Po co w streecie twardy widelec?:D

BMBL
Posty: 49
Rejestracja: 17.04.2005 05:29:42
Lokalizacja: nocą
Kontakt:

Post autor: BMBL »

zakładaj sztywnego i grubsze oponki, tylko nie pompuj ich na kamień...
zygi_!!!
Posty: 136
Rejestracja: 29.05.2005 02:58:34
Lokalizacja: 3miasto
Kontakt:

Post autor: zygi_!!! »

JA TAK TO CZYTAM I CZYTAM I MI SIE MORDA ŚMIEJE <LOOOOOOL> jesteście wszyscy super !!! ja sie na streecie aż nie znam:) przyznam sie skakałęm podwójne albo potrójne schody jak 2 lata temu miałęm amstaffa i przy londowaniu na płąskie wyrwałęm tylkie widły<loool> ale miałem uśmiech i skończyłęm ze streetem:)
http://tiny.pl/hsdl <-- moj rozpierdalacz kosmitów :)
zygi_!!!
Posty: 136
Rejestracja: 29.05.2005 02:58:34
Lokalizacja: 3miasto
Kontakt:

Post autor: zygi_!!! »

żebyście nie gadali:) chodziło mi o potrójnego stirgrapa:)

POZDRAWIAM BARDZO ZABAWNE BRACTWO ROWEROWE!!
TAAAAK 3mać CHŁOPAKIII!!!!!!!!!!!!
http://tiny.pl/hsdl <-- moj rozpierdalacz kosmitów :)
maverick-g
Posty: 762
Rejestracja: 30.12.2004 01:09:42
Lokalizacja: dolnyslask
Kontakt:

Post autor: maverick-g »

ja tam kilka lat jezdzilem na sztywnym jak zaczynalem przygode z bike ... i uczylem sie skakac na sztywnym itp ... potem kupilem 1 amora i 2 i 3 i tak jakos mi sie przyjelo ze amor musi byc chociaz kraza mi mysli po glowie czy nie zalozyc a jakis czas sztywnego ale pewno sie zabije :P choc wagowo pewnie ulatwiloby mi to skakanie na wyskosc itp
bartec
Posty: 1332
Rejestracja: 18.04.2004 23:47:26
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Post autor: bartec »

od kilku miechow jezdze na sztywnym widelcu i zbieram siano na amor. mtb ze sztywnym widelcem mija sie z celem :) jedyne plusy to cena i to, ze jak jezdzilem na rst to mi psycha siadala, ze cos jebnie (i w koncu jebnelo :)) a tu sie o to nie martwie... ale amor to amor, zdecydowanie lepiej jak cos sie buja z przodu (nawet te 5 cm w przypadku rst)
http://tnij.org/dcpitbull

fast enough to get there, slow enough to feel here... bike
KOXX
Posty: 1022
Rejestracja: 19.12.2004 11:37:41
Lokalizacja: Hajnówka
Kontakt:

Post autor: KOXX »

poczytałęm to i też mi się śmiać che. waga roweru wcale w niczym nie przeszkadza, jeśli rama ma dobrą geometrię. wiem, bo sam sięprzesiadłem z 14kg rowerku na streetlegala ze sztywnym widelcem - i poprostu wage czujesz dopiero po skończonej jeździe, jak Cię mięśnie bolą od podrzucania ciężkiego roweru :)
http://www.pinkbike.com/photo/1254584/
normalnie o tej porze wożę się na dworze
hi men
Posty: 533
Rejestracja: 28.04.2004 09:25:17
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: hi men »

KOXX dokładnie o wiele bardziej czuć zła geometrie roweru niz wage
Banananan
Posty: 255
Rejestracja: 16.05.2004 17:10:06
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Banananan »

Gadacie o tych bólach nadgarstów jakby jazda na sztywnym widelcu była jakąś wielką męczarnią... Że stawy siadają, że nadgarstki siadają i w ogóle... Jeśli ląduje się odpowiednio na tyle, albo na dwa koła i amortyzuje się rękami oraz nogami to nie czuć prawie różnicy. Po prostu trzeba się przyzwyczaić i nauczyć, tyle... Więc nie stękać, a jeździć! :]
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość