HEAD
HEAD
Jest taka sprawa, że podczas dłuższych wypadów ok. 50 km wzwyż po przyjeździe do domu strasznie boli mnie głowa. Czym to może być wywołane?
-
- Posty: 250
- Rejestracja: 02.10.2004 19:39:34
- Lokalizacja: Zadupie into galaxy far away ... :D
- Kontakt:
Cały czas tak masz, czy tylko czasami ? Jesli caly czas, to proponuję Ci serio - idź do lekarza ( może organizm coś jest nie tego ). Nikt ci tu chyba nie da rady,która cię uzdrowi ( chyba że trafimy na znachora na forum :D ). Ja bym na twoim miejscu szedł do lekarza... bo myślą "kiedyś przejdzie" daleko nie zajdziesz
Pozdr
Pozdr
Whoever Doesn't Ride for Love Or Fun Of It - Shouldn't
Te bóle głowy mam już od 2 lat jak zacząłem jeździć na rowerze po górach. Jak już wspominałem doskwierają mi te bóle dopiero po osiągnięciu ok. 50km i wzwyż. Do tej pory to bagatelizowałem bo uważałem, że to normalne po takim wysiłku, ale okazuje się, że mój kolega nie ma takich problemów.
Odnosząc się do wypowiedzi jaca możliwe, że masz rację, ale co zrobić, żeby jednak organizm mógł dotlenić?
No i jeszcze jedno mam takie przypuszczenie, że to może być spowodowane, że podczas takich długich wypadów mało jem (prawie wogóle) ograniczam się tylko do wody i organizm nie ma z czego czerpać energii i poprostu nie dotlenia jak należy. Co o tym myślicie?
Będę musiał podskoczyć do lekarza bo już mnie to wkurza non stop boli głowa. Wczoraj przejechałem 50km, wróciłem do domu i przez cały czas nawalała, dopiero dziś rano czuję się dobrze.
Odnosząc się do wypowiedzi jaca możliwe, że masz rację, ale co zrobić, żeby jednak organizm mógł dotlenić?
No i jeszcze jedno mam takie przypuszczenie, że to może być spowodowane, że podczas takich długich wypadów mało jem (prawie wogóle) ograniczam się tylko do wody i organizm nie ma z czego czerpać energii i poprostu nie dotlenia jak należy. Co o tym myślicie?
Będę musiał podskoczyć do lekarza bo już mnie to wkurza non stop boli głowa. Wczoraj przejechałem 50km, wróciłem do domu i przez cały czas nawalała, dopiero dziś rano czuję się dobrze.
Niewiem bo sie nie znam na leczeniu ale według mnie to
1.Za dużo wstrząsów (a ty moze masz jakiś łeb podatny na wstrząsy )(bez obrazy)
2. Jak juz napisałes za malo jedzenia
3. Przemęczenie
4. Jeżeli to ci sie zdaża tylko w lecie i jezdzisz bez czapeczki albo kasku - przegrzanie (graniczące z udarem mózgu)
5. Niewiem co jeszcze
ALE NA TWOIM MIEJSCU I TAK BYM POSZEDL DO LEKARZA :-)
1.Za dużo wstrząsów (a ty moze masz jakiś łeb podatny na wstrząsy )(bez obrazy)
2. Jak juz napisałes za malo jedzenia
3. Przemęczenie
4. Jeżeli to ci sie zdaża tylko w lecie i jezdzisz bez czapeczki albo kasku - przegrzanie (graniczące z udarem mózgu)
5. Niewiem co jeszcze
ALE NA TWOIM MIEJSCU I TAK BYM POSZEDL DO LEKARZA :-)
-
- Posty: 362
- Rejestracja: 25.01.2005 10:34:48
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Wiesz co woda to za mało na wypady 50 km. Organizm ma za mało witamin warto w międzyczasie kupić sobie czekolade i ją całą wciągnąć z jakimś sokiem typu "kubuś", "pysio" czy coś takiego nie żanda cola czy coś tego typu. Acha przed wyjazdem lepiej weź sobie jakieś witaminki typu Vigor czy coś takiego. Krótko mówiąc organizm ma za mało witamin i energii, aby "utrzymać" twój organizm w homeostazie - czy jakoś tak było to na biologii:-). Ja miałem problem z samodrgającymi mieśniami kupiłem zgrzew magnezu i problem minął.
MASZ ZA MAŁO WITAMIN PODCZAS TAKIEJ PODRÓŻY, ALBO JESTEŚ ZBYT DELIKATNY I MASZ MIGRENE ;-) W CO NIE WIERZĘ!!!!!!!!!!!!!!1
Powodzenia, jeśli ci to nie pomoże idź do lekarza, bo nie ma żartów z banią.
Pozdrower
MASZ ZA MAŁO WITAMIN PODCZAS TAKIEJ PODRÓŻY, ALBO JESTEŚ ZBYT DELIKATNY I MASZ MIGRENE ;-) W CO NIE WIERZĘ!!!!!!!!!!!!!!1
Powodzenia, jeśli ci to nie pomoże idź do lekarza, bo nie ma żartów z banią.
Pozdrower
GG 3891303 www.bike-team.kwidzyn.pl
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dziś byłem u lekarza rodzinnego w tej sprawie i sam nie wiedział zabardzo co mi dolega. Musiałem wyłożyć swoje przypuszczenia i wtedy zaczął przytakiwać. I to jest lekarz?! tyle wie co ja który nie ma specjalizacji i wyższych studiów w tej dziedzinie. Przepisał mi witaminy i magnez. I to może ma mi pomóc, w tym aby głowa mnie nie bolała? hmm... Coś mi gadał, że to też może być odcinek szyjny poprzez który niby mnie boli (też możliwe bo podczas jazdy odcinek szyjny jest wygięty i to może poźniej docierać nerwami do mózgu...moje przypuszczenia) Za dużo nowego się od niego nie dowiedziałem. Nie wiecie czy bez skierowania rodzinnego mogę iść do specjalisty w tej dziedzinie (neurologa)?
Kurde my w tym kraju mamy wszystko do dupy. Nie potrafią powiedzieć człowiekowi co mu jest, skierować gdzieś dalej jak nic nie wiedzą. Tylko przepiszą byle gówno, i dowidzenia. (0) pomocy tylko kasa się liczy Wiadomo to jest POLSKA, kurde ja ten kraj "lubie" :)
Kurde my w tym kraju mamy wszystko do dupy. Nie potrafią powiedzieć człowiekowi co mu jest, skierować gdzieś dalej jak nic nie wiedzą. Tylko przepiszą byle gówno, i dowidzenia. (0) pomocy tylko kasa się liczy Wiadomo to jest POLSKA, kurde ja ten kraj "lubie" :)
Przy zatokach to chyba ból jest w okolicach nosa i czoła? Napisz jak u Ciebie to się objawia i kiedy? Bo u mnie tak jak wspominałem po dłuższych dystansach nawala poźniej cała głowa(mózg). Trudno to opisać, jakby się przesuwały płyty litosfery :) Mocny ból... dopiero rano jak wstane to mogę powiedzieć, że na nowo się narodziłem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość