Jazda w ujemnych temperaturach, a sprzęt

Blady214_2
Posty: 11
Rejestracja: 16.10.2015 10:29:39
Kontakt:

Jazda w ujemnych temperaturach, a sprzęt

Post autor: Blady214_2 »

Cześć,

od kilku dni zima przypomina nam o sobie niską temperaturą. Dzisiaj za oknem miałem -11*C i postanowiłem się wybrać na rower. Po jakimś czasie zauważyłem, że zaczął mi się pocić amortyzator na obu lagach. Wcześniej wszystko było OK i tutaj nasuwają się pytania:

1. Czy od tak niskiej temperatur (w lesie mogło być jeszcze mniej) mogło się coś stać z uszczelkami, przez co zaczęły przepuszczać olej?
2. Na jakie części w rowerze może negatywnie wpłynąć jazda w niskich temperaturach? Nie mam na myśli ewentualnie wolniejszego działania przerzutki, bardziej chodzi mi o trwałe uszkodzenia sprzętu.
3. Czy jest, a jeśli tak, graniczna temperatura, w jakiej można jeździć? Chodzi mi tutaj o sprzęt ;)
Nieznajomy1596
Posty: 758
Rejestracja: 08.05.2014 13:31:08
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: Nieznajomy1596 »

Teoretycznie uszczelki kurczą się i twardnieją w niskich temp. więc mogą przepuszczać malutkie ilości oleju.
UMF Duncan d2 Merida+ rs boxxer rc 2011.+ Fox Dhx 5.0
Zalas
Posty: 1594
Rejestracja: 22.01.2015 22:25:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Zalas »

O właśnie takiej odp szukałem bo też miałem wszystko oki z amorkiem a od paru dni się poci.
Nie ma jasnej granicy temperatury w której można lub nie można jeździć.
Zimno samo w sobie nie specjalnie wpływa na sprzęt ale np sól drogowa już tak. Od soli bardzo szybko niszczy się wszystko, od opon i ramy po klocki i amory
Specialized Big Hit III 07r + 888 RC 2005r 170mm
Gość

Post autor: Gość »

Dzięki wielkie. Po asfalcie raczej nie jeżdżę, a temat założyłem właśnie ze względu na pocący się amor :) Czy dłuższa/częsta jazda w ujemnych temperaturach może mieć wpływ na szybsze zużycie się uszczelek?
Blady214_2
Posty: 11
Rejestracja: 16.10.2015 10:29:39
Kontakt:

Re:

Post autor: Blady214_2 »

Gość pisze:Dzięki wielkie. Po asfalcie raczej nie jeżdżę, a temat założyłem właśnie ze względu na pocący się amor :) Czy dłuższa/częsta jazda w ujemnych temperaturach może mieć wpływ na szybsze zużycie się uszczelek?
Nie zauważyłem, że piszę jako niezalogowany :mrgreen:
Nieznajomy1596
Posty: 758
Rejestracja: 08.05.2014 13:31:08
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Re: Jazda w ujemnych temperaturach, a sprzęt

Post autor: Nieznajomy1596 »

Raczej nie.

Wysłane z mojego SM-T210 przy użyciu Tapatalka
UMF Duncan d2 Merida+ rs boxxer rc 2011.+ Fox Dhx 5.0
boogiel
Posty: 2703
Rejestracja: 13.03.2010 22:41:35
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: boogiel »

A ja uważam, że tak. Przy mocno ujemnych temaperaturach gęstnieje olej, uszczelki zmieniają swoje właściwości, smary gęstnieją. Generalnie nie sądzę, żeby to jakoś widocznie przyspieszało zużycie roweru, nie ma tez rzetelnych badań na ten temat. Moim zdaniem troche szkoda sprzętu.
MLYNoBIKER
moderator
Posty: 2872
Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
Lokalizacja: Canada
Kontakt:

Post autor: MLYNoBIKER »

Mi ostatnio przy -28 zamarzła manetka po 10min jazdy, oprócz tego nie zaleca się w takich temperaturach użytkować długo hamulców na płyn mineralny, jedynie DOT. Zaciski mechaniczne lubią zamarzać, oczywiście twardnieje guma więc można zmniejszyć ciśnienie w oponach.
Jakaś firma robiła specjalne uszczelki do RS Bluto na niskie temperatury ale nie pamiętam co to było.
Ciosu-fr

Post autor: Ciosu-fr »

Po jezdzie w -17C zeszło mi całkowicie powietrze z dampera i hamulce były strasznie mułowate.
Sokół
Posty: 645
Rejestracja: 08.10.2006 18:09:13
Lokalizacja: Łańcut/Krk
Kontakt:

Post autor: Sokół »

Mogło nie tyle zejść, co spaść ciśnienie w komorze ze względu na obniżenie temperatury
Szakall
Posty: 502
Rejestracja: 09.06.2007 15:51:36
Lokalizacja: Świebodzin
Kontakt:

Post autor: Szakall »

gumy robia sie kruche w bardzo niskich temperaturach wiec nie zdziw sie jak na wiosne bedziesz mial opony popekane i bierznik bedzie sie odrywal :) co do hebli to swojego czasu moj avid code 5 po zimie w nieogrzewanym garazu zalewal tarcze jak opetany, uszczelki do wymiany
http://www.pinkbike.com/u/szakal/album/
guzek

Post autor: guzek »

hmm ale tak do -10 stopni to chyba mozna spokojnie pojezdzic ?
Blady214_2
Posty: 11
Rejestracja: 16.10.2015 10:29:39
Kontakt:

Post autor: Blady214_2 »

Dzięki wielkie, właśnie miałem nadzieję na taką dyskusję, z której można wyciągnąć jakieś wnioski.

@Szakall nie wydaje mi się, żeby temperatury u nas były tak niskie, żeby opony zaczęły pękać lub się rozwarstwiać.

Wniosek z całej dyskusji jest taki, że ujemne temperatury raczej nie wpłyną trwale na sprzęt, aczkolwiek normalnym jest pocenie się amortyzatora, czy właśnie przymulone hamulce bądź przerzutki.
Ciosu-fr

Re:

Post autor: Ciosu-fr »

Sokół pisze:Mogło nie tyle zejść, co spaść ciśnienie w komorze ze względu na obniżenie temperatury
Nie sądze, metale kurczą sie w niskich temperaturach wiec po mojemu pojawila sie nieszczelność. Cisnienie z ponad 100 do 0 zeszło
Zalas
Posty: 1594
Rejestracja: 22.01.2015 22:25:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re:

Post autor: Zalas »

Blady214_2 pisze: @Szakall nie wydaje mi się, żeby temperatury u nas były tak niskie, żeby opony zaczęły pękać lub się rozwarstwiać.
To źle ci się wydaje bo ja w rowerze którym poruszałem się na co dzień po mieście w ciągu poprzedniej zimy zajechałem 2 komplety opon :)

Więc w takiej zjazdówce jeżdżąc sobie raz w tygodniu na spokojnie jeden komplet zajedziesz :)
Specialized Big Hit III 07r + 888 RC 2005r 170mm
Rak$
Posty: 64
Rejestracja: 31.08.2015 21:20:54
Kontakt:

Post autor: Rak$ »

Powietrza mogło być mało gdyż powietrze pod wpływem zimna się kurczy, a pod wpływem ciepła zwiększa swoją objętość ;) co to jazdy na ujemnej temperaturze dam znać po sobocie i niedzieli :D
"Moment w którym lecisz ponad wszystkimi problemami"
mcrakus@gmail.com
Posty: 2
Rejestracja: 19.01.2016 14:10:55
Kontakt:

Post autor: mcrakus@gmail.com »

Na podstawie moich 16-letnich - całorocznych doświadczeń z jazdy na rożnych rowerach, mogę stwierdzić:
- nie zaobserwowałem żadnego szybszego zużycia sprzętu związanego bezpośrednio z niskimi temperaturami /w zimie jazda typowo miejska, ok 30 km dziennie/
- zwiększone zużycie (szczególnie łańcucha, i kasety) związane z obecnością piasku i soli
- Na zimnym metalu skrapla się para wodna z powietrza - stąd możliwy efekt pocenia się
Przy niskich temperaturach zmniejsza się elastyczność - szczególnie tworzywa sztuczne,guma etc, w związku z czym łatwiej jest coś złamać lub urwać (np. moim przypadku to tylny błotnik :-))
Ciosu-fr

Re:

Post autor: Ciosu-fr »

Rak$ pisze:Powietrza mogło być mało gdyż powietrze pod wpływem zimna się kurczy, a pod wpływem ciepła zwiększa swoją objętość ;)
Zgadza sie, ale nie sa to az tak bardzo zauwazalne wartości.
Gdyby tak było to i w kołach miałbym kapcia - a tam cisnienie było jak przed jazdą (sprawdzalem)
Rak$
Posty: 64
Rejestracja: 31.08.2015 21:20:54
Kontakt:

Post autor: Rak$ »

No więc tak, po dzisiejszym brykaniu z pełną świadomością stwierdzam, że:
~Uszczelki:

-Od widelca nie skurczyły się mimo tych -10, nie zostawały żadne pierścienie oleju, przed wyjazdem spryskałem lagi silikonem
-Od dampera, również nic się nie działo, nie było wycieków oleju ani nic

~Napęd:

-Przerzutka chodziła bardzo topornie, ale przez to, że była nasmarowana gęstym smarem co przy tej temperaturze skutkowało blokowaniem się
-Tylna przerzutka; nie mam co do niej zastrzeżeń

~Praca zawieszenia:

-Mojego boxxerka miałem rozkręconego, regulacje na full, kompresje, oraz tłumienie, i olej 15w, mimo to chodził troszkę ospale, wynik temperatury, co do dampera to nie mam zastrzeżeń, RS Kage RC dał sobie radę i nie było praktycznie dużej różnicy.

To by było na tyle, są to moje spostrzeżenia na MOIM sprzęcie, lecz u każdego może pracować inaczej, pozdro! :D
"Moment w którym lecisz ponad wszystkimi problemami"
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości