PROBLEM Z ZAWIESZENIEM?! Prosze o pomoc
PROBLEM Z ZAWIESZENIEM?! Prosze o pomoc
Witam, mam problem. Od niedawna sie przesiadlem na Dangerous Mike 2.0 FR, wchodzac w zakret gdy nacisne tylni chamulec, wchodzac w zakret bokiem (czyu tam driftem jak kto woli ;p ) to tyl mi tak jakos dziwnie podskakuje jakby w HT bylo za duzo powietrza w tylnim kole. Da sie to jakos wyeliminowac?
raczej wina makabrycznie gientkiego wahacza (mialem, wiem) troche ratuje sytuacje piasta na nakretki, dosc radykalnie podnosi sztywnosc. poza tym tak jak myslales odpowiednie ustawienie zawieszenia tez moze pomoc ale jesli masz DNMa z ktorym byly sprzedawane to o tej opcji zapomnij. poza tym tak jak masz napisane wyzej; cwicz technike 

-
- Posty: 734
- Rejestracja: 01.04.2005 01:44:02
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
żaden kuźwa pływający zacisk tylko drążek reakcyjny .Digas pisze:dospawaj sobie pływający zacisk hamulca
pływający zacisk pracuje wzdłuż osi koła, czyli jak masz krzywą tarczę to taki zacisk eliminuje drgania klamki przy hamowaniu, oraz posiada tylko jeden tłoczek, drugi jest dociągany.
drążek reakcyjny powoduje to że hamowanie nie blokuje koła.
zacisk przy pomocy dźwigni do ramy i mocowaniu przy osi koła jest cały czas w takim samym położeniu niezależnie od ugięcia .
jest jeszcze opcja zamontowania słabszego hamulca ay koła nie blokowało a jak wiadomo największa siła hamująca jest przy granicy poślizgu koła
power of diesel
http://pl.youtube.com/watch?v=0qIBHg8NSLY&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=0qIBHg8NSLY&feature=related
nie ma się co denerwować - zwyczajowo przyjęło się że pływający zacisk hamulca w rowerku zjazdowym to właśnie drązek i raczej ludzie wiedzą o co chodzi:). Na potwierdzenie moich słów: http://zumbi.pl/dhteam.php - rama uzbrojona w drążek reakcyjny nazwany później w specyfikacji "pływający zacisk hamulca"enduromaster pisze:żaden kuźwa pływający zacisk tylko drążek reakcyjny .

Hmm... kumpel ma tą samą ramę, przejechałem się na niej raz i jakoś tak dziwnie się jeździło, ale nie o to mi chodzi. Przy zakręcie... Faktycznie też dziwnie, ale jakoś tak mi się wydaje, że nie powinno się hamować na nim, tylko przed nim, albo po. Ja tak jeżdżę i jest fajnie. Kumpel też się tak przyzwyczaił i też jest spoko, ale jak jechałem na tym jego rowerze to na początku nie zrobiłem, jak mówiłem, bo jakoś o tym zapomniałem i faktycznie było jakoś nie swojo, ale potem pomogło 

ja zawsze chamuje przed zakretem jak zjezdzam z jakiejs gory czy cos takiego, ale jak sie chce zeby z tyl sypalo sie je.bnie z hamulca i sie leci boczkiem ;D
mailem sign ds i na nim sie nauczylem ze sobie jade i nagle jeb bokiem w jakis zakret albo cos takiego ;D i tak z przyzwyczajenia walnie sie niekiedy z hamulca a tu jakos zaczyna dziwnie tyl podksakiwac ;p n nic pomyslimy co z tym zrobic jak bede mial jakiegos sposoba to Wam napisze ;p
mailem sign ds i na nim sie nauczylem ze sobie jade i nagle jeb bokiem w jakis zakret albo cos takiego ;D i tak z przyzwyczajenia walnie sie niekiedy z hamulca a tu jakos zaczyna dziwnie tyl podksakiwac ;p n nic pomyslimy co z tym zrobic jak bede mial jakiegos sposoba to Wam napisze ;p

-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
- Lokalizacja: Kasina Wielka
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości