Wasza najgorsza i najboleśniejsza gleba
Takiej bardzo bolesnej gleby to nie miałem, ale może opiszę najśmieszniejszą :) Otóż na obozie w wierchomli stwierdziliśmy, że trzeba spróbwać czegoś innego i pojechaliśmy "na kręchę" łąką (patrząc od góry najbardziej lewej). No i jedziemy licznik wskazywał ok. 50km/h, trawa była wysoka, więc widoczność ograniczona, ale jak fun to fun. Nagle zza pagórka wyłania się stado owiec, pomyślałem, że trudno, pewnie uciekną. Faktycznie tak się stało jednak jedna przecieła mi drogę i zanim zdąrzyłem się zorientować wbiegła mi tuż przed koło. Uderzyłem w jej centralną część :D i wyrzuciło mnie z roweru jak z procy ;p Wylądowałem kilka metrów dalej i nie bardzo mogłem się podnieść. Rower, który mnie dogonił spadł podemnie i prawdopodobnie kierownicą się uderzyłem w biodro, wątrobę. Potem zjazd do ratrakowni, zamrażacz i spanie tylko na lewym boku ;p na następny dzień nie dało się pedałować na rowerze, ale dwa dni po zdarzeniu wszystko powoli wracało do normy ;)
-
- Posty: 524
- Rejestracja: 23.01.2006 00:52:56
- Lokalizacja: Pabianice
- Kontakt:
-
- Posty: 330
- Rejestracja: 08.09.2006 20:12:55
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Ja nie miałem żadnej ostrej gleby, ale jżdżę od roku więc jeszcze mam czas :) W każdym razie raz miałem idiotyczną glebę, mianowicie pierwszy raz skracałem sobie łańcuch i najwyraźniej zaszło lekkie niedopatrzenie z mojej strony. Jakieś 500m od domu jadąc na stojąco i pedałując łańuch mi się rozpiął(sworznia pewnie nie dokręciłem) akurat w tej fazie kiedy jedną z nóg zamaszyście dociskałem pedał, efekt był taki, że siła niezostała przełożona w napęd tylko w powietrze i zaliczyłem OTB, naszczęście nie na twarz, ale łokieć i kolano miałem zdarte, po prostu było to bardzo nieprzyjemne :(
Uważam, że dobrze że powstał taki temat, z wielu tych historii trzeba wyciągnąć wnioski, iż warto używać wszelkiego rodzaju ochraniaczy(szczególnie kask na głowę), bo nieszczęście może zdarzyć się nawet na dobrze znanej nam miejscówce! Tak jak powiedział Chrabał uprawiajmy ten sport z głową!
Pozdrawiam i życzę jak najmniej niebezpiecznych gleb.
Uważam, że dobrze że powstał taki temat, z wielu tych historii trzeba wyciągnąć wnioski, iż warto używać wszelkiego rodzaju ochraniaczy(szczególnie kask na głowę), bo nieszczęście może zdarzyć się nawet na dobrze znanej nam miejscówce! Tak jak powiedział Chrabał uprawiajmy ten sport z głową!
Pozdrawiam i życzę jak najmniej niebezpiecznych gleb.
Ja ogólnie nie miałem, aż tak poważnej gleby jakos 1-2 lata temu skoczylem na czyms w stylu dirto-przelotówka ok 4-5m i jakos mnie przekręciło na przód jeblem glowa w ziemie i większe kamienie ale ogolnie nic sie nie stało tylko zwichniety nadgarstek mialem.
Stare foto xup http://www.pinkbike.com/photo/1258911/
za mlodu mialem glebe, ale na zwyklym MTB ...
zapieprzalem z gorki tzn. drogi okolo 600m dluga :) (tak mi sie zdaje)
No i napieprzalem na predkosc... i byla to taka predkosc, ze wiekszej sie nie dalo wycisnac i w tym momencie czapka mi zleciala - odruchowo chcialem ja zlapac 1 reka a druga wcislem hampel ... oczywiscie przedni...
No i sie skonczylo na 3 dniowej sponczce i ponad 2 tygodniowym pobycie w spzitalu ... na szytej glowie , kolanach cos na plecach , po czym mam blizny jakby ktos mnie ladnie przypal drutem ...

zapieprzalem z gorki tzn. drogi okolo 600m dluga :) (tak mi sie zdaje)
No i napieprzalem na predkosc... i byla to taka predkosc, ze wiekszej sie nie dalo wycisnac i w tym momencie czapka mi zleciala - odruchowo chcialem ja zlapac 1 reka a druga wcislem hampel ... oczywiscie przedni...
No i sie skonczylo na 3 dniowej sponczce i ponad 2 tygodniowym pobycie w spzitalu ... na szytej glowie , kolanach cos na plecach , po czym mam blizny jakby ktos mnie ladnie przypal drutem ...

mi w sumie dwa razy się coś działo , raz to miałem na goleniu 10cm dziurę do kości , a drugi raz to na hopce , za mocno sie rozpedzilem noi przelecialem ladowanie i zakoncylo sie to dziobakiem:) na szczescie mialem kask , bo moglo byc zle :) zakoncyzlos ie to tylko urwaniem linki ( przy lądowaniu zrobilem podwojnego barspina)
hamuj wtedy kiedy musisz , a nie wtedy kiedy WYDAJE CI SIE ze ejdziesz za szybko ;]
dwie poważne... dwie ******* ( d e b i l n e - ehh... co za cenzura :/ )
1. szybki uskok, za bardzo do przodu się wychyliłem a lądowanie to sam piasek i bęc frontflip z faceplantem i wyrzuceniem roweru parę metrów. W sumie to dobrze, że sam piasek był... skończyło się na obtarciach ryja i rozciętym piszczelu.
2. chciałem wskoczyć do manuala na murek taki ok. 60cm. Wcisnąłem się, ale przednie koło odrazu mi spadło i to obok murka. Rower poleciał a ja spadłem na murek uderzając łokciem ( boleśnie i długo czułem skutki )oraz brodą... na szczęscie brodą dosłownie dotknąłem, trochę pobolało i przeszło. A mogło się skończyć dużo gorzej :d
1. szybki uskok, za bardzo do przodu się wychyliłem a lądowanie to sam piasek i bęc frontflip z faceplantem i wyrzuceniem roweru parę metrów. W sumie to dobrze, że sam piasek był... skończyło się na obtarciach ryja i rozciętym piszczelu.
2. chciałem wskoczyć do manuala na murek taki ok. 60cm. Wcisnąłem się, ale przednie koło odrazu mi spadło i to obok murka. Rower poleciał a ja spadłem na murek uderzając łokciem ( boleśnie i długo czułem skutki )oraz brodą... na szczęscie brodą dosłownie dotknąłem, trochę pobolało i przeszło. A mogło się skończyć dużo gorzej :d
[S] Manitou Stance Static 80mm, koło BFR24" 48H, 14mm, bdb stan. na PW pisać
-
- Posty: 350
- Rejestracja: 29.05.2005 02:40:57
- Kontakt:
jak juz nie macie sie czym chwalic to tez sie dołącze, opis prawie identyczny jak od stanika z 3 postu, gap na hałdzie wiaterek i bah
http://www.pinkbike.com/photo/1113825/ w locie
http://www.pinkbike.com/photo/1113822/ po wstaniu ;P nic groźnego ale szczypało
http://www.pinkbike.com/photo/1113825/ w locie
http://www.pinkbike.com/photo/1113822/ po wstaniu ;P nic groźnego ale szczypało
[url]http://www.frwc.yoyo.pl[/url]
[url]http://gajek.pinkbike.com[/url]
[url]http://gajek.pinkbike.com[/url]
Na 4X w Białym połamałem śródręcze , dwa żebra , pękła mi potylica i miałem kompresyjnie złamany kręgosłup...... w sumie sporo jak na jedna glebe. Skończyło sie na tym że raczej juz sie nie pościgam , a co do skpków to ciekawe jak to będzie po takiej przerwie ( od końca sierpnia ) i czy wogóle jeszcze będe mógł.
https://www.facebook.com/brodacimechanicy
-
- Posty: 178
- Rejestracja: 10.12.2006 20:05:26
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
nie była poważna ale śmieszna za to: jechałem za kumplem ze stoku narciarskiego w Bukowinie Tatrz. było już ciemno i mój ziom nie zauważył 2m uskoku i jebnoł na ryj a ja jade może 40km/h zastanawiam sie kaj sie stracił na dole go nie było przedemną też nie nagle patrze on wstaje... jakieś 2m przedemną no to hamowanko jep dup ciul miałem zcharatane nogi (pamiętaj synku zawsze ubiraj ochraniacze) a jak weszlśmy do światła to zobaczyłem że koleżka ma trawe w wentylacji fulface'a (musiał fajnie gowom targać po zolu)
niech rower będzie z Tobą!!
jak tak czytam te wasze gleby to aż mnie ciarki po plecach przechodzą.. co do moich gleb to nie sa zbyt imponujace bo jezdze dopiero 2-gi sezon, co do najpowazniejszej to był zjazd ze schodów na pewne osiedle były trzy sekcje po jakies 30 stopni nastepnie z dwa metry prostego odcinka , trzy stopnie, znów z dwa metry prostego odcinka i jakies 10-15 schodków było gdzie na wstepie spadła mi noga z pedała w wyniku czego wyryłem cielskiem po chodniku no i zdawało sie ze jest wszystko oki jednak gdy spojżałem na lewa reke ..miałem bardzo ładnie wybity palec serdeczny w lewa strone..co do najwiekszych strat materialnych w glebie to w lesie na nowo wybudowanej chopce po prostu wleciałem w drzewo..mi sie nic nie stało bo miałem buzer kask i ochraniacze na piszczela jednak rama Reborn Norbe sie pod główka złozyła ;] to wsio :P
http://www.pinkbike.com/photo/1144109/
miałem dwie gleby.... jedna to jak jechałem i mi sie siatka wkreciła w koło (przednie ....) i przeleciałem twarzą po betonie jakies 3 metry..... druga to jak podpity z lasu jechałem to mnie na lewo przychyliłow i w płot jebnąłem..... dobrze ze tylko płot bo kawałek dalej bym dowalił słupek.... a to juz by sie tak łatwo nie skończyło...
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9975294 rower na czesci !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości