rodzice a kolarstwo extremalne

hakerjur
Posty: 52
Rejestracja: 14.05.2006 20:39:57
Lokalizacja: Suwalki
Kontakt:

Post autor: hakerjur »

jak po wkorzams tarego to mowi ze zaraz wezmie kontowke i mi rame po przecina a ja do niego to mnie tyle w domu zobaczysz! no a ogolnei to mama potrzean mi kasa! a ona na to znow pieniadze na rower wydajesz z dziewczyna bys poszedl do kina!! wtedy ide do siorki ona na to ile ci potrzeba? powiedzmy ze 200 oki wyciaga z portwela ja do niej oddam ci jak bede mial a ona nie musisz!! nawet mi na FF dala bo powiedziala ze bezpieczenstwo to podstawa
www.adakar.xt.pl www.adakar.fora.pl <== suwalska scena rowerowa
Przemooo_DH
Posty: 537
Rejestracja: 03.02.2006 14:12:54
Lokalizacja: Zamość
Kontakt:

Post autor: Przemooo_DH »

widze ze duzo bikerow ma problemy z rodzicami:D. miedzy innymi ja:D. tez narzekają ze tylekasy wydaje ale w koncu dają sie przekonać:]
http://www.pinkbike.com/photo/?op=list&function=myphotos&photouserid=106091
łukiś
Posty: 1586
Rejestracja: 19.08.2005 17:57:56
Lokalizacja: Krasnystaw
Kontakt:

Post autor: łukiś »

mama: przestaniesz ty kiedys tyle pieniędzy ładowac w ten rower... ?
tato: przestancie juz z tymi rowerami......
babcie: nic ;p
cała rodzina; nic....
bra: sam sie czasem dołozy albo kaske pozyczy :D wkoncu biker ! elosz :0
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9975294 rower na czesci !
baloon21
Posty: 337
Rejestracja: 14.01.2006 17:07:56
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: baloon21 »

Kasa:
mama i tata: dają mi kase w szczegolnych przypadkachtakich jak mi sie cos rozjebie czy złapie mega zajebista okazje na zakup jakiegoś nowego tajla:). Na rower wydałem jakieś 3000tys. i z tego moze dostałem jakies 5-6 stów od rodziców, reszte uzbierałem sam z kieszonkowego od dziadka i przez prace w te wakacje:D

Bezpieczeństwo:
mama: jak jej się przypomni to troche marudzi.
tata: nic
dziadek: on marudzi całe życie :P
mozartt
Posty: 867
Rejestracja: 21.04.2004 19:51:01
Lokalizacja: Lubliniec
Kontakt:

Post autor: mozartt »

Pieniądze to zawsze w sumie sam zarabialem na rower. Od starszych mało wyciągałem, bo nie byli z tego zadowoleni. A jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to co mają powiedzieć. Przecież mi nie zabronią. Ojciec sie cieszy ze jezdze na rowerze, a mama to tak nie za bardzo...
Andrew
Posty: 419
Rejestracja: 21.02.2006 13:58:43
Kontakt:

Post autor: Andrew »

Jak do mnie przychodza jakies paczki z czesciami to sciemniam ze to dla kolegi zamowilem, zawsze dziala. Ogolnie cos tam gadaja co do samej jazdy ale nie zabraniaja, bo ja tego chce... ;p
kyrys
Posty: 913
Rejestracja: 22.04.2005 14:52:12
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kyrys »

"pamiętaj życie i zdrowiemasz tylko jedno"no i o tym pamietam jak przekraczam 70km :D a jak sie cos zepsuje to trodno sie jeździ sie spruje i kombinuje z kad kase wziasc bo nikt ni nie da :)
http://www.pinkbike.com/photo/1335585/
kondzik16
Posty: 1796
Rejestracja: 14.02.2005 11:30:22
Kontakt:

Post autor: kondzik16 »

moi mowia skad ja na to mam tyle pieniedzy, boją sie ze zarabiam w nieuczciwy sposob...
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6080322
Bikes_Shop
Posty: 1373
Rejestracja: 22.06.2005 20:04:12
Lokalizacja: Szczecin gg:8609293
Kontakt:

Post autor: Bikes_Shop »

u mnie to kiedys było tak : Jezeli chciałem zeby mi dali na kask ( 320 zł ) ja mowilem tylko ( 320 zł ) a oni mi kupili kask za 200 zł bo mowili ze nie maja kasy a ojciec ma zawsze kase tylko mi nigdy nie daje ... , Dnia pierwszego czerwca miałem brac na raty ( zbroje , przednie kolo pod qr 20 , kask ) razem 1200 zł , zadowolony ze bede miał , a tu psikus matka wykłada gotowke bylem zdziwiony ale mówiła ze ostatni raz .. nie bedzie skutkow w nauce nie bedzie pieniedzy a ja juz zlewam na to i tak jak kiedys sie uczylem nie dostawałem i tak .. , teraz na wszystko sam zbieram kupuje czesci sprzedaje i na tym jakos zarabiam , dlatego co chwile zmieniam sprzet bo inaczej bym nie miał pieniedzy na utrzymanie mojego bika (teraz ta kone co mam kupilem za 3000 ) z drop offem .. , mialem poprzedni rower to sprzedałem go na czesci i uzbierałem te 3 tys i jeszcze za amor tysiac dostalem i teraz kupuje 2 rower streetowke , starzy tylko mi daja na linki , pancerze ;p
www.bikes-shop.pl
jejkuś
Posty: 6
Rejestracja: 12.08.2006 14:08:59
Kontakt:

Post autor: jejkuś »

moi rodzice już od samego początku wyluzowali, ale raz jak pojechali obejrzeć zawody to rochę świrowali więc zrobiłem wojnę w domu że mają na zawody już nie jeździć więc nie jeżdżą...mam spokój, a ktoś wyzej pisał czy nie porna dorosnąć...z roweru nie da się wyrosnąć przynajmniej ja tak mam
RIDE TO LIVE...LIVE TO RIDE
kopecioch
Posty: 125
Rejestracja: 14.04.2006 09:01:43
Lokalizacja: Czestochowa
Kontakt:

Post autor: kopecioch »

Nom chlopie chyba kazdy odrobine ma zawsze takie spiecie z rodzicami mi tez mowia MAMA- Caly dzien cie nie ma w domu Tata(jedyna osoba ktora jest spoko)-Brakuje ci jakiejs czesci Babcia- Czlowieku polamiesz sie na tym czyms
Pozdro dla wszystkich street'erow i dirt'erow
poldeck
Posty: 941
Rejestracja: 22.06.2005 04:20:12
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Post autor: poldeck »

Heh... ja miałem nieco inaczej. Jak padre miał dobrą robotę to było na wszystko tylko ja jeździłem takie śmieszne niby XC. Jak zacząłem skakać to ojciec musiał zmienić robotę i sie zrobił hardkorzec z kasą:P Czyli jej nie było. I dalej nie ma:D Jak czasem jest to można coś posępić ale ogólnie to sie mija z celem...
Do ojca: Tato , czas by zmienić ramę...
ojciec: jaką i ile?
Dłuuuga rozmowa, tato jest za i ... nic:P Pół roku później kupili mi ramke i korbkę z suportem na 17-tkę. Ale w tym momencie skończyły sie dotacje.
Innym razem : tato, koło mi się skończyło...
tato: Ile?
ja: No... ze 4 stówki conajmniej...
tato: ok kupie Ci niedługo koło.
3 miechy później sam kupiłem se za swoje zarobione zielone , koło.
heble: sytuacja analogiczna...
i tak dalej...

bezpieczeństwo: kupiłem z własnej woli ochraniacze a panna na urodziny dała mi orzecha. I jest peace:D
czyli da sie żyć:D
Serwisuję repliki ASG. DOBRZE serwisuję ;-) .
GG:8899894
milkman
Posty: 615
Rejestracja: 17.07.2006 12:05:46
Lokalizacja: gdynia
Kontakt:

Post autor: milkman »

kurde u mnie jest całkiem spoko
oglądam relacje z slopestyle w saalbach :mama ty chyba niebędziesz tak robił.ale może za rok pojade tam ze starymi (-:
mówie do matki że ide na street: mama co to jest? tłumacze o co comone. A ona a ty chyba niebędziesz tak skakał.
pytam sie ojca co wybrać dołożyć czy kupić gorsze mówie mu 1o razy ,że niechce żeby sie dokładał: tata przecierz ty niewazysz 100 kg bla bla. a i tak mi poradził ,żebym dozbierał.
a jak sie wścieknie to mowi ze mi kupi rame kask wszystko co chce (niejest to fajne)
wujek: powinnienes sie oszczędać
siostra: spoko na urodziny kase mi daje
sąsiad jak wracałem na piechte gdzie byłeś?
- w centrum
-bez roweru dlaczego?
-bo to za daleko jest
rodzice troche mi sie dokładają ale generalnie mam ok.
p.s fajny temat przyklejić(-: pozdro
http://www.pinkbike.com/photo/1826155/
Xxsin
moderator
Posty: 4870
Rejestracja: 13.11.2004 15:52:57
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Xxsin »

Rodzice akceptują to co robię. Nie ma żadnego sprzeciwu :)
Jeżeli coś rozwalę to zawsze dokładają się do nowych części. Wszelkie wyjazdy sponsorują ;)
Jedyne co mówią, gdy gdzieś jadę to "uważaj na siebie" :)
Siostrzyczka zawsze dokłada kasę. Ogólnie mam wporządku rodzinkę i nie mam powodów do narzekań :)
Jedynie sprzeciw wyrażają jak chcę zmienić sprrzęt na lepszy, a stary jest całkiem wporządku. Ale daję radę..
_miCz_
Posty: 449
Rejestracja: 01.07.2006 17:17:29
Kontakt:

Post autor: _miCz_ »

kiedys:
tata: czyś ty oszalał?! (chciałem kupic dragstara z czech:D)
mama: wybij to sobie z głowy
babcia: chcesz sie połamac?
babcia2: patrzcie jak on to fajnie robi
dziadek: ten garaz jest moj, idź sobie do drugiego garażu :p
dziadek2: heh ale fajnie

teraz:
tata: no chyba żeś zwariował?!
mama: moje auto kosztuje tyle co twój rower
babcia: za te pieniądze to auto kupisz
babcia2: ale fajnie, zrób jeszcze raz
dziadek: odejdz, tu jest moje miejsce, twoj garaż jest w ogródku :p
dziadek2: rower to podstawa turystyki

z kasą raczej nie ma problemu, moge pozyczyc ale wiadomo musze oddac. kiedys zapytałem mamy czy dorzuci sie do ochraniaczy (4x4), zapytała ile kosztuja i dała mi całą kase. hełm juz sobie sam kupiłem po urodzinach. staram sie sam zbierac pieniadze, na obecny bike zbierałem rok, dokładając troche do starego bika i tym sposobem mam 2fajne rowerki :D
meridka
Posty: 13
Rejestracja: 26.03.2006 15:38:06
Kontakt:

Post autor: meridka »

Do milkmen :)
Sry ze sie tak wcinam ale nie wiem jak sie z TOba skontaktowac ;]
Daj jakies fotki tych czesci co masz do sprzedania [ suport i korba]
:) manti29@interia.pl
ebeb
Posty: 502
Rejestracja: 14.09.2004 15:27:17
Lokalizacja: Kaków
Kontakt:

Post autor: ebeb »

Jak się kiedyś starszemu pochwaliłem że zaliczyłem step upa koło 2m w górę to mnie zaczął podejrzewać o chlanie przed jazdą :D

Kasę zbieram sam, do obecnego rowerka nie dorzucili ani grosza...

Starsi: "Uważaj na siebie"
Babcia: "Jakbym to widziała na zywo to bym zawału dostała"
Dziadek: "Czemu masz tak nisko to siodełko?"
http://thecitypuzzle.pl - gry miejskie dla aktywnych

http://www.pajacyk.pl/
Bieliq
Posty: 124
Rejestracja: 20.08.2006 20:32:20
Lokalizacja: Bolesław k. Olkusza
Kontakt:

Post autor: Bieliq »

Ja to mam ogulnie kiepsko. Z kasą i ze starymi. Na rowerek mi stary dał dopiero jak zaczołem jeździć na składaku do budy:P a stara nie robi więc nie ma kaski, jest jeszcze dziadek ale od ostatnich 2 lat to nic nie dostaje (podobno wyrosłem).Kieszonkowego nie mam bo co chwile jakis remont w domu więc kapa.
A z tekstami to tylko mama wyskakuje żebym uważał i był rozsądny.
Sprzedam Kask 661 Dirt Lid (orzech), mało używany - 65 zł
mojżeszZZ
Posty: 23
Rejestracja: 03.08.2006 12:57:13
Kontakt:

Post autor: mojżeszZZ »

Cześć ludzie Mojzesz wita was Wszystkich !! <peace>

Kasa.

Kase zbieram sam . chociaz czasem mi daja :) najczęsciej ciotka lub wojek bo mama ode mnie pozycza :) tata zadko jak sie z nim widuje :D Babka mowi ze moze 10 gr beedzie :D dziadek tyllko okazyjnie lub za pomoc. brat nie daje nie bierze tylko mowi ze cofniety jestem :)

Ps. Najlepiej na złomie zarobić ja tak 500 zł albo wiecej zgarnołem albo na zime sie połamać albo uciac cos to zawsze mozna odszkodowanie dostac ::P

Apropo jeżdzenia

O jeżdzenie sie nie czepiaja tak bardzo .

Mama . narzeka ze jeżdze w przepoconej koszulce^^
Tata . Proboje mnie odciagnać od bika jak tylko moze mowi zebym sie zajął dziewczynami :P
Babka . Ka idzes krzysinku a dziadek do niej a co cie to obchodzi /???!! niech se idzie ka chce

Ka- gdzie :}
HARdcCORE!! :]
http://www.pinkbike.com/photo/890671/
Mój piękny no foocik :P
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości