mocarciku, który za pewne masz pod górkę w życiu jak prawziwy Wolfgang Amadeusz. Zamiast klepać głupoty (widac, ze ciebie też mocno zabolało, że ktoś nie jest młotkowym tylko zaszedł wyżej) to zrób prosty teścik o którym mówiłem. Przekonasz się, jak mięki jest ten materiał, co zreszt ma głęboki sens w kontekście tego, że ramy nie zawsze mają punkty mocowania damperów ustawione idelnie i potrzebna jest pewna elastyczność.
Po drugie tym wpisz sobie w google albo gdziekolwiek hasło "utwardznie powierzchniowe" to będziesz miał pojęcie po co się to robi co ono daje i czy faktycznie nie należy tego gwintować.
Żebyś jednak nie musiał sobie psuć dampera to ci wyjaśnię - po to jest chrom, żeby NIE UTWARDZAĆ powierzchniowo trzpienia. Gwarantuje on niski współczynik tarcia, przez co nie jest potrzebne zwiększnie odporności na ścieranie. Bez problemu można zarysować trzpień zwykłymi kombinerkami, a imadło zrobi z niego jesień średniowiecza.
Poza tym właśnie - chodzi tutaj wyłącznie o odporność na ścieranie, a nie na zginanie i rozciąganie. Tutaj rolę gra gatunek stali że nie ma żdanego problemu, żeby naciąć gwint.
Kąty - po pierwsze czytaj dokładnie przygłupie. Nigdzie nie napisałem że 3 cm to mało, napisłem tylko że w niektórych rmch całkiem dobrze zrobi takie obniżenie, w jeszcze innych, gdzie jest kilka punktów mocowania dampera możesz uzyskać tylko 1 cm opadu. Tak jest np. w mojej ramie.
Po drugie, kłania się matematyka. Trzeba było się uczyć. Zakładajac że rower ma bazę kół 110 -115 cm, obniżenie tyłu o 3 cm to jest ciut więcej niż 1,5 stopnia, a nie żadne "kilka" (wartość funkcji sinus 0,026 - widzisz, jak się jest supervisorem w podrzędnym dyskoncie to się umie posługiwać nie tylko francuzem i młotkiem ale także głową i kalkulatorem), w krótszym rowerze to da troszkę więcej, ale 2 stopnie będą dopiero w rowerze o rozstawie osi 85 cm, a więc raczej w żadnym wypadku nie będzie można mówić o "kilku" stopniach. Nie powiem, to jest zauwżalnróżnic, dosć mocne zmieniając rower, ale po pierwsze takiemu Krossowi Sign FR który ma główkę postawioną pod kątem 71 stopni taki zabieg wyszedłby tylko na dobre, i zrobiłby z niego rasowy rower FR. W przypadku, kiedy można zakombinować ze sposobem mocownia dampera i zamiast o 3 cm obniżyć tył o 1 cm to różnica wyniosłaby 0,5 stopnia. Rzeczywiscie dramat, nie da się jeździć, rower do wyrzucenia, od razu połamie się główka, nie wytrzyma lądowania. LOL!
Co do samego nagwintowania to pomysł rzuciłem NIE ZNAJĄC modelu ramy w jakiej ma pracować i kierując wię filozofią ze zawsze większy pożytek z krótszego dampera niż ze złamanego. W ostateczności, jeśli ktoś akurat nie ma 1000 zeta na wyjeb a nie chce sobie zmieniać kątów może skrócić sobie skok widelca. Od razu napisałem, ze będzie krótszy, a co z tego wynika to wie każdy i nikogo nie oświeciłeś swoim wywodem. Chociaż rzeczywiście mozart, jeśli nie umiesz sobie policzyć o ile zmieni się kąt główki to mogłeś przypuszczać, że inni sobie również z pewnych prostych faktów nie zdają sprawy...
damper Swinger 6-way - wyciekl olej... co moglo sie popsuc
B.Z. nie oceniam Cie, bo Cie nie znam, ale nie jeden z forumowiczow sklada rozne rzeczy do kupy w swoim zyciu i nie jednego tymi slowami obrazasz. Uzywajac terminologii prof. Bartoszewskiego "prostackie wywyzszanie sie". Tymczasem ZADNA PRACA NIE HANBI.Ja po prostu tak mam, bo mam taką pracę, że na codzień wydaję polecania takim gostkom co to składają różne rzecy do kupy i jak zaczynają się wymądrzć i rzucać zaklęciami to właśnie tak ich traktuję jak ciebie teraz
Bez obrazy dla nikogo, ale warto w dyskusjach "technicznych" trzymac sie meritum. Room with You czyli Pokoj z Wami.
Akurat z tym Bartoszewskim to do mnie nie trafiłeś... Mam naturę nieco anarchistyczną i nie uznaję współczesnych autorytetów powiązanych z polityką, każdy jest mniej lub bardziej sprzedajny w gruncie rzeczy.
No ale spoko. Z Ravfr pyskówkę przenieśliśmy na PW z pozytywnym skutkiem dla wszystkich, przede wszystkim dla siebie samych, bo jakoś udało się sprawę wyjaśnić, proponuję więc nie drązyć dalej tematu. To była pyskówka, która zaszła za daleko - przyznaję.
No ale spoko. Z Ravfr pyskówkę przenieśliśmy na PW z pozytywnym skutkiem dla wszystkich, przede wszystkim dla siebie samych, bo jakoś udało się sprawę wyjaśnić, proponuję więc nie drązyć dalej tematu. To była pyskówka, która zaszła za daleko - przyznaję.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości