)
rafal.zwdh
Posty: 470
Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
Kontakt:

Re:

Post autor: rafal.zwdh »

Vinrael pisze:policjant też człowiekiem jest, i zrozumie że jeśli nie zagrażasz życiu bądź zdrowiu przechodniów to w 95% da Ci spokój
Nie zgodzę się z tym
Paweu
Posty: 148
Rejestracja: 29.01.2014 21:03:49
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Re: Re:

Post autor: Paweu »

rafal.zwdh pisze:
Vinrael pisze:policjant też człowiekiem jest, i zrozumie że jeśli nie zagrażasz życiu bądź zdrowiu przechodniów to w 95% da Ci spokój
Nie zgodzę się z tym
Niestety masz rację, w tym mieście 95% policjantów nie da ci spokoju, głównie dlatego, że rzucasz się w oczy, a im się to nie podoba i tyle.
klepow
Posty: 53
Rejestracja: 03.08.2015 15:54:36
Kontakt:

Post autor: klepow »

Po tym jak piszesz wnioskuję, że raczej wiesz co robisz, a policja przypieprza się a) dla zasady b) nie mają co robić jak to Tarnobrzeg c) zgłosiły Cię jakieś babcie pewnie pare razy że im pod oknami skaczesz albo coś w tym stylu. Z tym, że w takim miasteczku to wiesz, nie ukryjesz się, pod kątem właśnie upierdliwych ludzi. Pojeździsz trochę i już "o tak tak ten co tak jeździ jak szatan!"
Paweu pisze:to naprawdę nie jest taka 'brawura' jaką widzi ten policjat.
Z jego punktu widzenia jesteś gówniarzem co to nie ma co ze sobą zrobić i każda jazda tego typu będzie brawurowa. 95% ludzi nie potrafi z rowerem z robić nic poza pedałowaniem (co? to łańcuch się smaruje? ;) ), więc nawet Twoje mniejsze czy większe latanie po mieście będzie "brawurowe".

Jak powyżej: rzucasz się w oczy i to pewnie strasznie, lekko mieć raczej nie będziesz. Jakbyś miał 18 to by Cię zasypali mandatami za każdą pierdołę, a tak sami mają rzeźbę i nie mają co zrobić.
Zalas
Posty: 1594
Rejestracja: 22.01.2015 22:25:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re:

Post autor: Zalas »

skytex12 pisze:Tylko straszą. Specjalnie spisują, rozmawiaja itp żebyś się przestraszył. Założe sie, że mają lepsze rzeczy do roboty niż targanie 15 latka po sądach
Oj skytex zdziwił byś się jeszcze, zdziwił...
Specialized Big Hit III 07r + 888 RC 2005r 170mm
ToKo
Posty: 76
Rejestracja: 20.03.2015 20:54:28
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: ToKo »

przejazdu na czerwonym nie popieram..

lecz cała reszta musi być robiona z głową - wiele razy sam przelatywałem przez schody, lecz upewniałem się, że:
- nikogo nie wystrasze
- nikomu nie przejadę po nogach
- w nikogo nie wjadę

.. a generalnie to niech sie kur...a policja zajmie powazniejszymi tematami, bo zaczne myśleć że albo sie boją prawdziwej roboty albo mają plan do zrobienia w spisywaniu...
Paweu
Posty: 148
Rejestracja: 29.01.2014 21:03:49
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Post autor: Paweu »

Spotkałem dzisiaj kolejny raz owego pana, jechałem akurat na ostrym ulicą, bez szaleństw więc pierwszy raz nie miał do czego sie przyczepić, uśmiechnął się, kiwnął ręką i pojechał dalej ;) No w oczy rzucam się strasznie, ze względu na rower i ze względu na sam wygląd mojej osoby, tymbardziej, ze zostałem poinformowany, ze po pierwszym 'spotkaniu' poruszono mój temat gdzies wśród ich znajomych na policji, także jestem na celowniku kazdego policjanta w tym momencie.

Wszystko co 'brawurowe' robię z głową, nie raz czekam nawet 5-10min az teren przy schodach oczyści się zupełnie do zera ze wszystkich przechodniów, ale policja tego nie widzi, bo wkoncu chodzi o sam zjazd po schodach i reszta ich nie obchodzi...

No nic... Pozostaje chyba jedynie przeprowadzka ;)
rafal.zwdh
Posty: 470
Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
Kontakt:

Post autor: rafal.zwdh »

Przeprowadzka nic tu nie da.
Wszystko zależy czy trafisz na człowieka policjanta, czy na psa policjanta.

Człowiek, potrafi zweryfikować przepisy i ocenić czy należy kogoś ukarać.
Pies jest wytresowany i wlepia mandaty bez zweryfikowania czy dany przepis ma odpowiednie zastosowanie w rzeczywistości.

Dwa przykłady:
Spowodowałem kolizje drogową swoim samochodem.
Policjant przyjechał, dał mi mandat za spowodowanie zagrożenia 600zł - ok, zasłużyłem
Ale powiedział "nie zabiorę dowodu od samochodu bo po co panu więcej problemów" - ok, byłem bardzo wdzięczny bo w moim aucie nie było całego przodu i było za co zabrać ten dowód.

Przypadek drugi:
Jadę sobie rowerem bez trzymanki słyszę z daleka że coś jedzie więc złapałem za kierownicę (zawsze łapię za kiere jak słyszę/widzę że coś jedzie), a tu się okazało policja i dali mi mandat za jazdę bez trzymanki.
Tłumacze psu, że złapałem za kierownicę jak jeszcze byli daleko bo wiem, że to niebezpieczne.
Ale pies tego nie zrozumiał, bo przepis to przepis.
I nie pomogło tłumaczenie, że jak się wywalę na pustej drodze to najwyżej zrobię tylko sobie
krzywdę i łapię za kierownicę, żeby nikogo nie stresować i nie stwarzać zagrożenia.

Niestety, nie bez powodu nazywa się ich psami, bo większość się zachowuje jak wytresowane pieski.
Musisz się przyzwyczaić, że nawet jak robisz coś z głową i jest to bezpieczne i nikomu nie robisz krzywdy i w ogóle twoje czyny nie mają nic wspólnego z osobami trzecimi, a jest na ten czyn paragraf to w większości przypadków zostaniesz ukarany.
Podobnie gdy złapią cię z ziołem w kieszeni, fakt nie popieram ćpania i picia w miejscach publicznych, po co gorszyć innych. Ale komu przeszkadza, że ma kulkę stafu przy sobie i że ma zamiar ją spalić na warsztacie dłubiąc przy rowerze.

A propos zainteresowania policji... u Was też policjanci interesują się numerami waszych ram?
Mi już kilka razy kazali odwracać rower do góry kółkami i spisywali numery ramy. Robiąc tym samym 15min przerwy w moim treningu...
mati56721
Posty: 113
Rejestracja: 17.07.2012 11:55:31
Kontakt:

Post autor: mati56721 »

To racja zależy na jakiego policjanta trafisz .Jeden będzie służbistą i będzie ciagał po sądach a drugi tylko kiwnie ręką.Unas w miescie też gonią i to bardzo ale trafiają sie normalni np kiedys jedne mnie zatrzymał za jazde po schodach myslałem że mam konkretnie przerąbane a tu leci do mnie pytanie jak sie jezdzi na takim rowerze czy to ciężki ogolnie pogadałem z nim i puscił .A kiedys indziej jade sobie chodnikiem powolutku widze idzie pełno ludzi rozejrzałem sie droga koło chodnika pusta to zjechałem co by kogoś nie rozjechać a tu mi policja wyjechała przed twarzą i już gadanie że mandat za niebezpieczny manewr. Najważniejsze to nie dac sie złapać a jak złapią to grzecznie odpowiadać nie pyskować ogólnie zachowywać sie grzecznie i przeprosić . Tak wszedzie chyba interesuja numerami ram i to akurat popieram niech sprawdzaja czy ktos na kradzionym sprzęcie nie jezdzi . Przynajmniej minimalnie większa szansa jak rowerek ukradna że sie znajdzie .
Malowanie proszkowe :D
Paweu
Posty: 148
Rejestracja: 29.01.2014 21:03:49
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Post autor: Paweu »

Myślę, że dopóki sprawa 'nie ucichnie', tam gdzie mogą mnie zobaczyć będę jeździł jak każdy Janusz, powolutku, z obiema rączkami na kierownicy :D A tam, gdzie jestem pewny że ich nie ma trochę się rozszaleję, wyrobiłem sobie już nawyk rozglądania się w każde miejsce dookoła, jeśli chcę zrobić coś naginającego przepisy.

Dzisiaj wybrałem się na trening o 6 rano, mniej ruchu, mniej policji, nawet łatwiej zauważyć ich z daleka, jeździłem jak zawsze, no może bardziej uważałem i cały trening zrobiłem tak samo jak codziennie ;)

U mnie w mieście chyba nigdy nie sprawdzali nikomu numerów ram, nie słyszałem od znajomych nic na ten temat, nigdy nie widziałem ani nie oddawałem swojego roweru do sprawdzenia, a przydałoby się bo jeden znajomy szukał roweru prawie rok, policja oczywiście nie pomogła, rower znalazł sam przypadkowo.
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

Znajdź lepiej sobie gdzieś jakąś miejscówkę gdzie możesz wykopać parę hopek i lataj tam.

U nas problemy z policja i strażą miejską to codzienność. Chociaż nie robimy tak że codziennie latamy schody w środku miasta bo to trochę żałosne szpanowanie.
Nam miasto zlikwidowało super miejscówkę, budowaną przez wiele lat i od tamtej pory latamy w parku miejskim + sporadycznie jakieś śmiganie po schodach. Lokalni politycy pieprzą głupoty że należy za wszelka cenę nas powstrzymać i nękają tym policje i straż miejską.
Ale policjanci to z reguły normalni ludzie i mają ciekawsze rzeczy do roboty, po za tym wypisywanie mandatu za jazdę w parku miejskim było by dziwne. Kończy się na tym że policja przyjeżdża popatrzy i odjeżdża. Straż miejska czasem podejdzie i powie ze mamy całkowity zakaz zeskakiwania z górek itd. Ale nie mają szans nas złapać na gorącym uczynku i jedynie mogą podejść gdy sobie siedzimy i odpoczywamy.
Jeżeli chodzi o latanie schodów, to zdarza nam się pościć raz w tygodniu po schodach w dół miasta, jest to tak sporadyczne że nikt w tym nie widzi problemu.
wolki
Posty: 1
Rejestracja: 01.09.2015 08:19:08
Kontakt:

Post autor: wolki »

wystarczy jezdzić troche z głową
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Re:

Post autor: MUSZEL »

Vinrael pisze: Przez właśnie takich ludzi jak Ty wszyscy mają o nas takie zdanie a nie inne.
pierwsze co mi przyszło do głowy

Ale faktycznie z tego co piszesz widać, że wiesz co robisz i nie jesteś typowym gówniarzem z dysmózgowiem ;)

nic się poradzić nie da... musisz na jakiś czas odpuścić jazdę na tych miejscówkach jeżeli policjant jest upierdliwy. No nic nie zrobisz.
zuchantek
Posty: 9
Rejestracja: 23.04.2015 21:16:13
Kontakt:

Post autor: zuchantek »

Sprawa może trafić do sądu z tego względu ,że masz tylko 15 lat, gdy skończysz 17 rok życia wtedy najwyżej mogą wlepić ci mandat i do widzenia a tak jeszcze przez dwa lata za byle co możesz trafić przed sąd takie jest prawo.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości