Maślakologia :)))
paczek_26 też mi to się zdarza... Ale nie tak często. Gadam z kimś i nagle uświadamiam sobie że to już było, wiem co ta osoba dalej powie. Dla mnie to jest przerażające :p Zacząłem się zastanawiać czy może po prostu byłą podobna sytuacja, ale to odpada...
...::: http://ridebike.pl :::...
http://www.pinkbike.com/photo/2213008/
http://www.pinkbike.com/photo/2213008/
a teraz zadanie: wyobrazcie sobie 4D moze to połaczenie 3D z czasem?? (chodzi o wymiar trojwymiar):)[/quote]
ale 3d jak tako tez swoj "czas" posiada
istnieja poprostu inne wymiary ktore dzialaja niezaleznie od siebie (tak mi sie wydaje) w pewnych momentach moga sie nakladac na siebie
rozszerz swoje zadanie bo nie wiem o co ci chodzi :>
ale 3d jak tako tez swoj "czas" posiada
istnieja poprostu inne wymiary ktore dzialaja niezaleznie od siebie (tak mi sie wydaje) w pewnych momentach moga sie nakladac na siebie
rozszerz swoje zadanie bo nie wiem o co ci chodzi :>
Hej mlody junaku smutek zwalcz i strach
nie no, chodzi o to ze 2d kazdy umie sobie wyobrazic i to poprostu jak w grach starych płaskie ludki po po płaskim, 3d to juz ze koles niejest płaski anormalny jak nasze otoczeni w zyciu codziennym, moze byc jak najbardziej rozbudowana figurą geometryczna a 4d jak wyglada?? i moze własnie ten czas jest zmieszany z 3d! a 3d samo w sobie niema czasu:)
Ktos zapytal o to, jak to jest byc niewidomym. A ja zapytam o nieslyszacych.
W jaki sposob myslicie?? Oczywiscie wiekszosc odpowie,ze sobie "mowia" w myslach, prawda? Ale co jak nie mozesz sobie "mowic" w myslach, bo nie slyszales nigdy slow? Mozesz sobie wyobrazac? Ale co? Domyslic sie slow? Jak, skoro ich nigdy nie slyszales? Myslec tylko obrazami? Moze to robimy nieswiadomie, ale podczas normalnego myslenia obrazy nie nadarzaja za slowami ("mowieniem"). Czy moze nieslyszacy mysla "wyrazami", przeczytali cos, polaczyli wyraz ze znaczeniem i sobie ukladaja w myslach zdania. Ale to przeciez bylyby obrazy. Czy to oznacza,ze oni maja wieksza przepustowosc pamieci:)??? Pomyslcie sobie zdanie: Spokojnym krokiem przemierzalem niezrownane polacie sianokosu. No i jak to sobie wyobrazic bez slow? Czy od razu ktos sobie wyobraza scene? Ale co ze szczegolami? Polacie = obszary. Dla nas to oczywiste, ale czy nieslyszacy potrzebuja synonimow?
Ciezko mi sobie to wyobrazic.
W jaki sposob myslicie?? Oczywiscie wiekszosc odpowie,ze sobie "mowia" w myslach, prawda? Ale co jak nie mozesz sobie "mowic" w myslach, bo nie slyszales nigdy slow? Mozesz sobie wyobrazac? Ale co? Domyslic sie slow? Jak, skoro ich nigdy nie slyszales? Myslec tylko obrazami? Moze to robimy nieswiadomie, ale podczas normalnego myslenia obrazy nie nadarzaja za slowami ("mowieniem"). Czy moze nieslyszacy mysla "wyrazami", przeczytali cos, polaczyli wyraz ze znaczeniem i sobie ukladaja w myslach zdania. Ale to przeciez bylyby obrazy. Czy to oznacza,ze oni maja wieksza przepustowosc pamieci:)??? Pomyslcie sobie zdanie: Spokojnym krokiem przemierzalem niezrownane polacie sianokosu. No i jak to sobie wyobrazic bez slow? Czy od razu ktos sobie wyobraza scene? Ale co ze szczegolami? Polacie = obszary. Dla nas to oczywiste, ale czy nieslyszacy potrzebuja synonimow?
Ciezko mi sobie to wyobrazic.
podnietekprzez Ciebie nie zasne :( bo sie bede zastanawial,
A dzisiaj się zastanawiałem ilo calowy ekran byłby potrzebny zeby przedstawic w skali 1:1 to co widzimy (cale pole widzenia) i ile musialby miec pikseli zeby nie bylo różnicy między patrzeniem przez oczy a przec to cudo. I czy mozna by bylo az tak wprowadzic nasz mózg w błąd żeby to co widzi na tym ekrannie uznał za prawde ?
A dzisiaj się zastanawiałem ilo calowy ekran byłby potrzebny zeby przedstawic w skali 1:1 to co widzimy (cale pole widzenia) i ile musialby miec pikseli zeby nie bylo różnicy między patrzeniem przez oczy a przec to cudo. I czy mozna by bylo az tak wprowadzic nasz mózg w błąd żeby to co widzi na tym ekrannie uznał za prawde ?
_________________________
http://ddex.pinkbike.com/album/better-ones/
http://ddex.pinkbike.com/album/better-ones/
heheh a jescze z takich powaznych rozkmin.. to ciagle się zastanawiam.. czy to co przeżywam co czuje.. czy to na prawde życie...( może to troche shizujące) ale zastanawiam sie czy to co sie dzieje , dzieje sie na prawde... moze już nie zyje i to własnie zycie po zyciu.. a moze leze gdzieś w śpiączce i to moja wyobraźnia... ale to już takie skrajne rozkminy.. kiedy nachodzi mnie malancholia i brak mi koncepcji na to co mogłbym ze soba zrobić;p;p;p
http://allegro.pl/show_item.php?item=394744345
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość