Mam nadzieje ze to plotka choc wszystkie znaki na niebie wskazuja ze jest inaczej. Slyszalem ze w krk nie mozna poruszac sie na rowerze. A teraz przeklne - kurwa. Dlaczego? Przeciez tyle sie mowi zeby ludzie z samochodow przesiadali sie na rowery ze to zdrowe itd. Zakaz obejmowac mialby jazdy po rynku i chodnikach. Odcinki dla rowerzystkow sa krotkie i nie prowadza nigdzie. A k*rwa ciezarowki jezdza po calym miescie. Pisze to bo wybieram sie do kraka niedlugo na dluzej poza tym nie widze studiowania tam bez bika. Bikerzy z krakowa napiszcie cos o tym czy plotka czy rzeczywiscie gowno. Moze jestem spozniony i jest to od dluzszego czasu? Choc cale mnostwo rowerzystow widzialem na rynku jeszcze miesiac temu.
Wiem ze zawsze mozna policji zwiac ... ale i tak mnie to zirytowalo.
Kiedys był zakaz poruszania sie po płycie rynku na rowerach, nawet znaki były, ale już długo tego nie widziałem...
Przez wakacje (chyba z 4 lata temu) mielismy policje na rowerach (komisariat nr.1 w rynku) i oni chcąc czy nie musieli zasówac po plycie:D
Moze dlatego zdjeli zakazy? hehe, te barany sie bały na rowerach jezdzic podczas delikatnego deszczyku:D
Lol, u nas jest zakaz jazdy przez park i po deptaku miejskim.
Do parku sa nieduże, ale fajne schodki, ala tinygap, w parku idzie fajnie manual, po deptaku też, z tym że jest on 2 razy dłuższy iż park no i slalom między ludzmi tez niezgorszy. Tak sie więc mamy do zakazów...
street1 a nie ma za duzo potrąceń przez samochody? a za duzo samolotów sie nie rozbija? nie moga tego zrobić. a jakby zrobili to ja bym jeźzdił dalej a jaby sie doczepili to zaraz pochwialić sie w Unii co sie tam dzieje...
u nas sie czasem czepiają jak sie jeździ po chodniku lub do parku wiedzie gdzie jest zakaz. za mnąosobiscie tylko raz do parku wparowali polonezikiem cywilnym ale dałem dyla ;]