NORCO w Polsce?

[DENI]

3,143k4r2
ee znow marudzisz :)
nie wiem czy wam sie wydaje ze dobry rower moga miec tylko kretacze czy ludziki ktorych starzy maja full kasy
ja na swoja crossowke zbieralem 1,5 roku pracujac w weekendy po 12h dziennie
zeby zdobyc norco pracowalem cale wakacje - jakies 3 miechy po 16h dziennie przez wiekszosc czasu, wiec nie patrze z gory, bo w futrze z norek nie chodze, i ogolnie nie nosze na sobie metek levis,camel czy armani
po prostu - na marzenia trzeba zapracowac,a samo narzekani nic mi nie da
jesli nie mialbym kasy na taki rower,wzialbym gorszy,o slabszym osprzecie i bym jezdzil, bo mi to sprawia przyjemnosc ,i jezdze glownie po lesie bo lubie 'freeride' w moim pojmowaniu tego slowa
a do crossowki czuje wiekszy sentyment bo dluzej sie meczylem zeby ja splacic

[forest guma]

jak oni nasiakna za mlodu "malkontentcwem" i i wiecznym narzekaniem to i za sto lat na tym forum (zycze jak najdluszego istnienia) beda komentarze ze slizgacze i promy sa tansze na Marsie... :)

bo pewnie będą rzeczywiście tańsze na Marsie... :)


ale juz takie akcje jakie odpierdala crazy crank to przechodzi ludzkie pojecie...
kupujesz rame za 4500zł (np bullit) albo vp free za 6500zł i sie dowiadujesz ze koszt wysyłki czyli wedlug nich jakies 40zł tez musisz pokryc sam...
przy takich ilosciach pieniedzy jakie oni zarabiaja a tych bikach powinni spytac jeszcze czy zrobic klientowi cherbate a nie wyruchac go na kolejne 40zł, żenada...

a ski team to pazerne fagasy, debile zamiast sprzedac kilkanascie czy nawet kilkadziesiat rowerow wiecej wola sprzedac mniej po pojebanych cenach, ale nikt ich nie bedzie prosil zeby wiecej zarobili...
tylko ze pozniej jest taka sama stuacja jak z samochodami ze do polski przyjezdza masa spawanych i dojebanych albo kradzionych rowerów a panowie "dystrybutorzy" sie obrazaja ze ktos sie nie wyprul i nie zatyral zeby kupic u nich rower za 4000 a albo 8000zł wiecej i nie uznaja miedzynarodowych gwarancji na nowy sprzet kupiony np w niemczech...