Chcialem ostrzedz kolezke ktory buja sie po rynku w krakowie na fulu z naklejka specalized, w bluzie motocrosowej, kasku integralu (chyba czarnym) i w szerokich spodniach. Lepiej uwazaj jak sie wozsz po miescie bo niedawno miales niezlego farta - ok 7 o osobowa ekipa sie na ciebie czaila a ty niczego nie swiadomy jechales dalej spacerowym tepem przez nasz piekny rynek. Miales sporo szczescia kolego.
"ty mu grożisz czy ostrzegasz ;)" mnie sie wydaje ze jak ktos zaczyna wypowiedz od "Chcialem ostrzedz kolezke ktory buja sie..." to raczej nie jest grozba...ale to tyllko moje zdanie..:]
oczywiscie moge sie mylic..:p
niezly jestes lemarco, co chciales reality action zobaczyc? nie łaska krzyknać? ostrzec? nie lepiej siedziec i sie gapić zeby potem to na forum opisac i zaszpanowac <sic> congratulations for your stupid person...
ej a moze to jakis dres któy mu grozi?? bo koles ma 1 post wiec wogóle ocochodzi...już kiedyś na dhZone była mowa ze niby jakies dresy podglądają to forum a później czają się na bikerów.A na mój gust to była raczej groźba bo początek " Chcialem ostrzedz kolezke ktory buja sie po rynku..." dziwnie to zabrzmiało.. i mogłes go ostrzec a nie pisac na forum...co za lol
Nie chcialem nikogo straszyc tylko ostrzedz ale jak widac za to tez mozna dostac tutaj zjebke :/
Mikael powinienes sie zastanowic zanim nazwiesz kogos ciota a jak nie masz sie do czego przyczepic tylko do literowki to lepiej sie nie wypowiadaj...
Co by to dalo gdybym zaczal krzyczec? Myslicie ze ktokolwiek by zareagowal? Mieszkamy w Polsce pamietajcie o tym... Nie wypowiadalem sie wczesniej na forum bo nie bylo warto a o tej sytuacji uwazam ze warto bylo wspomniec no ale widocznie sie pomylilem - sorry za klopot.
Poprostu uwazajcie jak wozicie sie po rynku bo znow zaczal sie sezon na rowery:(
nie chodzi o to ze jacys ludzie by zaeragowali na krzyk i pomogli bo nieoszukujmy sie trudno zeby tka bylo, ale przynajmniej ten koles co jechal na rowerze by sie skapnal i spokojnie moglby zwiac jakby dostatecznie wczesnie ich zobaczyl...juz kaisiszi?
woza... lansuja jak tylko sie da... ja sie nie dziwie, ze kradna tak bardzo:/ przeciez to az korci, zeby cos zrobic... jak sie widzi typa co rowerek blyszczy na kilometr... ubranko ma najlepsze ze sklepu rowerowego i sunie przez miasto...
ja tylko ze smiechem na to patrze... ale inni ... co nie maja hajsu musza jakos zarobic... ale mi to tam *** do tego... nikogo nie usprawiedliwiam...!
jak ktos ma duzo kasy, super rower i zajebiste ciuchy to co z tego? nie usprawiedliwiasz ale zazdroscisz, nie oszukujmy sie kazdy by chcial raczej miec wlasnie tak dobrze...