Zastanawiam się czy wysokość/wznios kiery ma jakiś wpływ na jazdę/wykonywanie tricków. W tej chwili mam tiogę taskforce FR, która jest zajebiście niska i się zastanawiam czy nie opłacałoby się jej zmienić na coś wyższego.
Podzielcie się ze mną swoimi opiniami na ten temat.
Pozdrower.
Na niskich kierownicach moim zdaniem sie źle jeździ. Lepiej zmienić na coś co ma jakieś 50-70mm wzniosu :) Ale też nie przesadzać... to też zależy jaki masz skok w amorze. W twoim przypadku (wnioskuje po opisie) celował bym w NS Pure.
http://tiny.pl/11pz <-- Bike
http://tiny.pl/pfxf <-- Action
jeździłem miesiąc na ns pure i zmieniłem na dmr wingbar...różnica kolosalna DMR poprostu cud miUt oŻeszki(zupełnie inne kąty) jeśli masz mały skok w amorze czy też sztywniaka to lepiej wysoka kiera i na odwrót :)
Tak jak Simek pisał. Ja mam tioge ta z najwiekszym wzniosem i do starego amorka (80mm) byla super a z obecnymi 130mm jest juz mniej fajnie. Owszem jezdzi sie nawet nawet ale na chopach czy streecie lepiej by bylo z nizsza.
ja tez mam ta tioge z wysokim wzniosem, wyglada troche komicznie z amorkiem 150, ale jezdzi sie nawet fajnie,ciezko mi powiedziec co by bylo z jakas o malym wzniosie.
EDIT: tylko sie nie pytajcie zaraz czy RST ma 150 skoku. Mam juz inny sztuciec, niz na zdjeciu w opisie.