Tak to tylko w polsce.
-
- Posty: 415
- Rejestracja: 23.09.2007 18:30:27
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Ja też miałem kilka takich przypadków wyskakują za ściany 1m przed tobą i tylko pozostaje tylko skręcanie , raz się nie odzywałem do "matki" a kilka wytłumaczyłem żeby bardziej uważali na swoje pociechy i odchodzili bez słowa.
Policja też jest udana też raz mnie złapali z kumplami po 1 w nocy i zatrzymali się przed nami i spisali.
Teraz jak kończę z kolegami trasę to coraz więcej ludzi tam przechodzi.... i co im zrobić bo traska jesr na nielegalu???
Policja też jest udana też raz mnie złapali z kumplami po 1 w nocy i zatrzymali się przed nami i spisali.
Teraz jak kończę z kolegami trasę to coraz więcej ludzi tam przechodzi.... i co im zrobić bo traska jesr na nielegalu???

Frrytkiii
-
- Posty: 408
- Rejestracja: 27.04.2008 07:44:07
- Lokalizacja: WIelkopolska
- Kontakt:
KURW*** i to mnie najbardiej wkur** ja mam tak baardzo czesto na sk8 jak latamy ostro a kurw ci JEban** tatusiowie wpierdala** sie z wuzkami na rampe i z tymi gowniarzami po 2 latka jak ja jzu w locie jetsem a potem dym !! do nas ze jak idioci jezdzimy czy te debile nie rozumieja ze to nie jets plac zabaw jak my kurw* wjedziemy na piaskownice to morde drą a my w miejscu przystosowanym mamy jeszcze uwazac na nich !1! DLATEGO KUPIłęM GAZ obzwładniajacy
-
- Posty: 408
- Rejestracja: 27.04.2008 07:44:07
- Lokalizacja: WIelkopolska
- Kontakt:
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
Tak lekko odchodząc od tematu dzieci na trasach. Musze stwierdzić, że polska policja jest prze inteligentna... "Szybko i sprawnie jak w polskiej policji". Mój kuzyn jeździ na BMXsie. No i wracał z kumplami z miejscówki chodniczkiem koło 21.30 , powolutku bo gadali. Breakeless but w oponie. I podjeżdża policja. Proszą ich, żeby podjechali i zaczynają ich spisywać za jazdę po chodniku bez odblasków. Policjant gada "ja wiem, że do takiego roweru da sie zamontować odblaski". Oni nic. Spokojnie podali dane. Kazano im jechać do domu. Ale panowie policjanci pomimo, że powinni sprawdzić czy hamulce w ich rowerach są sprawne nie zauważyli iż ich w ogóle nie ma a przywalili sie do odblasków.
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=10861186
Ostatnio jeździłem sobie z kuzynem po mojej trasce dh- ogólnie jest szybko i technicznie, sporo zakrętów. No i spotkaliśmy jeszcze jakichś innych gości to pojechali z nami. Więc jechaliśmy w takiej kolejności- ja-pierwszy, kuba-drugi, a reszta za nami. Jedziemy lekko i po jakimś czasie wpadłem na najszybszy odcinek trasy-kręcę ile tylko sie da... Wchodze w zakręt, a tu sobie rodzinka idzie
rozje*ana po całej szerokości ścieżki, no i ja pare metrów przed nimi rozpędzony do naprawdę sporej prędkości... Na szczęście udało mi sie wyhamować, nie wiem jakim cudem ale sie udało... zdziwiło mnie jedno-jak oni mnie zobaczyli to nawet nie zeszli z drogi (popier***** jacyś:| ), zwolniłem do prawie 0 km/h i oczywiście minąłem ich bez słowa(kiedy sie już odsunęli łaskawie), ale usłyszałem w moim kierunku kilka wulgarnych obelg, a na końcu jeszcze ktoś j**nął mnie w plecy jakimś patykiem. NO KU*WA !! Zatrzymałem się, a gość, który mnie uderzył tym kijem, stoi na drodze i klnie po mnie (!!). Zawołałem mu dość donośnie żeby spie*dalał z drogi, bo jeszcze jedzie 4 innych, ale że sam byłem lekko w szoku, że ktoś może być tak głupi, ruszyłem i zjechałem na dół, przy samym wyjściu z trasy, było zaparkowane auto, centralnie w poprzek ścieżki... Kiedy dojechała reszta, dowiedziałem sie,że nie jestem jedynym, który dostał tym kijem... Dobrze, że nie bylem na coś zdenerwowany poza tym (czasem jeżdzę żeby się odstresować), bo bym gościa zabił na miejscu chyba
to wszystko...


to wszystko...
skoro "tatusiowie" są opiekuńczy to po kiego żyda wpuszczają swoje dzieci do sk8parku? Bo jak ja kiedyś, 7 lat temu jeździłem z tatą na rowerze to nie było mowy żebym jeździł po chodniku, wjeżdżał do sk8 parku a jazda bez kasku była nie do pomyslenia.
legalnośc tras też chyba ważna... kilka dni temu byłem w cyganie w b-b bo kumpel mi pokazywał kilka skoczni, i gdy mialem na jednej poskakać, podchodzi do nas 2 gości koło 20stki i sie czepia że jeździmy po lesie... tak więc po wymianie uprzejmości i czystej polszczyzny poszliśmy z kpiącymi twarzami co też sie im nie spodobało (żal gości)
oczywiście to byla dziura na 10 cm a wcześniej hopka na tyle samo więc cóż... może inaczej by sie skończyło ale że kumpel miał zlmaną rękę a ja siłą nie grzesze tak więc poszliśmy na inne hopy gdzie nie bylo ludzi.
a jak jeżdżę po lesie z dużymi prędkościami to rzadko mam (ale mam czasem) problem z usuwaniem sie ludzi. Najgorzej jest ze starszymi...
kiedyś też jak jechałem po ścieżce rowerowej bo wracałem z miasta i przejeżdżałem po przejeździe dla rowerów przez jezdnie to babka w aucie perfidnie wjechała mi na przejazd mimo że ja miałem pierwszeństwo bo ona czekała w korku jako 4 auto... o mało mi w bajka nie wjechała, a wtedy to bym jej chyba z buta pociągnął w twarz
NIECH ŻYJE INTELIGENCJA POLAKÓW
legalnośc tras też chyba ważna... kilka dni temu byłem w cyganie w b-b bo kumpel mi pokazywał kilka skoczni, i gdy mialem na jednej poskakać, podchodzi do nas 2 gości koło 20stki i sie czepia że jeździmy po lesie... tak więc po wymianie uprzejmości i czystej polszczyzny poszliśmy z kpiącymi twarzami co też sie im nie spodobało (żal gości)
oczywiście to byla dziura na 10 cm a wcześniej hopka na tyle samo więc cóż... może inaczej by sie skończyło ale że kumpel miał zlmaną rękę a ja siłą nie grzesze tak więc poszliśmy na inne hopy gdzie nie bylo ludzi.
a jak jeżdżę po lesie z dużymi prędkościami to rzadko mam (ale mam czasem) problem z usuwaniem sie ludzi. Najgorzej jest ze starszymi...
kiedyś też jak jechałem po ścieżce rowerowej bo wracałem z miasta i przejeżdżałem po przejeździe dla rowerów przez jezdnie to babka w aucie perfidnie wjechała mi na przejazd mimo że ja miałem pierwszeństwo bo ona czekała w korku jako 4 auto... o mało mi w bajka nie wjechała, a wtedy to bym jej chyba z buta pociągnął w twarz
NIECH ŻYJE INTELIGENCJA POLAKÓW
Jeżeli tor jest legalny to bym kazał spisać dane gościa, zgłosiłbym na Policji szkodę roweru, zadzwonił do Opieki Społecznej że nie umie pilnować dzieciaka i miałby pozamiatane... tak bym sprawy nie puścił... jeżeli spisali jego dane to bym poszedł na Policję to zrobić bo sprawa jest do odkopania... Potraktowali Cię tak bo 14 lat to niewiele - na drugi raz rzuć że dzwonisz po Rodziców i mają czekać do wyjaśnienia sprawy - zapewniam że rura im zmięknie. Nerwami i krzykami nic nie załatwisz a im jesteś spokojniejszy tym bardziej ich to wk...
Pozdro
Pozdro
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
musze przyznac ze historia ciekawa, mysle ze duza role w przebiegu sytuacji odgrywal wasz wiek, jakbyscie mieli po 20powiedzmy lat to faket balby sie pewnie tak rzucac i was przepaszal za dziecko, ale jako ze widzial ze mlodzikow mial to chcial was zniszczyc psychicznie i przelac swoj gniew<wynikajacy z jego wlasnego niedopatrzenia> na was...glupio ciut zrobiliscie ze daliscie sie spisac, czasem warto isc w zaparte i walczyc o swoje....
http://img165.imageshack.us/img165/2029/beztytuuwm8.png
ja miałem taką sytuacje na skate parku smigałem i obok mnie sie szwendał jakiś dzieciak na rowerku z ojcem . Podchodzę do ojca i mówie : nie mógł by pan wziąść syna ? ( w sposób uprzejmy i kulturalny) A opiekuńczy tatuś stwierdził ,ze to jest plac do jazdy na rowerze i mam na niegu uważać. Niestety nie wytrzymałem : *********** pan z tym gówniarzem bo jak mi się wkręci w szprychy to spaghetti z niego zrobie . Ojciec sie napioł coś popyskował i poszedł... ech Tak samo jakieś dzieci sobie siedzą na rampie podchodze do nich i mówie : cześć możecie zejść bo chcielibyśmy poskakać Odp dziecka : nie spadaj stąd... w końcu ustąpił ale to potem jak zahaczyłem go na rampie
Tak wiec sprawdza sie staropolskie przysłowie gadaj z dupą a cie osra
Tak wiec sprawdza sie staropolskie przysłowie gadaj z dupą a cie osra
http://www.pinkbike.com/photo/1826155/
Hehe, ale jaja
:
Jestem na tym samym torze na którym bym rozjechał tego dzieciaka. Jest godzina 17:00. Siedze z qumplami, odpoczywamy. Podchodzi jakiś chłopaczek z rowerem z tesco i rzuca tekst:
- Elo, jak tam?
Hmm, jakiś nowicjusz się przywalił i będzie sie podniecać; pomyśleliśmy. Kultura jednak nakazała odpowiedzieć:
- Spoko, chcesz wody?
Młody podszedł do mojego roweru (Unibike underground zone.one) i puknął stopą w oponę. Obejrzał i stwierdził z powagą:
- Heh, dopiero zaczynasz? Trochę za duży na mnie. Jak chcesz to pokaże ci kilka fajnych ewolucji...
Nie dokończył bo wybuchliśmy gromkim śmiechem... .
- Spoko, a teraz idź oglądaj dobranocke -
- A może frytki do tego? -
Chłopaki zaczęli rzucać w niego słownie czym się dało. Młody sie zmieszał. Potem przerwali salwę i do głosu wrócił młody:
- Nie wierzysz? Ej, ty - rzucił do Zbyszka, mojego qumpla - jak pożyczysz tego złoma to wykręcę ci 360'siątke. - mówiąc "złoma" wskazał na Giant'a Terrago 2, za którego qumpel wyrzucił wszystko co miał; 3200zł.
- A dawno ci nikt nie... - Zbyszkowi przerwał Piotrek:
- Dobra, masz mojego bike'a, ale jak nie wykręcisz 360o to lejemy - po czym podał mu Author'a A-gang'a.
Młody wskoczył na siodełko, wjechał na najazd i nabrał rozpędu. Z początku nic nie kręcił. Potem strzelił x-up'a. Podjechał do nas:
- Sorki, jeszcze raz; krzywo naszło
Ruszył znowu i wykręcił 360o, oddał rower i sobie pojechał do domu na swoim gruchocie.
Nigdy nie oceniaj książki po okładce? Ciesze się, że mamy utalentowanych, młodych dirt'owców. A chłopak miał na oko z 12 lat. Szczerze mówiąc to ja nie potrafię 360... .

Jestem na tym samym torze na którym bym rozjechał tego dzieciaka. Jest godzina 17:00. Siedze z qumplami, odpoczywamy. Podchodzi jakiś chłopaczek z rowerem z tesco i rzuca tekst:
- Elo, jak tam?
Hmm, jakiś nowicjusz się przywalił i będzie sie podniecać; pomyśleliśmy. Kultura jednak nakazała odpowiedzieć:
- Spoko, chcesz wody?
Młody podszedł do mojego roweru (Unibike underground zone.one) i puknął stopą w oponę. Obejrzał i stwierdził z powagą:
- Heh, dopiero zaczynasz? Trochę za duży na mnie. Jak chcesz to pokaże ci kilka fajnych ewolucji...
Nie dokończył bo wybuchliśmy gromkim śmiechem... .
- Spoko, a teraz idź oglądaj dobranocke -
- A może frytki do tego? -
Chłopaki zaczęli rzucać w niego słownie czym się dało. Młody sie zmieszał. Potem przerwali salwę i do głosu wrócił młody:
- Nie wierzysz? Ej, ty - rzucił do Zbyszka, mojego qumpla - jak pożyczysz tego złoma to wykręcę ci 360'siątke. - mówiąc "złoma" wskazał na Giant'a Terrago 2, za którego qumpel wyrzucił wszystko co miał; 3200zł.
- A dawno ci nikt nie... - Zbyszkowi przerwał Piotrek:
- Dobra, masz mojego bike'a, ale jak nie wykręcisz 360o to lejemy - po czym podał mu Author'a A-gang'a.
Młody wskoczył na siodełko, wjechał na najazd i nabrał rozpędu. Z początku nic nie kręcił. Potem strzelił x-up'a. Podjechał do nas:
- Sorki, jeszcze raz; krzywo naszło
Ruszył znowu i wykręcił 360o, oddał rower i sobie pojechał do domu na swoim gruchocie.
Nigdy nie oceniaj książki po okładce? Ciesze się, że mamy utalentowanych, młodych dirt'owców. A chłopak miał na oko z 12 lat. Szczerze mówiąc to ja nie potrafię 360... .

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość