problemy ze straza wiejska
hehe, ja miałem jedną sytuacje ze strazakami, jedną z psami.. ze strazakami to jak na hopce skakałem- stoje na najeździe i patrze- przyjechali.. mysle- trza odjechac bo sie przypieprzą.. a jeden cos napierdalac zaczął zebym skakał:P no to dobra, skocze. jade i tuz na wybiciu mówi do mnie ' to teraz mandacik'.. hehe, to był brecht.. jeszcze na dodatek sciemniałem im ze nie jestem z tąd, a ze byłem z kumplem to on pierdolnął prawie ze mieszkamy na ulicy (nazwy nie podam, bo itak nie wiecie jaka i gdzie:P) która była ok 200m od tej hopy:p (chopa w parQ miejskim..). a z psami to tak było ze jade sobie spokojnie chodniczkiem (było juz ciemno) i psy szły przede mną.. i na dodatek nie miałem jak uciekac bo zauwazyłem ich w ostatniej chwili, a z lewej płot, z prawej ruchliwa ulica:P i zatrzymali mnie skurwysyny ponad pół godz:/ wylegitymowali i puscili na szczescie.. ale teraz to psy i sm omijam z daleka:P
Panowie. oto dalsza czesc korespondencji z urzedem miasta (straz nie ma swojego adresu e-mail)
Witam Serdecznie
Ciesze sie bardzo, ze moj list dotarl do Panstwa, a wiem to od.... samych zainteresowanych czyli straznikow miejskich.
Skoro juz Straz Miejska zna moje nazwisko, to moze w koncu poznam rowniez nazwiska Panow, ktorzy mnie zatrzymywali?
Gdyby poprzedni list sie zawieruszyl zalaczam kopie listu.
Pozdrawiam i licze na odpowiedz.
Z powazaniem
Przemyslaw J. (tu pełne nazwisko)
no coz poczekam:)))
Witam Serdecznie
Ciesze sie bardzo, ze moj list dotarl do Panstwa, a wiem to od.... samych zainteresowanych czyli straznikow miejskich.
Skoro juz Straz Miejska zna moje nazwisko, to moze w koncu poznam rowniez nazwiska Panow, ktorzy mnie zatrzymywali?
Gdyby poprzedni list sie zawieruszyl zalaczam kopie listu.
Pozdrawiam i licze na odpowiedz.
Z powazaniem
Przemyslaw J. (tu pełne nazwisko)
no coz poczekam:)))
Koshal -> chyba jednak sie troszke przejeli, bo jak mnie tych dwoch pijanych straznikow spotkalo to znali moje nazwisko i mieli tez wielki zal... ktory chyba mocno zalewali :))) z reszta powiedzialem im, ze z pijakami nie bede rozmawial:)
co do skladni chcialem uproscic sprawe, bo nie wiem kto ta poczte w UM odbiera. z reszta sam list jest i troche na powaznie , ale i troche dla jaj :))
najlepsza obrona jest atak... nie dajmy im sie poczuc za dobrze
co do skladni chcialem uproscic sprawe, bo nie wiem kto ta poczte w UM odbiera. z reszta sam list jest i troche na powaznie , ale i troche dla jaj :))
najlepsza obrona jest atak... nie dajmy im sie poczuc za dobrze
-
- Posty: 1079
- Rejestracja: 19.10.2004 13:39:28
- Lokalizacja: cZarnoByl...
- Kontakt:
u mnie pod marketem sobie swirowalismy ale jush po zamknieciu.. ale opchroniaże dalej chroniły obiekt.. podeszli do nas i ze mamy stad jechac.. a mój kolega zawsze szczery powiedział: spie**** batonie ochroniarz powiedział zebyśmy poczekali (ale lol) ja powiedziałęm ze jade ale mój kolega nie.. no to ja tesh zostałem... jak straznik wychodził zmaraketu z pała i powiedział "teraz choc gówniarzu ****** (a miał 19 lat mój kolo) no i mój kolega strasznei nerwowy zuciił go cegłą w kalte... i ochroniaz sie rzucil na asfalt :D i jush nas nie było :D:D:D:D
a ras mielismy akcje z policja.. jechalem sobie przez dosć ruchliwa ulic na manualu.. jade se jade po prawej i oboki mnie niebieski polonez.. i wiadomo jush myslałem : spiszą, mandat ale nie!!! oni jechali obok mnie metr i mi dopingowali!!!! mówili dawaj, dawaj
!!!!!!!!! nie wiem nawalili sie czy co :P
a ras mielismy akcje z policja.. jechalem sobie przez dosć ruchliwa ulic na manualu.. jade se jade po prawej i oboki mnie niebieski polonez.. i wiadomo jush myslałem : spiszą, mandat ale nie!!! oni jechali obok mnie metr i mi dopingowali!!!! mówili dawaj, dawaj
!!!!!!!!! nie wiem nawalili sie czy co :P
http://www.jokejoke.prv.pl/
Nie rozpisujac się o tym,że to chyba jeden z najsensowniejszych tematów na pogaduchach w tej chwili,wyrażam pełną aprobatę do działań memka. :)
BIG UP!
sam w sumie nie wiele miałem przypałów,ale raz kożystając bliskości lasu,jak otworzyli okienko(patrol mieszany ;P) z radiofurmanki i zaczęli się pluć o cośtam żebym podjechał na chwilę,dałem pełn rurę przed maską i zwiałem do lasu poczym wyjechałem z niego w innej częsci osiedla.
potem pod sklepem stanęli i zapytali czy teraz też będę wiać :)))
podszedłaem grzxecznie,a nawet nie zacząłem sie tłumaczyć jak koleś powiedział że zna ten nasz ******** sport :) bo jego syn podobnie jezdzi i powiedział tylko zebym następnymrazem się uspokoił bo omi naprawdę za jazde nie wlepiają mandatów hehe.
byłem w ciezkim szoku,okazał sie całkiem równym typem kak na policjanta :)
niestety to wyjątek w morzu kutafonuf.U nas się jakos perfidnie nie przypieprzają na szczęście.
BIG UP!
sam w sumie nie wiele miałem przypałów,ale raz kożystając bliskości lasu,jak otworzyli okienko(patrol mieszany ;P) z radiofurmanki i zaczęli się pluć o cośtam żebym podjechał na chwilę,dałem pełn rurę przed maską i zwiałem do lasu poczym wyjechałem z niego w innej częsci osiedla.
potem pod sklepem stanęli i zapytali czy teraz też będę wiać :)))
podszedłaem grzxecznie,a nawet nie zacząłem sie tłumaczyć jak koleś powiedział że zna ten nasz ******** sport :) bo jego syn podobnie jezdzi i powiedział tylko zebym następnymrazem się uspokoił bo omi naprawdę za jazde nie wlepiają mandatów hehe.
byłem w ciezkim szoku,okazał sie całkiem równym typem kak na policjanta :)
niestety to wyjątek w morzu kutafonuf.U nas się jakos perfidnie nie przypieprzają na szczęście.
.::SEX , DRUGZ & CHRISTIANISATION ! ::.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość