aha, jeszcze jedno. tak a propo udeżania jajami o siodełko, to ostatnio tak zajebałem, że złamałem śrubę od sztycy. nie wiecie gdzie w wawie można kupić śrubę z gwintem ampulowym, 10? trochę już chodziłem za tym i nie mogę znaleźć.
Z takimi rzeczami chodzi sie odrazu do lekarza a nei pyta kolesi na forum,teraz jest ejszcze w miare dobrze ale za 5-7 lat bedziesz błagał o najmocniejsze leki przeciwbólowe...mnie osobiście nie bolą ani kolana ani nadgarstki(jeżdże na sztywniaku dirt, street) a kurrewsko bolą mnie plecy....ale to chyba dlatego że krzywo śpie... :P mnie dlatego nie bolą nadgarstki bo niegdyś je ćwiczyłem(bez skojarzeń :P ) i kolana to samo...kilka lat robienia przysiadów pomogło bo etraz wiekszość moich kumpli narzeka na bóle kolan....a nadgarstki można ćwiczyć biorąc cegłe w dłoń i wymachując(nadgarskiem) w różne strony...im wolniej i płynniej tym lepiej..a rozgrzewka przed jazdą to dobra sprawa...już wielu ludzi uchroniła m.in. przed :zerwaniami ścięgien i naderwaniami mięśni...dzięki rozgrzewce przed jazdą można uniknąć długiej rekonwalescencji...
Marcel,kurrwa....czemu Ty takie pojebbane rzeczy wypisujesz?!?Już nie pierwszy Twój post taki pojebbany czytałem...kurwa opanuj sie człowieku a rady WujkaSamoZło zatrzymaj dla siebie...jeżdżenie z kaskiem na głowie też uważasz za kretynizm i brak hardcore'owego ducha?
:/ :/
http://molmagic.fm.interia.pl/mostki/mostek_b.jpg <sprzedam pare sztuk!