piszcie kto miał złamany nadgarstek
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 14.10.2006 20:04:15
- Kontakt:
piszcie kto miał złamany nadgarstek
4 tygodnie temu byłem na pewnej trasce dh i wjechałem w drzewo po wizycie na pogotowiu okazało sie że mam złuszczoną chrząstke kości promieniowej 3 go stopnia wczoraj byłem u lekarza na kontroli i dowiedziałem sie że nie będe mógł jezdzić przez 5 miesięcy a wydaje mi sie że to troche za długo,czy ktos z was miał podobną kontuzje ?i ile nie mógł jezdzić?
ja w ostatni weekend wakacji rozwaliłem jedną z kostki dłoni(zapomniałem kurde jak ona sie nazywa) pękła do połowy, znajduje się pomiędzy kciukiem a nadgarstkiem, no a nadgarstek był skręcony. uraz był silny, odbił się nie tylko na tej kostce ale i na nadgarstku. w gipsie spędziłem 3 tygodnie, no a zanim wróciła mi pełna sprawność w nadgarsku minęły ponad 2 miechy. jeszcze czasem czuje taki krótki ostry ból np. jak coś dźwignę.
myślę, że przynajmniej Ty też na te 2-3 miechy musisz odstawić ostrą jazde na rowerze, lajtowa czemu nie, ale bez przeciążania nadgarstka
myślę, że przynajmniej Ty też na te 2-3 miechy musisz odstawić ostrą jazde na rowerze, lajtowa czemu nie, ale bez przeciążania nadgarstka
Ja w 05 we wrzesniu przeleciałem na drugą strone ulicy w powietrzu bez roweru. Waląc reką o krawężnik okazało się że mam pęknięty kamień nadgarstka, lekarz stwierdził że mięsięn rękicałej mam tak zbity że zdziwiony jest że nie mam ręki zgruchoanej :p Reka na 1 miech w gips i po wyjeciu na 2 tydzień już była jazda. Do tej pory spokuj nic się z nadgarstkiem nie dzieje. Sam ocenisz czy możesz jeździć czy nie. Poprostu jesli jest cos wyleczone to nie boli.
http://www.pinkbike.com/photo/1539717/
Ja mialem zlamana kosc promieniowa z przemieszczeniem.... (nawet nie na rowerze zlamalem tylko na rolkach :P) reke zlamalem w maju , a na rower wsiadlem w lipcu , tyle ze mialem wyrazna rozniece miedzy drugim nadgarstkiem , zanim zaczolem jezdzic a dopiero kolo wrzesnia/pazdziernika zaczloem normalnie jezdzic a nie po asfalcie tylko :P
http://juniorexxx.pinkbike.com/
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6961498
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6961498
-
- Posty: 325
- Rejestracja: 03.10.2004 13:17:22
- Lokalizacja: town???- look up
- Kontakt:
ja tez mialem zlamana ta kostke pomiedzy kciukiem, a nadgarstkiem, skrecony nadgarstek i peknieta i przesunmieta jakastam kosc. Lekarz po 4 tyg gipsu powiedzial, ze jest wszystko ok, znajomy lekarz patrzac na zdjecie stwierdzil, ze nadawalo sie to tylko do operacji, a teraz jest za pozno. Pelnej sprawnosci nie mam ale jezdzic sie da (zawsze w sciagaczu) ale jak sie uderze nawet lekoo to niezle boli :/ Jezdzic zaczalem po 2 miechach
gg 3496312
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 10.10.2006 20:30:35
- Lokalizacja: Bielsko
- Kontakt:
jest zima dolecz sobie to chociaz do maja nie jezdzij bo naprawde warto niedoleczona taka kontuzja bedie Ci dawala o sobie znac cale zycie... a do tego nadgarstek bedzie slabszy i poprostu spadnie CI wydajnosc na rwerze
lepiej doleczyc
lepiej doleczyc
|| Usprawiedliwianie się dysortografią to jak chwalenie się małym ch...em ||
ja nie mialem niby nadgarstka zlamanego ale obie kosci przedramienia jakies 1-2 cm od nadgarstka, niby nie na rowerze tylko na nartach , ale tez skakalem, jazde na rowerze ropoczolem jakies 3 miechy po zlamaniu i tobie tez radze na jakis czas przystopowac z ostrzejsza jazda, bo wozic to sie mozna:p
Pozdro i wracaj szybko do zdrowia
Pozdro i wracaj szybko do zdrowia
-
- Posty: 453
- Rejestracja: 31.10.2005 17:28:01
- Lokalizacja: Świdnica
- Kontakt:
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 10.09.2006 09:05:21
- Kontakt:
ja mialem jedna kosc zlamana a droga zluszczona, skutkiem tego bylo zlamanie z powaznym przemieszczeniem, ale dzien po zdjeciu ipsu wsiadlem na rower, co prawda bardzo rekreacyjnie, bo tak naprawde reke po zdjeciu gipsu to ja moglem tylko polozyc na kierze i nic wiecej, bolaly mnie zajebiscie wsyztskie stawy... teraz 3 lata po kontuzji wsyztsko jest ok...
PIJOK za 20 zl mozesz miec neopren ktory tak naprawde tylko wygląda :D
http://ortopedyczny.zawidawie.pl/view_item.php?item=21
ja mam cos podobnego, dluzszy i tanszy byl cos kolo 70 zl w piekarach w szpytalu gdzie samych połamancow lecza hehe, ma to 2 blachy 1 aluminiory profil u gołu ale nie przeszkadza w jeździe i 1 u gory, i jest miejsce na jesze 1 dodatkowa, jak bed emial kase to sobie na prawa reke takie cos sprawie bo 4 raz nadgarstka nie mam zamiaru miec zlamanego...
http://ortopedyczny.zawidawie.pl/view_item.php?item=21
ja mam cos podobnego, dluzszy i tanszy byl cos kolo 70 zl w piekarach w szpytalu gdzie samych połamancow lecza hehe, ma to 2 blachy 1 aluminiory profil u gołu ale nie przeszkadza w jeździe i 1 u gory, i jest miejsce na jesze 1 dodatkowa, jak bed emial kase to sobie na prawa reke takie cos sprawie bo 4 raz nadgarstka nie mam zamiaru miec zlamanego...
http://www.pinkbike.com/photo/1335585/
ja miałem złamanie kości promieniowej i łokciowej, obydwie przy nasadzie dalszej. 3 razy mi składali tą rękę. Raz jakiś student na stażu, drugi raz pijana lekarka, trzeci raz prawdziwy lekarz... Chu*e!
Teraz ręka boli jak pada deszcz... Czasem podczas jazdy potrafi się zablokować staw promieniowo-nadgarstkowy i wtedy nie mogę wogóle wygiąć nadgarstka ani nawet zahamować. Wtedy pomaga jedna rzecz - naciągnięcie stawu - albo wieszam się na ręce, albo kumpel mnie ciągnie z całej siły. Do dupy ci nasi "specjaliści":(
Każdą większą dziurę czuję kośćmi...
Teraz ręka boli jak pada deszcz... Czasem podczas jazdy potrafi się zablokować staw promieniowo-nadgarstkowy i wtedy nie mogę wogóle wygiąć nadgarstka ani nawet zahamować. Wtedy pomaga jedna rzecz - naciągnięcie stawu - albo wieszam się na ręce, albo kumpel mnie ciągnie z całej siły. Do dupy ci nasi "specjaliści":(
Każdą większą dziurę czuję kośćmi...
Złuszczenie kostki to chyba nie to samo co złamanie, zanim to sie odbuduje faktycznie moze potrwać.
Ja na początku lipca złamałem kość łódeczkowatą nadgarstka, 2 dni chodziłem i jeździłęm ze złana ręką potem 5 tyg gips i na 2 dzień już śmiegane na festivalu, jak ktoś mnie widizał to pamieta ze miałem taki ściągacz z apteki na ręce.
Efekt tego jest w sumie taki ze nadgarsek potrafi nieraz naprawde zaboleć jak go jakoś nieodpowiednio wygnę, ale nie ma na to reguły,
a ubezpieczenia dostałem 240 zł :)
Ja na początku lipca złamałem kość łódeczkowatą nadgarstka, 2 dni chodziłem i jeździłęm ze złana ręką potem 5 tyg gips i na 2 dzień już śmiegane na festivalu, jak ktoś mnie widizał to pamieta ze miałem taki ściągacz z apteki na ręce.
Efekt tego jest w sumie taki ze nadgarsek potrafi nieraz naprawde zaboleć jak go jakoś nieodpowiednio wygnę, ale nie ma na to reguły,
a ubezpieczenia dostałem 240 zł :)
i mnie sie cos takiego przytrafilo we wrzesniu. mialem nastawiane kosci i byla jeszcze opcja, ze mi zamontuja stalowe rusztowanie, na szczescie obylo sie bez. tak czy siak mialem zapowiedziane, ze bedzie troche krzywo i nie bede mogl do konca zamknac dloni. w gipsie chodzilem 6 tygodni. przez kolejny miesiac jeszcze mnie bolalo. nasza wspaniala sluzba zdrowia nawet nie raczyla skierowac mnie na rehabilitacje. dloni rzeczywiscie nie moglem zamknac i to tak pechowo, ze nie szlo chwycic sie gripa. w zasadzie ten fakt spowodowal, ze uparcie na sile rozruszalem sobie stawy, az odzyskalem wczesniejsza sprawnosc.
_________________
Ja miałem złamany nadgarstek i do teraz czuje tego efekty. Choc moze to nie są bóle kości to wolałbym zeby chyba były. Otóż mam problem z nerwami w ręcę. Przy pracach typu polerowanie mycie a nawet jazda na rowerze i trzymanie kierownicy czasem tak niesamowicie mi sie wyginaja palce ze jestem zdiwiony ze sie nie łamią. Tak wiec powodzenia w rehabilitacji :)
ROwEr - http://www.pinkbike.com/photo/1147695/
-
- Posty: 330
- Rejestracja: 08.09.2006 20:12:55
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości