Boxxer 2009 - zaskoczenie i to niemiłe
KefirQn ja tam jeździłem na 2 boxxerach, wc z 2004 roku (teraz śmiga kumpel) i race z zeszłego roku. praca bardzo dobra, waga również. braku sztywności jakoś nie zauważam (nie mówię że jest sztywny, ale obecny stan mnie zadowala). co do serwisowania to jakoś też nie przesadzałbym z tym (może w nowych powietrznych wc trzeba dbać specjalniej o to ale niższe modele nie wymagają ciągłego grzebania). co do wytrzymałości? mój parę gleb które zakonczyły się uderzeniem w drzewo przyjął i wszystko z nim w porządku. owszem na dropy się nie nadaje (lub też jak ktoś napisał wyżej, jeśli uzytkownik nie potrafi latać, raczej lądować, to może się popsuć). nie wiem skąd taka ocena wg. Ciebie, ale wydaje mi się że nigdy nie miałeś boxxera, a to co piszesz wywodzi się z tego co gdzieś kiedyś przeczytałeś + to co zawsze pojawia się w tego typu komentarzach, czyli "to na czym jeżdżę jest najlepsze na świecie"
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
KaKTuSSS pisze:(może w nowych powietrznych wc trzeba dbać specjalniej o to ale niższe modele nie wymagają ciągłego grzebania)
tak samo + od czasu do czasu sprawdzić ciśnienie. Nie mam pojęcia skąd się wziął mit, że przy tym trzeba grzebać więcej niż przy innych amorkach. Normalne czynności serwisowe i koniec. Zajmuje to całe 5 min i to bez pośpiechu.
Niestety najwięcej o "upierdliwości " Boxxerów i pękaniu "wiedzą" Ci co nigdy go nie mieli. I oni też najczęściej Boxxera krytykują jak tylko się da.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
smigalem na 888rc jak tylko pojawil sie na rynku po 5 miechach padly tlumiki,po roku panklo mocowanie osi z deka ciezkawy ale chodzi spox, potym amorku pszesiadlem sie na rs,boxxer po 1,5 roku urwala sie golen tuz nad mocowaniem hampla amorek zostal wymieniony w ramach gwarancii i do tej pory smiga cycus .teraz mysle o nowym 888 ale wiele osub co go zakupili polecaja boxxera wiec sam niewiem..
ride life
nowe 888 lekkie...chyba jak wylejesz olej. Wg mnie 888 08 to totalna porażka. Jeśli lubisz pracę marzocchi to lepiej poszukać czegoś z 07. Lżejsze, praca bardzo dobra, a na brak sztywności na pewno nie mozna narzekać. Po prostu nowe 888 nie bardzo sie udały. Zwiększenie średnicy goleni było błędem.
http://mawet.pinkbike.com/album/2010/
Mylisz się. Na pewno nie można powiedzieć żeby 888rc2x pracowały słabo. Pracują inaczej niż rs, ale na pewno nie słabo. W przypadku porównania pracy 888rc2x a boxxera wynik jest raczej kwestią indywidualnych preferencji.
Boxxer jest jednak lżejszy i gdyby hipotetycznie 888 pracowały identycznie jak boxxer i tak byliby ludzie dla których waga ma znaczenie.
Boxxer jest jednak lżejszy i gdyby hipotetycznie 888 pracowały identycznie jak boxxer i tak byliby ludzie dla których waga ma znaczenie.
http://mawet.pinkbike.com/album/2010/
Tak się składa, że miałem bezpośrednie porównanie. Tydzień na 888 RC2x i Boxxer Team. Z możliwością pełnego ustawienia i w tej samej ramie. Sorki, ale 888 to inna bajka i działa słabo w porównaniu do Boxxera. Obecnie mam WC ( dokładnie teama przerobionego na WC ) i praca jest jeszcze lepsza niż przed przeróbką. 888 nie jest złym widelcem, ale nie do DH.
Jak chcecie porównać bezpośrednio widelce to nie u kolegi w rowerze i nie 10 min.
Dla mnie widelec ma maksymalnie "wygładzać" drogę i tego samego wymagam od tylnego zawieszenia.
Jak chcecie porównać bezpośrednio widelce to nie u kolegi w rowerze i nie 10 min.
Dla mnie widelec ma maksymalnie "wygładzać" drogę i tego samego wymagam od tylnego zawieszenia.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Dla mnie zaś amortyzacja ma penić role "miękkiego lądowania" i połykania jedynie większych nierówności, a nie rzeczy typu "kostka brukowa":) Ja jestem zwolennikiem twardszego zawieszenia.Steel2 pisze:Dla mnie widelec ma maksymalnie "wygładzać" drogę i tego samego wymagam od tylnego zawieszenia.
Wracając do boxxera i jego sztywności, to może tego "gięcia na boki" nie czuć jak się raz przejedzie. Na boxxerze jeździłem kilka lat. Wczoraj pierwszy raz jechałem na amorku marki girvin (dokładniej na tym: http://www.pinkbike.com/photo/2361402/) i mimo że girvin nie ma sztywnej osi i jest amortyzatorem do XC gdzie sztywność nie jest aż tak ważna jak w DH, jest sztywniejszy boicznie od boxxera... ASle to już inny system i iina historia... Ciekawostka: Girvin 1,3kg


gg: 4709451
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości