naprawa snowboardu

hoss_rider_k
Posty: 233
Rejestracja: 01.06.2007 16:37:50
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

naprawa snowboardu

Post autor: hoss_rider_k »

wypelnial juz ktos ubytki (rysy) w desce za pomocą pałeczek kofiksowych? takie co się podpala i zalewa tym dziurę w ślizgu. Czy to każdą rysę tym robić czy raczej te większe tylko? i poźniej czym usunąć nadmiar?
No Pain, No Game
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Toko robi ogólnie dobre akcesoria do desek ale bałbym sie łatać tym dziury w droższych ślizgach. Raczej jako awaryjne zastosowanie bo jednak wole oddać do sprawdzonego serisu i dalej mieć rakiete, a nie porsche przerobione na garbusa ;)
piotrex
Posty: 6157
Rejestracja: 19.04.2004 16:24:03
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: piotrex »

Spaced nie wiem czy wiesz,ale w serwisach tez do tego uzywaja paleczek kofiksowych,z ta droba roznica ze nie podpalaja ich a uzywaja do tego takich "pistoletow" jak do silikonu.
druga roznica jest to,ze po takim zabiegu deska laduje na maszynie do zbierania slizgu,ktora wyrownuje slizg.potem sie ja smaruje.
w domu teoretycznie mozesz zebrac nadmiar twarda cyklina,ale tylko teoretycznie bo skutki sa rozne.Radze sie nie bawic z tym w domu tylko pojsc do normalnego serwisu gdzie deska najpierw pojdzie na maszyne,ktora sciagnie mniejsze rysy,a nastepnie doswiadczony serwisant wypelni glebsze ubytki.

p.s.polecam serwis multisportu na zyblikiewicza,przy nasypie kolejowym :).
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
suchyFR
Posty: 493
Rejestracja: 19.06.2006 18:52:06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: suchyFR »

ja robiłem zawsze tymi pałeczkami Toko właśnie, nigdy problemów z tym nie było. ogólnie sprawdzony i udany patent :)
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

piotrex ja wiem i napisałeś dokładnie to o co mi chodziło. Ważne jak i czym sie to robi. Chociaż zaawansowanych slizgów nie zalepiaja tym samym co zwyklych spiekanych mam wrażenie. Sam długo szukałem w warszawie miejsca gdzie moglem electre(7200 i 4400) bezpiecznie zregenerować.
spectomo
Posty: 509
Rejestracja: 10.08.2005 18:52:19
Lokalizacja: WARSZAWA
Kontakt:

Post autor: spectomo »

Jeżeli są to małe dziurki, to jak dasz na maszynę to Ci to ładnie wyrównają , bo zbyt małych dziur nie warto zalewać bo taka "lata" dobrze trzymać sie nie będzie i podczas pierwszego zjazdu na zleżałym śniegu zostanie to wyrwane ze ślizgu.Więc to przydaje się przy głębszych ranach. Do Elektry jak i zwykłego tłoka stosuje sie takie same pałeczki kofiksowe. Na jakość ślizgu i jego szybkość to nie wpłynie o ile uszkodzenie nie pokrywa dużego procenta ślizgu..co zamiast do naprawy kwalifikowałoby go do wyrzucenia.
piotrex
Posty: 6157
Rejestracja: 19.04.2004 16:24:03
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: piotrex »

Spaced kazdy slizg naprawia sie tak samo.roznica to tylko kwestia koloru-jest czarna,to czarna paleczka,jesli kolorowa to przezroczysta.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

to dobrze, ze juz nie mam electry bo bym sie pokroił, ze mi tym samym gównem zaletaja ;)

ehh czas zaczac zbierac na platinium ;)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości