ja mam inne zdanie niz wy tez juz się troche kręce po świecie rowerów,
tez miałem kisiel na widok pierwszych karpieli, K2, garych fisherów i innych oldschooli kiedy w zjazdowce sie miało 60 mm skoku a jak powychodziły pierwsze marcochy typu monster, mr.T i ''zetki'' to sie zbierało kazda złotówke i odmawiało sobie przyjemności,
tyle że ten swiat poszedł do przodu teraz na zawodach nie ma juz takich rowerów 20 kg to jest max teraz (mowiac o sciganiu sie na skale swiatową), sam moj rower waży 18 kg ma w *** carbonu i tytanu( srobki sprezyny) bo są lzejsze, mi zalezy na wadze, bo waga daje lepsze wyniki, lepsze przyspieszenie, lepsze wyjscie z bramki,
Systemy typu Vpp ,spv, propedal śa rownierz uzyteczne nie tracisz cennej siły na zawieszenie tylko całą wkładasz w napęd,
Ja ciągle probuje odchudzac swoj rower, bo dla mnie full 25 kg mija sie z celem (dla mnie, i tylko dla mnie) , moj rower tesh wyglada jak krowa, a waży 18 kg, teraz zabieram sie za składanie bika do 4x i moj cel to 13 kg !!
Technika idzie do przodu stare zeczy w koncu i tak sie rozwalą i trzeba bedzie je zmienic na nowe
a naprzykład niektóre lekkie zeczy sam podam przykład na kierownicy easton ea 70 ktorom posiadam, po przypiłowaniu na moj rozstaw rak zostało mi z niej jakies 225 gramy jezdze ostro ostatnio mniej przez złamania kości
tej kierze jest nic a ma scianke z 1.5 mm, miałem kone dh o sciance duzo grobszej i sie wygiela, miałem raceface evolve dh tez sie wygieła
wcale to co lzejsze nie znaczy gorsze
(moja wypowiedz moze nie miec składni gramatycznej ani moze nie byc poprawna ortograficznie ale to dlatego ze nie ucze sie w jezyku polskim)
a to moj bike
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=434073