ja sie zabije.......

AMOEBA
Posty: 526
Rejestracja: 12.05.2004 19:41:18
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: AMOEBA »

najlepszy jest motyf: idziesz na wino czy tam browarek z kolegami o 9.00 rano.. idziecie w jakis lasek.. (w moim przypadku to była duża dziura wykopana w lesie).. pijecie ile sie w was zmieści.. potem przez 5 h kimacie w dziurze.. i rewelacja --> przychodzicie do domu jush trzeźwi tyle że nieco brudni hehheh..!!
freeride
Posty: 323
Rejestracja: 05.08.2004 22:55:06
Lokalizacja: jo sem z łOdZi
Kontakt:

Post autor: freeride »

AMOEBA sw.racja.Ja tez nie mam zadnych problemow jak pije to z duzym zapasem czasu zeby w miare wytrzezwiec oczywiscie bylo pare malych wpadek ale to pryszcz.Narazie jest spokooo.A historii o piciu nie bede opowiadal bo jest ich za wiele.heheh.Pzdro
PS.niektore opowiastki mnie urzekly
Podpis:
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 90 znaków
-Przemooo-
Posty: 3577
Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: -Przemooo- »

Amoeba ale ja pije zeby sie dobrze bawic a nei po to zeby sie napierdolic jak prosiak i isc spac ...
http://przemooo.pinkbike.com/album/photos/
AMOEBA
Posty: 526
Rejestracja: 12.05.2004 19:41:18
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: AMOEBA »

heh no wiesz przemoo to zależy... niektórzy lubiom tak inni inaczej a jeszcze inni wcale nie lubiom ... :P
@
Posty: 165
Rejestracja: 04.08.2004 15:12:11
Lokalizacja: starachowice
Kontakt:

Post autor: @ »

ja jak siem najebe to starzy allways śpią i **** czują tylko zę ostatnim razemjak sie najebałem to wybiłem kierownicą światło w przycepce dziadka niezły zryp miałem na następny dzień. Starzy chyba jescze nigdy tak naprawde niepoczuli że jestm najebany porządnie chociarz takie akcje siem zdarząły:P. Na sylwestrze w tym roku jak siem najebałem to spałem dopiero petardy mnie obudziły:P
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=447751
Bigmac
Posty: 127
Rejestracja: 23.04.2004 22:16:20
Lokalizacja: Skoczów
Kontakt:

Post autor: Bigmac »

no adi następnym razem 1 zasada albo pijesz jedno albo wogóle 2 zasada to nigdy nie idziesz nawalony do domu
www.horniasty.com/wisla ZAPRASZAM
KuMiK
Posty: 1368
Rejestracja: 19.06.2004 14:31:24
Lokalizacja: k\Warszawy
Kontakt:

Post autor: KuMiK »

Ja miałem przypał podczas świętowania urodzin kumpla. Kupiliśmy zapas wódy - 2l na pięć osób, jakieś dwa wina i szampan. Ustawiliśmy się na ławeczki i piliśmy....bardzo mocnej głowy nie mam więc po wypiciu tego wszystkiego odleciałem sobie na jakąś godzinę.... I w tym czasie przyszedł kumpel z psem. Pies duży - owczarek niemiecki...a ja podobno do niego podszedłem i go tak pac dwa razy przez mordę z tekstem "no co pieseczku".....pies sie wkurzył, rzucił się na mnie...dobrze że to była jesień, miałem kurtkę na sobie ...no i kurtka ochroniła mi ręke...ale rozerwał ją.
Potem odzyskałem wątek...i taki lekko najebany gadałem tak: "no kurwa, rozjebał mi tą kurtkę...co ja powiem starym? Wiem, powiem że mnie niedźwiedź w lesie zaatakował" Potem jeszcze coś gadałem że mam wiatrówkę i zabije skur wysyna.
W końcu wróciłem do domu, powiedziałem tak: "piłem, kłade się spać" Żadnej kary nie było, troche gadania i nauka na długi czas. Wszystko to było niecały rok temu i od tej pory nie miałem grama wódki w ustach ( no chyba że w jakiś czekoladkach :). I już nie będe pił wódy, skoro na własną osiemnastkę nie wypiłem to następna tak duża okazja to może być ślub...albo gorzej jak najpierw wypadnie pempkowe:)
tomekkkp
Posty: 14
Rejestracja: 05.06.2004 04:28:08
Kontakt:

Post autor: tomekkkp »

KuMik z tym psem to przegiołeś :)

Ja też raz trochę przegiąłem: koniec roku szkolnego prawie całą klasą poszliśmy na ognisko, miałem nie pić za dużo ale że były fajne laski to mówię do kumpla co jechał do sklepu żeby kupił 5 browców potem jechałe jeszcze raz to jeszcze 2 kupił.
Gdzieś po 4 piwach przypomniałem sobie że mam do domu zadzwonić kiedy wrócę, biorę telefon, piszę PiN a tu hasło "PIN nieprawidłowa" i tak trzy razy
Poszedłem do kumpla (trzeźwego) żeby do chaty mi zadzwonił, wybełkotałem o której wrócę i wszystko OK.
Starzy już spokojni to pije dalej, wypiłem już wszystkie swoje i trochę od innych(łącznie ok 9 browców i trochę wina) i się skapowałęm, że nie ma roweru :)
PANIKA, nikt nie wie gdzie jest rower, ja już całkowicie załamany i kompletnie pijany :),a tu po jakiś 2 godzinach wraca jakiś gość z sąsiedniego ogniska i mówi że pożyczył bo musiał do chaty pojechać :/ a że najebany człowiek ma głupie pomysły to aby móc spokojnie pić dalej to włożyłem rower na jakiś słupek (na drugi dzień skapowałem się że całą ramę mam porysowaną :(
W końcu ok 1:00 nie wiem jakim cudem znalazłem się przed drzwiami mieszkania na 3 piętrze (kumpel mnie odprowadził, wyniósł mi rower i zamiast otworzyć drzwi kluczem dzwonił tak długo że matka otworzyła)
Stałem tak chwilę przed nią i jak próbowałem wejść to się prawie z rowerem wyjebałem i wtedy się skapowała, nic nie mówiła tylko poszłą spać ja też.
Na drugi dzień 2 razy bełtałem, a matka prawie tydzień nawet słowa do mnie nie powiedziała, ojciec się trochę pośmiał i jest ok

Od tej histori zacząłem trochę uważać ile pije ale marnie mi to wychodzi:)

PS.wasze historie są zajebiste oby więcej takich pijackich przygód :-)
adi trzymaj się starym kiedyś przejdzie
freeride
Posty: 323
Rejestracja: 05.08.2004 22:55:06
Lokalizacja: jo sem z łOdZi
Kontakt:

Post autor: freeride »

jja mam taka mala historyjke i powiem krotko,byla impreza u qmpeli,wypilem duuzo wody i skonczylo sie na tym,ze spalem pod bankiem na podjezdzie dla wozkow i bylo to 100metrow od domu,wszyscy sasiedzi itd.Na szczescie nikt ze znajomych nie szedl i bylo ok tylko qmple przez tydzien mieli ostre polewy ze mnie.heheeh
pozdro ;)
Podpis:
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 90 znaków
Pustak :P
Posty: 59
Rejestracja: 23.08.2004 20:40:01
Lokalizacja: Rzeszow
Kontakt:

Post autor: Pustak :P »

widac ze żeszuf na wino schodzi ;]
http://shell.idealan.pl/~aawaay/przystankersi/
adi
Posty: 473
Rejestracja: 04.05.2004 07:44:26
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: adi »

hej ludzie, dzisiaj wruciłem po tak długiej nie obecności i dzisiaj byłem pierwszy raz na biku, masakra zapomniałem jak sie jeździ, jak tylko wruciłem to przesłuchanie z kim jeziłem i gdzie, ciągle sie czepiają i pilnują żebym tylko sie nie spotkał z tym kumplem moim ;/ i dupa....... ale już wszystko ok tylko jak na bika wyjde to zaraz pieprzą......
dualboy
Posty: 1750
Rejestracja: 23.04.2004 13:30:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: dualboy »

i po co pijecie

palcie ziele przyjaciele
i pijcie broffffce
A tam
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości