LANS CZY PASJA

BeJ
Posty: 281
Rejestracja: 14.11.2005 14:51:31
Lokalizacja: Mc
Kontakt:

Post autor: BeJ »

jak to powiedzial znajomy mechanik:
"jak ktos chce jezdzic to itak bedzie jezdzic"

CLOSE TOPIC
http://www.pinkbike.com/photo/1822042/
Slopstyler
Posty: 1273
Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
Kontakt:

Post autor: Slopstyler »

A ja lans pojmuje za cos takiego. Jedzie kolo na rowerze, bez koszulki w samych ochraniaczach na nogi zalozonych na rame :P i wali dropa na płache na boisko. Akurat gralem w pilke z kumplami. Podjezdza a mi tu taka wiejska gwara zajezdza. No podobno to Ty niezły "chojrok" na rower jestes. A ja kolowi na to. No to jedz ze mna do lasu a nie wal dropa 2 m na płache przy ludziach. A po drugioe trza byc debilem zeby walic dropa 2 metry na płaskie bez koszulki bez kasku i z ochraniaczami na ramie. Odrazu morda w kubeł i pojechal.
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=10861186
PlanetX
Posty: 464
Rejestracja: 03.10.2005 19:49:49
Kontakt:

Post autor: PlanetX »

Jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda lans w czystej postaci, pojedz sobie na festiwal do szklarskiej :)

Przepraszam wszystkich urażonych :mrgreen:
http://www.pinkbike.com/photo/5067199/?s5 - 2010 season
JumpintheFiRe
Posty: 1011
Rejestracja: 06.06.2004 20:45:00
Lokalizacja: Ruda Śl./Kalwaria Z.
Kontakt:

Post autor: JumpintheFiRe »

Slopstyler haha wiem o kim mowisz, mam nadzieje ze ten osobnik juz nie jezdzi na rowerze, w jego przypadku to nie lans tylko czysta glupota, kretyn ma juz na pienku z wiekszoscia ekpiy, lepiej go unikac albo lac po mordzie bez gadania

btw: gdzie ty tam widziales dropa 2m? 120cm to wszystko
g3riders.com
http://matash.pinkbike.com/album/Freeride/
crazy bop
Posty: 45
Rejestracja: 15.08.2007 20:56:04
Lokalizacja: Zawiercie
Kontakt:

Post autor: crazy bop »

Lans to miejscowość i gmina we Francji, w regionie Burgundia, w departamencie Saône-et-Loire.

Według danych na rok 1990 gminę zamieszkiwało 746 osób, a gęstość zaludnienia wynosiła 92 osoby/km² (wśród 2044 gmin Burgundii Lans plasuje się na 314. miejscu pod względem liczby ludności, natomiast pod względem powierzchni na miejscu 1041). :D 8) ju wiecie co to jest ;ans
street to wszystko (-(-_(-__-)_-)-)
Steel
Posty: 266
Rejestracja: 25.07.2007 11:59:43
Kontakt:

Post autor: Steel »

Ja się lansuję :D Rano jadę po bułki do piekarni i do pracy, wieczorem wracam z pracy i chęci do jazdy nie mam.

Raz góra dwa na rok wyjazd w góry ( na więcej nie mam czasu, bo pracuję ).

Czysty LANS

ps. jeżdze na rowerze za ponad 10k ( więc wszystkie warunki spełniam ) :D:D:D
Slopstyler
Posty: 1273
Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
Kontakt:

Post autor: Slopstyler »

JumpintheFiRe No troche przesadzilem z tym 2m ale rozped kolo brał z drogi. No ma na pienku ma. Burak taki je szok. :P
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=10861186
Liwcio
Posty: 690
Rejestracja: 16.09.2005 23:13:50
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Liwcio »

ja też czasem jadę na miejscówę, popatrzeć na swój bike, i nie uważam się za lansera...
http://www.pinkbike.com/photo/1612744
KrBiker87
Posty: 217
Rejestracja: 24.06.2006 15:25:42
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: KrBiker87 »

Jak dla mnie to lansowanie sie jest wtedy gdy ktos ma rower nie po to by jezdzic na nim zgodnie z przeznaczeniem, tylko zeby smigac tam gdzie bedize mozna zacynic przed ludzmi...osobiscie znam paru takich ludzi, wiec moge potwierdzic ze takie cos istnieje:P tak to juz jest na tym swiecie, jedni robią cos z pasji, inni po to by byc wypasieni...osoboscie najbardziej wkurza mnie takie zachowanie, gdy jedni rowerzysci komentuja na głos drugich w bardzo chamski sposob, komentując wyglad, rower w samych negatywach i podobne. Osobiscie spotkałem sie z tym parokrotnie na wałach wislanych obok wawelu gdy jechałem do lasu pojezdzic. Paru typków siedziało na murku, oczywiscie wypasione rowerki za xxxx zł stały oparte a oni cisnęli teksty "o kur.. ale hu.owy rower, ja pier.ole ma duro z przodu". Mądry człowiek zignoruje takie gadanie, wkoncu to zle swiadczy tylko o tym kto mowi takie rzeczy...jak dla mnie w dupach sie niektorym poprzewracało...
newbiker
Posty: 21
Rejestracja: 24.08.2007 17:55:01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: newbiker »

Jeżeli ktoś ma kasę na wypasiony rower i ma ochotę sobie nim polansować to proszę go bardzo, niech robi co chce i mi nic do tego. Ja osobiście nie lubię się pokazywać na rowerze.
Jazda motocyklem to też często czysty lans ("podziwiasz otoczenie a otoczenie podziwia ciebie") ale ludzie to robiąi lubią.

Już sobie wyobrażam lans u mnie na wsi (obok Bydgoszczy). Jak tylko mie wsioki widzą w kasku jak jade rowerkiem po kumpla albo do lasu to słysze "łeee po co ci ten kapelusz" albo szydercze "hłahlahłahła" żal mi sie ich robi więc wole jeździć bokami xD
The earth is not flat.. luckily :)
GT grucha
Posty: 3
Rejestracja: 10.06.2007 18:20:56
Lokalizacja: krakow
Kontakt:

Post autor: GT grucha »

KUrwA! dopiero zapierdalajac na budowie w Irlandii moglem zarobic na fulla(uzywaneg) i jak mi ktos podejdzie i powie ze sie LANSUJE to mu tak zajebie w globus ze mu kurwa zaden TROY LEE nie pomoze! POPROSTU!
hoss_rider_k
Posty: 233
Rejestracja: 01.06.2007 16:37:50
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: hoss_rider_k »

lans, to jak ktoś jeździ wypolerowanym rowerkiem po Rynku w te i w tamtą , a mega-lans, to jak ktoś jeździ ubłoconym rowerkiem po Rynku w te i w tamtą
No Pain, No Game
mozartt
Posty: 867
Rejestracja: 21.04.2004 19:51:01
Lokalizacja: Lubliniec
Kontakt:

Post autor: mozartt »

dla mnie wiekszym lanserem jest czlowiek, ktory skacze 6m dropy po to zeby wygladalo ze sie nie lansuje, niz czlowiek, ktory jezdzi powoli po gorach i robi to z pasja.

Pierdole to czy ktos mnie nazywa pozerem, bo to tylko swiadczy o jego glupocie. Tak samo zastanawianie sie czy ktos jest czy nie jest....
Pedro 47
Posty: 1533
Rejestracja: 15.10.2004 16:25:34
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Post autor: Pedro 47 »

Ja mam Big Hita na którym jeżdże codziennie... Po mieście robiąc conajwyżej bunnego czy manuala. Jak sie da to jeżdże do Myslenic, czasem na chopy jak mam z kim. Jazde po mieście nazywam lansem :D Bo jeżdże ze streetowcami, gada sie smieje i jest ok. To wydaje mi sie nie jest niczym złym. Równie dobrze mógłbym wogóle na tym rowerze po mieście nie jezdzić :P Skolei bedąc w górach nie ma to tamto. Trasa i łooogień :D Nawet kanapki potrafie przywieźć spowrotem do domu. Nie chce mi sie ich jeść albo szkoda czasu...

Druga sprawa... Dąże do tego żeby mieć łądnie skomponowany rowerek, relatywnie lekki ale nie jestem maniakiem niskiej wagi :P Ciężko jest wyznaczyć gdzie zaczyna się lans. Zresztą lans, w odmianie która podałem wyżej, nie wydaje mi sie niczym zlym. Gorzej z lamerstwem. Ktos sie ubiera jak pros ma super baja i sie wozi, na gg wypisuje hasła "I LOVE DOWNHILL" "Freeride is my destiny" itp. To już jest takie pokazywanie innym "ja jestem hardcore'owy biker patrzcie na mnie".

Pzdr ;)
http://tablica.pl/oferta/rama-specialized-big-hit-fsr-1-rozmiar-m-stan-bdb-ID2AUgz.html#60bfe7734a;r:;s:
bumelant
Posty: 176
Rejestracja: 03.12.2005 19:08:52
Kontakt:

Post autor: bumelant »

Lans to nie jest jeżdzenie po Rynku.. To jest wtedy, kiedy dana osoba kreuje się na pro-ridera, nic nie umiejąc, a robiąc wokół siebie dużo szumu. Myślę, że to też jakaś forma dowartościowania się i symptom ukrytych kompleksów :D Pedro 47 mnie wyprzedził i napisał dokładnie to, co miałem na myśli... :D

Myślenie w sposób: on ma droższy rower, na pewno lanser i pozer! - jest typowo polskie.. Niektórzy nie potrafią się wyzbyć zazdrośći, jak któs ma lepszy sprzęt, to trzeba mu najlepiej dokopać, a co! Osobiście kiedy widzę droższą maszyne, myślę: oho! fajny bike, dobrze że przybywa takiego sprzętu w Polsce.. I ciszę się, ponieważ nasze grono się cały czas rozszerza :)
kondzik16
Posty: 1796
Rejestracja: 14.02.2005 11:30:22
Kontakt:

Post autor: kondzik16 »

hahahah, odwieczny problem forumowiczow. czy lansowanie sie jest złe? czy to zbrodnia? ja się lansuje... Wy się lansujecie, inni też się lansują, normlana kolej rzeczy.
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6080322
grayhill
Posty: 12
Rejestracja: 08.09.2007 11:59:40
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: grayhill »

ja sam zapracowalem na rower i haler a co do lansu to mnie nie bawi wole poskakac ale nic tez nie mam przeciwko lansowaniu jak ktos sie boi skakac czy w ogole smigac na rowerku to jego sprawa niech ma przynajmniej frajde z roweru :-P
rower ponad wszystko :-P
Slopstyler
Posty: 1273
Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
Kontakt:

Post autor: Slopstyler »

Czy to, ze jak lało 4 dni bez przerwy i jest cholerne błoto i nie jade do lasu, zeby sie nie wytarzac i jezdze po rynku -skacze z murka, schodow, podestu, studni, dropów za garażami... po kilka razy bo mam taka ochote to jestem lanserem?
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=10861186
JumpintheFiRe
Posty: 1011
Rejestracja: 06.06.2004 20:45:00
Lokalizacja: Ruda Śl./Kalwaria Z.
Kontakt:

Post autor: JumpintheFiRe »

bloto jest smaczne, mniam :D
g3riders.com
http://matash.pinkbike.com/album/Freeride/
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość