rodzice a kolarstwo extremalne

vaxupoto
Posty: 388
Rejestracja: 11.04.2005 02:34:35
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: vaxupoto »

rodzice- no cóż zachwyceni nie są że wszystko idzie na rower, ale "lepiej niz jakbym miał w barze wydać" :P

a co do jazdy, to wkurzaja sie jak przychodze z rozwaloną nogą albo caly odrapany :P
prolite
Posty: 222
Rejestracja: 07.06.2006 21:53:28
Lokalizacja: Hafjell
Kontakt:

Post autor: prolite »

Dziweczyna : ten rower jest waznijeszy odemnie
Tata : bożena(moja mama) zobacz znowu cos nowego do rowera kupił
Mama : jego sprawa jek jest głupi
Reszta rodziny : brakuje mi rozumu

a na rower robie sam dlatego mam jaki mam i jestem dumny i niech sobie gadaja ze gówno http://www.pinkbike.com/photo/758314/ obenie mam singla
zawiasbartek
Posty: 267
Rejestracja: 16.11.2005 17:19:10
Lokalizacja: tychy
Kontakt:

Post autor: zawiasbartek »

dzieki wielkie wszystkim za wypowiedzi widze ze wiekszośc z nas ma podobne problemy i widze ze tez trzeba zając sie czymś dla pozyskania nowych funduszy na nowego bika
[S][S] http://tiny.pl/7s3h
=EkLeR=
Posty: 24
Rejestracja: 19.04.2004 13:06:52
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

Post autor: =EkLeR= »

u mnie w domu lepiej nie poruszać tego tematu. argument moich rodziców: "...NIE BO SIĘ ZABIJESZ" .jakiś czas temu poprosiłem starszego żeby kupił mi nowy rower to powiedział że może mi kupić laptopa 8/
Maciekx
Posty: 544
Rejestracja: 24.12.2005 16:12:11
Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
Kontakt:

Post autor: Maciekx »

Mama: "Ja nie sram pieniedzmi na prawo i lewo zeby ci na rower co chwile dawac" ; "nie po to ci kupowala full face'a i ochraniacze zebys skakal"
Tato & dziadek: daja kase i zalatwiaja wyjazdy :D
ElTorro
Posty: 214
Rejestracja: 25.08.2005 03:22:52
Lokalizacja: Nysa
Kontakt:

Post autor: ElTorro »

Ja wiekszych problemow nie miałem, ojciec wkońcu zaczaił ze rower to moja jedyna prawdziwa pasja i ostatnio powiedział -
" widze, że potrzebujesz lepszy sprzęt, pomyslimy"

Mój starszy jest z wykształcenia mechanikiem samochodowym i zna sie na tokarkach, spawarkach i innych narzedziach wiec czesto dorabia mi za free różne cześci ( rockring, adaptery hampli, wzmocnienia widelców sztywnych.

Mama martwi sie tylko o moje bezpieczenstwo i boi sie zawsze ze mnie policja albo straz spisze, heh.

Reszta rodziny szanuje moją pasje i tyle.
pozdr
Pozytyw. :. zią .:.

http://tnij.org/torro
kondzio5
Posty: 42
Rejestracja: 30.06.2006 21:34:03
Kontakt:

Post autor: kondzio5 »

warty wyrzeczeń :D
Chanys89
Posty: 36
Rejestracja: 21.11.2005 20:58:21
Lokalizacja: Wola
Kontakt:

Post autor: Chanys89 »

ja zaczynalem na rowerze z marketu. pozniej przez prawie rok trulem ojcu dupe o nowy rower to mi kupil kone scrap. w miedzyczasie bylismy z rodzinka w sklepie rowerowym zapytac o ceny. koles wyciagnol katalog pokazal starszym kone stuff za 4 tysiaki to myslalem ze mnie starsza zje. "nic sie nie uczysz a ty chcesz rower za 4 tysiace" "nie dostaniesz nic" ble ble... :-)

obecnie dostaje kieszonkowe. co miesiac 400 zl i ani grosza wiecej. niestety musze sobie z tego oplacic bilet do szkoly (75 zl), kupowac ciuchy, buty itp.
wiec zostaje nieco ponad 200 zl na rower. kilka miesiecy odkladania i mozna cos kupic.

kiedys zagadalem do ojca czy by mi dolozyl do bika to uslyszalem "ja nie mam maszynki do robienia pieniedzy". i na tym sie skonczylo. trzeba sobie jakos radzic
MaximuM
Posty: 83
Rejestracja: 02.12.2005 22:12:20
Lokalizacja: Świnoujście
Kontakt:

Post autor: MaximuM »

U mnie jest tak : dostaje kase na caly miesiac na wszystkie moje potrzeby np. ciuchy, buty itp....ale i tak wszystko wpakuje w rower. Rodzica wszystko odpowiada..podj ednym warunkiem - ze jezdze w kasku i ochraniaczach!!A ze nie mam ciuchow to ich nie obchodzi bo wydalem kase na czesci do rowra.....Heh..Pzdr..=D
Freestyle
Posty: 230
Rejestracja: 03.05.2005 02:40:09
Lokalizacja: A nie wiem
Kontakt:

Post autor: Freestyle »

Ja to mam dobrze ojciec jest zemną to znaczy pomaga mi ciagle matke nie interesuje a nawet czaasmi mi kase pozycza ( wiadomo ze cos tam sie boi ale to normalne) babcia i dziadka stały tekst synku co ty wyrabiasz daj sobie spokuj z tym przez takie cos mozna sie połamac ale i tak bez dziadków roweru bym nie miał :P tak wiec jest git
http://www.pinkbike.com/photo/1112797/
FAJA
Posty: 149
Rejestracja: 11.05.2006 11:18:16
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: FAJA »

KASA:

pracuje czesto u szwagra w firmie ; ) a ze mam 16 lat to tak od 2 lat w wakacje se dorabiam ;] do tego swieta jakies urodziny i kasa leci ;D tam bez okazji to nikt mi nie dorzuca ;/ ale siostry daly kase na ochraniacze a brat pracowal kiedys w rowerowym to mi sypie ze cos kupic mozna ale glownei sam oszczedzam, zamiast kupic sobie wypas buciki wole polowe zaoszczedzic na rower a polowe na rower, ide do kina rzadziej niz reszta. zamiast kupic 6 piw kupuje 3 i spijam resztki xD

BEZPIECZENSTWO:

wszyscy gadaja ze ja za si ebie odpowiadam i ze jestem glupi osiol bo czasem za duzo ryzykuje ale ogolnie to prosza zebym sie oszczedzal ; ) a jak se cos zrobie to kopsna mi jakas masc itp ;D a z mandatami mowia ze sam mam placic ;p

ogolnie tata jest zafacynowany rowerowa technologia i moj rower to atrakcja pokoju tylko mama sie drze ze bloto jest i w ramach zadosc uczynienia musze odkurzac mieszkanie :| wszyscy sie juz przyzwyczaili ale na poczatku jak sie mama dowiedziala ze wydalem 600 zl na rame w wieku 14 lat to myslalem ze bede musial mieszkac na parapecie w karmniku ale juz sie kazdy przyzwyczail ;] boja sie tylko ze zazcne sprzety domowe sprzedawac zeby na rower bylo ;D

ano i zapomnailem ze zawsze mialem dobre oceny wiec tez jakos nie marudza ;]
agressor
Posty: 1182
Rejestracja: 19.04.2004 07:44:33
Lokalizacja: Rzeszów city
Kontakt:

Post autor: agressor »

u mnie tez sie pluli ze wszystko drogie poki ojca nie wzialem do bełchatowa na zawody rok pozniej mialem 6000 na sprzet.a jak popękałem kregoslup to mi tylko zbroje kupili nic sie nie pluli.
Michał DH
Posty: 280
Rejestracja: 01.12.2004 13:34:11
Lokalizacja: Świdnica
Kontakt:

Post autor: Michał DH »

Tata: Jakby mma pytala to za rame dalismy 800zl ( specialized big hit fsr ), zawsze mnie zabiera na zawody i sobie patrzy jak smigaja i zawsze mi pomaga. A jak potrzeba kasy to ja daje co mam i najczesciej doklada tata. Mama: Mysli ze moj rower kosztowal max 2 tys :D i tylko kzyczy jak pojedzie czasami z tata i ze mna w gory ze zaszybko jezdze i zebym na siebie uwazal :P Siostra: jak zobaczy ze kolega robi backflipa albo cos w tym stylu o pieje ze mnie ze ja tak nieumiem :P Ogolnie to niejest xle a nawed jest spoko :)
http://tiny.pl/rqbn
Bogas
Posty: 377
Rejestracja: 30.09.2004 20:41:36
Lokalizacja: tarnowskie góry-OHIO
Kontakt:

Post autor: Bogas »

Maciekx pisze:Mama: "nie po to ci kupowala full face'a i ochraniacze zebys skakal"
omg to twoja mama mmysli ze po bolki bedziesz w tym jezdzil :/ omg ^^troszke rozmumu do glowy
;p
http://www.pinkbike.com/photo/1535220/ prawie jak pod ^_^
pasieq
Posty: 122
Rejestracja: 30.03.2006 09:38:19
Lokalizacja: wawa
Kontakt:

Post autor: pasieq »

a u mnie jest chyba najbardziej hujowo jak sie tylko da.

stary:
1. nie mam drukarki do kasy
2. wali go to ze to moja pasja
3. zamiast rozwijac pasje to na nią sra
4. w niczym mi nie ufa
5. ja zawsze jak jakakolwiek czesc czy zabieg w biku chce zrobic ślęcze godzinami wertuje katalogi zastanawiam sie przemyślam itd ale on na to sra i zawsze sie spyta kogo innego kto wg niego sie zna na rowerze. (a **** sie zna)
6. zeby cokolwiek bylo dobrze na moja korzysc to trzeba sie podrzec i odwalać sceny zeby on uznał ze mu truje dupe i zebym dał spokój

mama:
1. nie mam drukarni
2. mowi ze nie mamy pieniedzy a ja taka kase na rower wydaje ( ma racje...)
3. czasem postara sie mnie zrozumiec ale mija jej to po 2h
4. podobnie jak stary tylko nie drze ryja

bezpieczeństwo:
wlasniwie to tylko jak cos powiem to jest "0o0o0 synu ty sobie wyobrazasz jakbys mial reszte zycia spedzic na wózku?" a i tak jak przyjdzie co do czego to srac na to jeżdze pół roku i nie mam jeszcze kasku nawet..

zajawka:


no wlaśnie tyle;/

mogło by być lepiej.. pozdr zazdroszcze co poniektórym z was pozdr
gg 9120529

streety i dirty
Gość

Post autor: Gość »

eh mama sie wkurza ze tyle hajsu wydaje tato wlasciwie nie ... teraz to juz se olewają :)
bikerdrozda
Posty: 13
Rejestracja: 08.07.2006 17:39:15
Kontakt:

Post autor: bikerdrozda »

moj stary kupuje mi praktycznie wszystkie czesci , poniewaz jest tego zdania , ze lepiej niech on se jezdzi niz ma z kumplami w bramie piwo pic
sopel_snk
Posty: 261
Rejestracja: 04.12.2005 10:07:04
Kontakt:

Post autor: sopel_snk »

mama

ile ty pieniedzy ładujesz w ten rower..?
ciekawe kiedy rama peknie (to byla by juz 3 )
pokaz cos...:D

ojciec

gdzie ten hamulec ma linke..?

a dlaczego ten amortyzator tak syka .?

brat

kiedys jak przyjedziesz z rozjeba**na morda to sie nie zdziwie
jezdzisz jak kangur

wujek

ciekawe ile ten rower po twoich przeróbkach wartuje.?

koledzy co nie bujaja na bikach

o jedzie człowiek rower..
pokaz cos..(nigdy sie nie chwale,raz widzieli jak manuala ciaglem po drodze głównej..:) )

sasiad

oj rafał ty uwazaj na siebie (po łolrajdzie)

raz mi zakupili bika i na tym sie skonczyło kase sobie sam kombinuje..
http://www.pinkbike.com/photo/1465045/ hehe
metropolis
Posty: 107
Rejestracja: 08.08.2006 13:23:57
Kontakt:

Post autor: metropolis »

u mnie nie jest tak zle .>...:).rodzice widza ze to moja pasja i wspomagaja mnie tyle ile moga i za to jestem wdzieczny ..reszte sobie sam kobinuje, jakies ulotki itd ipt.
bezpiecznestow:
Ja zawsze sie bałem ze jak glebne i wyladuje w szpitLu zabronia mi jezdzic , ale ostanio jak spadłem na głowe i strciłem zeba i wogle dos powazna rozsypka,to powiedzilei zebym uwaza i ze sie ciesza ze nic gorszego sie nie stało ..no i musze zainwestoac w FF
POZDRO
NS+RS
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość