od listopada po dziś dzień mój rower stoi w pokoju nieruszany.
Poruszał się na kołach deemax z minionami 2ply.
Ponieważ tylna obręcz nie we wszystkich miejscach jest prosta

Ja niestety nie obracałem koła przez cały ten czas i dopiero ostatnio zdecydowałem się na to aby stworzyć prowizoryczny stojak, który odciążył tylne koło.
Opona w tym miejscu w którym dotykała podłoża zrobiła się płaska, ale już ją ukształowałem ponownie, tak, że na całym obwodzie jest okrągła.
Właściwie w związku z tym mam dwa pytania:
1. Czy tylna opona jest do wymiany (nie pozginały się druty itp?) Czy też jest git?
2. Czy w związku z tym, że rower od miesięcy stoi w miejscu mleczko miało prawo zaschnąć i czeka mnie rozebranie układu, wyczyszczenie i zalanie go ponownie?
Oponki mają 80-90% bieżnika to też nie widzę sensu ich wymiany

Póki co nie mam opcji odpowiedzenia sobie na powyższe pytania, bo za serwis roweru zabiorę się dopiero w poniedziałek - w związku z tym chciałbym wiedzieć jak bardzo mam przerąbane z czyszczeniem kół z zaschniętego mleka
