Dziewczyny a Riderzy

oranguś
Posty: 25
Rejestracja: 10.04.2006 21:23:45
Kontakt:

Post autor: oranguś »

ACextreme pisze:Ja nadal próbuję te dwie pasje pogodzić. Bywa różnie
to zycze powodzenia, mi sie nie udało :|
Tassadar
Posty: 2188
Rejestracja: 11.08.2004 18:20:01
Kontakt:

Post autor: Tassadar »

hehe wiecie one nie mają nic przeciwko temu że mamy taką pasję ,ale jednak jak się z nimi gdzieś idze to k**** roweru nie zabierajcie i przynajmniej róbcie pozory że ten specialized demo9 robi mniejsze wrażenie niż ona :D
problem w tym że dziewczyna lubi czuć że jej się potrzebuje, kiedy zobaczy że kiedy jest coś nietak wskakujesz na rower i już wszystko gra, czuje sie niepotrzebna...dlatego kiedy wracasz z roweru zdejmij ten uśmiech! powiedz że tęskniłeś, przytul... proste :D

mokrynosek, ty jesteś ze szczyrku, ja byłem wczoraj w krakowie, mnustwo lasek jeździło na rowerach, porozglądaj się troche, ty masz do krakowa chyba 10 km?
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=22&t=74297
mrnezg
Posty: 165
Rejestracja: 26.03.2006 14:46:52
Kontakt:

Post autor: mrnezg »

Paul pisze:quilong tylko jak kopnie to kac dłużej trwa...
^^ chodzi o vódke czy o dziewczyne?? :D:D
Dr@gstar2005
Posty: 49
Rejestracja: 29.04.2005 16:20:15
Lokalizacja: Kraina nudów :)
Kontakt:

Post autor: Dr@gstar2005 »

Haha z laskami tak jest najpierw bardzo im się podoba jak jeździmy a potem lipa. Mówią że nie mamy na nie czasu. A najgorsze jest to że znalezienie bikerki XC jest łatwe a extremalnej riderki ciężko znaleść.
quilong
Posty: 1678
Rejestracja: 05.08.2004 11:21:08
Lokalizacja: sucha beskidzka
Kontakt:

Post autor: quilong »

Dr@gstar2005 bo wogule u kobiet po jakims czasie wlancza sie sie taki przycisk pod ktorym pisze "narzekanie" tak szczeze mowiac to niewazne co bysmy robili...one i tak beda uwazaly ze je zle traktujemy (ale tutaj musze zaznaczyc ze nie uogulniam wszystkich kobiet, ale w wiekszosci przypadkow tak jest)
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20382844
ev
Posty: 4
Rejestracja: 04.05.2006 22:21:14
Lokalizacja: hindenburg
Kontakt:

Post autor: ev »

ehhh, macie problemy :P
mokrynosek
Posty: 66
Rejestracja: 08.02.2006 19:54:20
Kontakt:

Post autor: mokrynosek »

evMamy problemy bo to nie jest fajne zawszze jest miło sie przytulic do kogoś kochanego.
AlbiN
Posty: 217
Rejestracja: 30.03.2005 20:24:38
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Kontakt:

Post autor: AlbiN »

moja dziewczyna jezdzi xc ,a ze mną twierdzi ze wytrzymuje:P pozdro dla niej :*
skane
Posty: 502
Rejestracja: 01.08.2005 21:57:09
Kontakt:

Post autor: skane »

[quote="Tassadar"
mokrynosek, ty jesteś ze szczyrku, ja byłem wczoraj w krakowie, mnustwo lasek jeździło na rowerach, porozglądaj się troche, ty masz do krakowa chyba 10 km?[/quote]

jezdzi duzo ale nie wszystkie laski:D


"wszystkie laski twoje"jako las
http://www.mindistortion.net/iwantyoursoul/?i_am=skan3
Crazy_DH
Posty: 183
Rejestracja: 05.06.2005 00:39:32
Lokalizacja: Kraina Koglamogla
Kontakt:

Post autor: Crazy_DH »

A ja umiem pogodzic rower z moja dziewczyna... :) rano rower po poludniu dziewczyna, wieczorkiem nauka... na takim schemacie jade juz 6miechow i daje rade... ;) trzeba umiec rozplanowac dzien :P a poza tym ja Kocham moja dziewczyne wiec jej wiecej uwagi poswiecam ;) rower swoja droga... ;)

Pozdrawiam... :)
Ja wiedziałem że tak bedzie! yhyhy... Ja wiedziałem!...
Crazy_DH
Posty: 183
Rejestracja: 05.06.2005 00:39:32
Lokalizacja: Kraina Koglamogla
Kontakt:

Post autor: Crazy_DH »

ŚwierQ Twoj podpis swiadczy o tym ze chyba ci powiedziala "KONIEC!" :D
Ja wiedziałem że tak bedzie! yhyhy... Ja wiedziałem!...
lyra
Posty: 167
Rejestracja: 23.06.2005 19:21:26
Kontakt:

Post autor: lyra »

a wiecie.. moze to wyda sie niecodziennie, ale mialam kiedys podobny problem ;p. Kiedy umawialam sie z facetami, ktorzy nie jezdza. Po prostu - w wiekszosci przypadkow naprawde wolalam isc na rower. FACECI narzekali, ze to ja nie mam czasu, bo wole rower :o. Albo byli zazdrosni o tym, z ktorymi jezdze
Dlatego wole wiazac sie z bikerami;p...
tak jak zreszta jest i teraz ;)
jesli dziewczyna nie rozumie, nie moze zniesc albo nie podziela tej pasji to wiem, ze jest wam ciezko ;p
http://www.pinkbike.com/photo/866568/ lanss :)
Fujibiker
Posty: 776
Rejestracja: 03.05.2006 20:40:49
Lokalizacja: Dębowiec
Kontakt:

Post autor: Fujibiker »

lyra napisz mi na gg. Sobie pogadamy bo nei wiem jak się z bikerką rozmawia :P :P Npisz aha i to mój numer 6307503
http://www.team.hadronsport.com/
GARY
Posty: 442
Rejestracja: 23.04.2004 11:23:10
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: GARY »

lyra ani mi sie waz!! :P
Krzywy
Posty: 6655
Rejestracja: 19.04.2004 15:58:45
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Krzywy »

Fujibiker podryw przez internetowe forum i to zajetej laski? buahahaha sie usmialem
'ej sory jestem ciota i nie umiem gadac z dziewczynami, pomozesz mi?'
buahahahahaha
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
CiAnEk
Posty: 253
Rejestracja: 13.10.2005 10:54:50
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: CiAnEk »

jedno jest pewne , o kobiete trzeba dbac ! :P a reszta najlepiej zeby zeszla na drugi plan. Jak tak ktos nie umie to najlepiej niech sobie da spokoj z dziewczynami bo to niema sensu
http://www.pinkbike.com/photo/736751/
Inur
Posty: 1985
Rejestracja: 25.04.2004 11:49:41
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Post autor: Inur »

Chyba mam szczescie bo jak dotad trafiam na dziewuchy ktorym to nie przeszkadza. Wlasnie wrocilem z kumplem ze szklarskiej, pojechaly z nami jego dziewczyna i przyjaciolka z roku. Obydwie maja zajawke na rower, jak z kumplem odpoczywalismy to te od razu na rower wsiadaly i cos na skalach kombinowaly. Caly czas nam towarzyszyly, pomagaly, jezdzily itd. Moja dziewczyna chce sie uczyc jezdzic ale to dosc trudne bo dzieli nas sporo kilometrow. Nie robi mi jazd ze jezdze, cieszy sie i jest z tego dumna.
www.trialshop.pl
mokrynosek
Posty: 66
Rejestracja: 08.02.2006 19:54:20
Kontakt:

Post autor: mokrynosek »

InurFarciarz :) Trafiłeś na dziewczynę z ambicjami i twój kumpel tez ja widać nie miałem szczęścia :( Wiem z autopsji ze problem znika w momencie, gdy panna tez czymś się zajmuje, czymkolwiek i sprawia jej to radość. A imprezy, pety i browary moim zdaniem to nie pasja. Ale mimo wszystko 2 lata było miło no i się skończyło nie wiem czy to dobrze czy źle, fakt jest taki ze jeszcze się z tego nie otrząsnąłem i jest mi źle. Ale mam zaproszenie do poznania do fajnej koleżanki:)
alex12345
Posty: 8
Rejestracja: 06.05.2006 17:25:55
Kontakt:

Post autor: alex12345 »

hmm... ja poczatkowo balam sie o mojego chlopaka, ze sobie cos zrobi, ze sie polamie, zabije itd. ale szybko zrozumialam ze moge mu zaufac i sam najlepiej wie, na co go stać.To nie tak, ze juz sie o niego nie boje, ale ufam mu na tyle, by ze spokojnym sumieniem puscic go na te jego ukochane hopy i traski;) nigdy natomiast nie chcialabym zeby z czegos rezygnowal, a zwlaszcza z czegos co tak mocno kocha, tylko dlatego ze sie o niego martwie.Bo przeciez jemu tez nalezy sie troche przyjemnosci ;-) co wiecej-dodam jeszcze ze juz jutro jedziemy na traske razem :) i mysle ze to bardzo fajny sport i naprawde mozna sie Łatwo wkręcić.On wkręciŁ w to mnie, i jestem mu za to bardzo wdzieczna, bo odkrylam w sobie cos nowego, fajnego.cos co lubie :) pozdro dla wszystkich freeride'ów:)
:-) :-) :-)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość