TRIPLE czY ZWYkłe

wojtasu
Posty: 3540
Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
Kontakt:

Post autor: wojtasu »

niektórzy bzamiast inwestować w rower kupe kasy to powinni zainwestować w słownik ortograficzny :wink:

Moim zdaniem motorex nie idzie połamać Monstera
klexuh
Posty: 1366
Rejestracja: 01.08.2007 22:36:06
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: klexuh »

Pharaun.ojP!! pisze:hahahah zjeżdżałem 6 razy i było super wszystko git

rozsmieszylo mnie to prawie ze do lez..


wojtasu pisze:Moim zdaniem motorex nie idzie połamać Monstera
bylo "lamanie potwora" w jakims filmie... hmm.. chyba third down? :roll:
saturas
Posty: 19
Rejestracja: 14.12.2007 19:50:55
Kontakt:

Post autor: saturas »

Nie miałem zbyt dużo do czynienia z duro(w jakiejkolwiek postaci), ale wystarczy mi tyle ile miałem, żeby stwierdzić że są lepsze alternatywy zaczynając od wspomnianych używek i spinner'a przez rst space'a do storma. Co prawda wszystkie niemal o kategorię droższe, ale jak chodzi o jakość, moim zdaniem, znacznie lepsze. Tak więc jak ma się te dodatkowe 150-200 pln to warto je zainwestować, a jak nie to już chyba lepiej wziąć jak najnowsze duro jedno-półkowe.
BTW.
Nie rozumiem czemu większość z was aż tak sceptycznie odnosi się do możliwości wykonania 3,5 m dropa na rowerze uzbrojonym w duro, przecież da się dropnąć 2,5 na bmx'ie(i proszę bez komentarzy o krasnalach i smokach), a to z tego prostego powodu że trudność dropa nie zależy tylko od wysokości, ale i od lądowania.
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Pharaun.ojP!! duro jest do d... nie ma co tu debatować.
To że jeszcze nie połamałeś może być spowodowane:
a) fartem
b) tym że jesteś lekki
c) może nie latasz jak "worek ziemniaków"
d) trafił Ci się wyjątkowo udany duracz (w co wątpie, bo one są wszystkie tak samo "udane" )
Tak czy inaczej triple i jego półeczki, nie daja mu jakiejkolwiek wytrzymałosci w pornaniu do normalnego sprzętu. To samo golenie które nie problem wygiąć
Przecież napisał, że waży 55 kg, przy takiej masie to można skakać nawet na Wigry 3 z zaspawanym zawiasem i dobrze "obrzyganą" koroną widelca (Bo golenie były zaklepane takimi śmiesznymi blaszkami, ale dobrze zaspawane to dawało nawet radę na podjeździe pod krawęznik) i 6 skoków też wytrzyma... Na takich sprzętach się kiedyś jeździło po wiochach i nie tylko ;-)
motorex
Posty: 14
Rejestracja: 10.04.2008 19:45:53
Kontakt:

Post autor: motorex »

wojtasu heh no moj polski nie jest piekny a słownik juz sobie zakupiłem :p
wojtasu
Posty: 3540
Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
Kontakt:

Post autor: wojtasu »

B.Z. Porównywanie Tripla do wigry jest bardzo głupim pomysłem....nie popisałeś się inteligencją :wink:
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Sam się popisałeś inteligencją skoro gdzieś tam widzisz jakieś porównanie... K@#$% 6 skoków to wytrzyma prawie każdy rower, zjazd po schodach też, jeśli rider waży 55 kg. Nawet Wigry i tutaj wcale nie przesadziłem, bo robiłem takie rzeczy 20 lat temu za czasów głębokiej komuny kiedy nawet nikt nie wiedział co to jst MTB i nie jest to żaden argument na korzyść twojego kochanego Duro.

Triple - ja to mogę wykończyć w jedno popołudnie i to bez skakania jakichś wielkich dropów na płask. W przeciwieństwie do twojego kumpla "Farałuna" wazę 95 kg i wcale nie uważam że ważę sporo, mam takiego jednego ziomala co ma 196 wzrostu i waży 105 kg, wcale nie jest gruby, jest tylko potężny, on by takie coś rozniósł na maksa w 2 godziny. Sorki, ale jeśli jakieś pół-faceta wypowiada się, że jemu Triple wytrzymuje wszystko to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

Spójrzmy prawdzie w oczy:

1. kiepskie korony
2. kiepskie ślizgi które szybko łapią luzy
3. kiepska sztywnosć
4. mały skok
5. Kiepska praca

Trzeba przyznać, że gdyby nie dwa pierwsze punkty to by można powiedzieć, że w tej cenie się broni. Kiedyś nawet jak składaliśmy kumplowi rower to nawet rozważaliśmy jego zakup. Niewątplie DT ma swoje zalety, jeśli ktoś chce jeździć lekki FR/Enduro, wykosztował sie wtedy właśnie na ramę i resztę szpejów. Koniecznie musiał mieć sztuciec który będzie miał przynajmniej 54 cm od korony do osi, żeby nie rozwalić geometrii. DT pozwalało na połączenie roweru z przednim kołem za mniej niż 200 zeta. Jakiś czas mozna na tym jeździc, nawet ostrożnie coś skoczyć, ale sorry ten widelec na pewno nie jest tym na co wygląda i co sugeruje jego waga. Pewnie, jak się chce to można rozwalić nawet Monstera, ale nie róbmy jaj z pogrzebu, Duro nawet nie leżało obok takich rzeczy jak Drop Off Triple, do FR się nie nadaje, koniec kropka, chyba że ktoś jest anorektykiem albo kurduplem...
addyi
Posty: 398
Rejestracja: 24.09.2008 09:55:18
Lokalizacja: Hannyssy
Kontakt:

Post autor: addyi »

b.z Gruby?! nie śmieją się z ciebie na placu?? ile masz wzrostu 170? bo ja już cię widzę... całe twoje życie to niedolot ... widać w kapuscie zapisały się czasy komuny... nie iroinizuj i nie poniżaj ludzi.nie smiej się z kurduplów i anorektyków.. 55 kilo co z tego /??!? jak widzę 95 kilo na rowerze to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać... jak dobijasz sprężynę 750 i twoje rst .. zmień dziedzinę bo sobie krzywdę zrobisz garfield... :twisted:
uzurpator
Posty: 576
Rejestracja: 17.07.2008 07:56:29
Kontakt:

Post autor: uzurpator »

(zażera popkorn)
Dzieci gnoją dzieci. Urocze. Kontynuujcie.

EDIT:

Tak na marginesie - jeżeli ktoś nie zauważył.
W kategorii dwupółek do 300 zet DT jest bezkonkurencyjne (bo jedyna konkurencja to market :P).
AlanCK
Posty: 659
Rejestracja: 24.10.2008 17:28:08
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: AlanCK »

Bo chyba w żadnej innej firmie nie mają takich idiotów żęby w budżecie 300 zł robić dwupółke z 130 mm skoku praktycznie bez tłumienia...
Sell: Rower - Intense M9
uzurpator
Posty: 576
Rejestracja: 17.07.2008 07:56:29
Kontakt:

Post autor: uzurpator »

A czymże rózni się dwupółka od jednopółki? Różna korona i dłuższe lagi. Ergo - nie widzę przeszkód aby dowolny amorek występował jak 2 półka. Ergo - mało tanich dwupółek oznacza mały rynek.

Pokaż rynek, to i pokaże się ******.

Inna sprawa, że nawet SR nie sprzedaje DT od dwóch lat.
AlanCK
Posty: 659
Rejestracja: 24.10.2008 17:28:08
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: AlanCK »

uzurpator pisze:
A czymże rózni się dwupółka od jednopółki? Różna korona i dłuższe lagi
Ale tutaj wspomniałeś tylko o różnicy w wyglądzie...

A gdzie lepsza sztywnosć ?? Której oczywiście w DT nie da sie wykorzystać...

A gdzie waga która przemawia zdecydowanie za jednopółką ??
Sell: Rower - Intense M9
uzurpator
Posty: 576
Rejestracja: 17.07.2008 07:56:29
Kontakt:

Post autor: uzurpator »

Czym _dla producenta_ się róznią jedno od dwupółki - geez. Każdy amor od Sida do Zooma da się przerobic na dwupółkę poprzez zmianę koron i wydłużenie lag (abstrahujemy od sensu takiego posunięcia).

Jeżeli tylko tym się dla producenta to rózni, to brak tanich dwupółek oznacza, że nie ma ich komu kupowac, co mnie zresztą nie dziwi.
GH
Posty: 119
Rejestracja: 11.10.2008 21:53:29
Kontakt:

Post autor: GH »

ja nie rozumiem osób tak upierających się ze DT jest takie zajebiste, bo chyba nigdy nie jeździli na innych amorach, choćby zwykłe duro jednopółka gdzie jest tam jakie takie tłumienie. Byliśmy na zjeździe z kumplami gdzie dówch miało DT i jak jechaliśmy to za sobą słyszałem tylko jakby ktoś z ckm'u strzelał bo tak odbijało.. porażka totalna.
addyi
Posty: 398
Rejestracja: 24.09.2008 09:55:18
Lokalizacja: Hannyssy
Kontakt:

Post autor: addyi »

admin zamknij ten temat albo usuń ...
Pharaun.ojP!!
Posty: 476
Rejestracja: 09.10.2007 14:59:18
Kontakt:

Post autor: Pharaun.ojP!! »

czy w ku*wa nie rozumiecie że mowa o tuningowanym triplu ..... Ja jebie przeczytajcie se cały temat i napiszcie cos sensownego a nie niby zajebisci jestescie bo tripla w 2 godziny rozwalicie..... ja pier*ole wozicie sie na "łamliwych jak zapałki monsterach" i ch*j mnie to obchodzi nie każdy ma kase na monstera dlatego jest takie cos jak duro i nie wpierd*lajcie sie do tego tematu z innmi ch*jostwami, bo myśllcie że macie fajny sprzęt i już jestescie pro... złoże sie że na trasce w górach ze swoimi krowami sprowadzacie rowery z góry a chłopaki z duraczami na ht mijają was jak tyczki slalomowe ... nie oszukujmy sie bo 80% tego forum zamiast jeździc i poprawiać swoją jazde na rowerze jedzie z tych którym sie chce jeździć ale nie mają na czym ... co wstyd wam jak dzieci na makrokeszach latają lepiej od was... ja bym sie wstydził jak bym sie woził na krowie z amorami o skokach 200 - 300 . tak jak poprzednik mówi wyjebcie ten temat bo z :shock: "ELITĄ" :shock: NIE POGADASZ ;/
AlanCK
Posty: 659
Rejestracja: 24.10.2008 17:28:08
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: AlanCK »

A czy Ty ku*wa nie rozumiesz że Duro Triple jest do dupy ??

Sto razy bardziej wolałbym kupić zwykłe Duro które:

+ seryjnie lepiej pracuje
+ jest lżejsze
+ tak samo wytrzymałe

- Nie można sie na nim tak lansować jak na Triple... :lol:
Sell: Rower - Intense M9
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

addyi pisze:b.z Gruby?! nie śmieją się z ciebie na placu?? ...
Wiesz, ja na plac zabaw już od jakiegoś czasu nie chodzę, więc się ze mnie nie śmieją. :twisted: Co do twoich umiejętności jasnowidzenia to jestem pewien że jesli tak sao jeździsz na rowerze to własnie z ciebie kumple polewają, nie trafiłeś ani ze sprężyną ani ze wzrostem, co słabo mnie "widzisz"...

Co do tego , że moje całe życie to niedolot to fakt, przyznaję się do tego i się tego nie wstydzę. Zdarzają mi się często takie sytuacje, ale leję na to ciepłym moczem. Świat nie składa się z wymiataczy, mi wystarczy że jestem dobry i ceniony w swoim zawodzie, a na rowerze jeżdżę dla zabawy a nie po to, żeby leczyć kompleks małego ptaszka. Oczywiscie to bardzo nie-polska i nie-katolicka postawa, bo przecież "Polak y katolyk" wszystko robi i wie najlepiej, od prowadzenia samochodu a na seksie grupowym kończąc (podczas gdy realia są takie, że stara by mu urwała wacka gdyby choćby wspomniał przy niej o takiej opcji), ale to już problem tego narodu a nie mój. Jeśli w ten sposób chciałeś mi dosrać to ci nie wyszło. Podobnież zresztą jak z Garfieldem - jestem wielkim jego fanem i prezentuję podobne "postawy życiowe". I dlatego też się nie wypowiadam w tematach "co robić żeby latać daleko i sklejać tricki" bo niewiele sprawdziłem w tej materii, z tego samego powodu ktoś kto waży 55 kg nie powinien się wypowiadać o wytrzymałości sprzętu, bo by musiał sobie na plecy założyć wór kartofli żeby przekonać się co naprawdę jest jego sprzęt wart i tak pojechać sobie kilka tras.

A co do anoreksji i kurdupelstwa - wejdź sobie na dowolny kalkulator BMI, dla mężczyzny o wzroście 180 cm to jest 5 kg poniżej dopuszczalnego minimum i 16 kg poniżej optimum. Jeśli to jeszcze nie jest anorekcja to jest blisko...
Policzmy zatem w drugą stronę, 55 kg to optymalna waga dla mężczyzny mierzącego 158 cm. Powiem tyle, że Lech-prezio ma 10 cm więcej, a jakoś nikt z wyjątkiem Kurskiego nie bierze go w obronę kiedy ktoś nazywa go kurduplem. :wink:

No cóź, bardzo mi przykro, że akurat niechcący nadepnąłem Ci na odcisk, jesli podpadasz pod to pierwsze to warto wybrać się do lekarza, jeśli zaś pod to drugie to są dwie możliwości - albo masz 15 lat i jeszcze masz szansę się "wyciągnąć", albo szczerze wspólczuję... :roll:

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
uzurpator pisze:Tak na marginesie - jeżeli ktoś nie zauważył.
W kategorii dwupółek do 300 zet DT jest bezkonkurencyjne (bo jedyna konkurencja to market ).
Przecież o tym pisałem... Tyle, że po co komu dwupółka która wytrzymuje mniej od single-crowna?

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
GH pisze:ja nie rozumiem osób tak upierających się ze DT jest takie zajebiste, bo chyba nigdy nie jeździli na innych amorach,
No właśnie, też tak myślę... Dodam jeszcze, że miałem niedawno nie-przyjemnosć jeździc na Duro D po tuningu (standardzik, lepiej dobrany olej i zdjęte to platkikowe badziewie). Nie było tak tragicznie, ale coś tam wybierał, ale bez jaj, tłumik jest prosty jak konstrukcja cepa, no i do wyboru zawsze jest jakieś upośledzenie - albo kiepska praca na małych nierównościach, albo zbyt łatwe dobijanie. Miałem okazje próbować nie-przerobionego duro no i to była największa katastrofa na jakiej jeździłem (ex aequo z RST Gila TL), więc nie dziewię się chłopakom, co piszą, że po lekkiej przeróbce Duro chodzi jak Marcok, bo rzeczywiście nie mając porównania możn odnieść wrażenie że się złapało Pana Boga za nogi, niemniej jednak nie ma porównania z żadnym cywilizowanym widelcem. moznaby mu wybaczyć taką pracę, bo to tani amor bądx co bądź, ale powinien być przynajmniej trwały i wytrzymały. Sama podatnosć na tuning to nic wielkiego, jest to cecha KAŻDEGO widelca ze źle skalibrowanym, ale rozbieralnym tłumikiem olejowym, nie ma się czym podniecać.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Pharaun.ojP!! pisze:czy w ku*wa nie rozumiecie że mowa o tuningowanym triplu .....
Kolego, wyjaśnię ci po kolei:

1. tuning triple'a rozwiązuje problem tłumienia, ale nie rozwiązuje 50 innych, z których podstawowym i niewybaczalnym jest brak wytrzymałości. Przy większym obciążeniu łamią się korony, a to że tego nie doświadczyłeś to jest efekt tego, że ważysz zaledwie 55 kg.

2. Może cię to zdziwi, ale amor na którym teraz jeżdżę kosztował MNIEJ niż Duro Triple. Ponieważ jak bez żenady przyznałem jestem amatorem któremu często zdarzają się niedoloty ja też oglądam każdą złotówkę 5 razy zanim wydam. Nie dlatego że mnie nie stać, ale dlatego, że po pierwsze wyznaję zasadę "najpierw się naucz a potem lansuj" a po drugie zawsze lepiej jest rozwalić cos co kosztuje 200 PLN niż 1200 PLN. Jest bardzo dużo widelców za 200-300 PLN na rynku wtórnym które miażdżą Duro Truple, zarówno pod względem wytrzymałosci jak i pracy. Ja osobiście uważam, że pracę to można chrzanić, ale od wytrzymałości to zależy jak długo będziesz miał drugie zęby...
Dałeś ciała chłopaku i teraz próbujesz całemu światu udowodnić że dokonałeś jednego z najlepszych wyborów.

3. Nie bluzgaj na ogół forumowiczów, bo jeśli faktycznie ktoś zobaczy ciebie i twojego makrokoesza na trasie to sprzeda ci takiego kopa, że polecisz nad Bałtyk. Nikt się nie śmieje, że ktoś nie ma kasy, większość z nas próbuje tylko uchronić tych co nie mają siana przed popełnieniem błędu w wydawaniu forsy (jak się ma mało to tym bardziej trzeba uważac co się kupuje).

4. Zamknąć ten ten temat bo co? Bo nie poszedł w tym kierunku w którym chciałeś żeby poszedł? Chcesz się karmić złudzeniami to proszę bardzo, ale te złudzenia to ci nie uratują zębów jak rozleci się korona. Masz 15 lat, jest to twój pierwszy sprzęt, albo jeden z pierwszych, na tym forum piszą ludzie którzy jeździli DH jak ty na baczność pod szafę właziłeś, pozjadali na tym zeby, mają porównanie i wiedzą o czym mówią.

5. To co ludzie piszą to nie jest żadne eliciarstwo, tylko określenie realnego stanu rzeczy. chcesz sobie kupić rodzinnego minivana bo masz trójkę dzieci i zawsze masę bagażui do zabrania to musisz się wykosztować przynajmniej na Zafirę, Tourana albo coś w tym stylu. Jeśli kupisz Pandę to za cholerę nie spełni ona takich wymagań, choćby nawet sam papież rozpływal się nad tym pojazdem na jakiś forum. Life is brutal, jak nie masz siana to szukasz używanego minivana i przy odrobinie szczęścia dostaniesz w cenie nowej Pandy coś, co będzie w ogólnie niezłym stanie i długo jeszcze będzie dobrze służyć, ale nie ma cudów - Panda nigdy nie będzie minivanem. Tak samo Duro Triple nie będzie widelcem nadającym się do FR czy DH dla osoby o normalnej wadze. Taka jest prawda i tej prawdy nie zmieni ani twoja irytacja ani bluzgi, ani nawet stwierdzenie że tobie wystarcza.

6. Nie wiem czy ktoś na makrokeszu z DT by mnie wyprzedził, tam gdzie jeżdżę nie widuję takich sprzętów, mój w tym towarzystwie jest najtańszy i chyba jeden z najgorszych. Coś ci się przyśniło, albo za dużo grałeś na Playstation, na poważnych trasach trudniej o Duro Triple niż o dziewicę na porodówce, za to bardzo często widuję takie sprzęty na mieście. Trekking lub full-sztywniak to nie jest to co dobrze pasuje do szerokich spodni z krokiem w kolanach, a jak się przyklei na DT naklejki Marzocchi to robi wrażenie. W innych miejscach jeszcze nie spotkałem nikogo z Duro Triple.
Pharaun.ojP!!
Posty: 476
Rejestracja: 09.10.2007 14:59:18
Kontakt:

Post autor: Pharaun.ojP!! »

hahahaha ześ sie naprodukował :?: :?: :?: nawet tego nie czytam bo szkoda mi moich oczu , ale domyśam sie o co tam sapiesz


alanck
AlanCK pisze:Nie można sie na nim tak lansować jak na Triple... Laughing
to jak ty kupujesz amory do lansu to spoko...
jak cie niestac na dt to śmialo bierz sprzęt poniżej bez problemu polansujesz sie na nim i to za małą cenę
http://allegro.pl/item476771223_rewelac ... cenie.html

kupiłem duro triple i jestem totalnym zjebem , ukamienujcie mnie powieście zakopcie pod chopą bo kupiłem duro i jeszcze sobie zębów nie wybiłem.
lecz plujcie sobie w twarz jak ktos na duraczu lub rst wyminie was że aż wam olej z amora siknie na pape.

"jeżdże dla zabawy" tiaaaaa przyjeżdżacie na miejscówe w zbroii, kacholu, i wszystkim innym co uchroni was od bolesnego jebniecia w słup przy lansowaniu sie .
stawiacie swoje krowy po kilka tys. przy drzewie wyciąganie piwo , i przy piciu lejecie z młodych na makrokeszach tłumiąc w sobie niesmak z tego że są od was o klase lepsi . dokańczacie piwo i zabieracie sie z miejscówki przejeżdżając obok małolatów bujając zawiechą jak stara baba w klubie cyckami by mali sie podniecili i zobaczyli jacy to zajebiscie jestescie.... i to jest jazda dla zabawy...... są małe wyjątki a na powage jeżdżą tylko ci co regularnie startują w zawodach...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości