Marzocchi 888 RCV [2008] vs Rock Shox boxxer Race

sakson
Posty: 5
Rejestracja: 20.05.2009 17:34:13
Kontakt:

Marzocchi 888 RCV [2008] vs Rock Shox boxxer Race

Post autor: sakson »

Witam
Od pewnego czasu zastanawiam sie nad wymiana amortyzatora
interesuja mnie 2 modele
Marzocchi 888 RCV [2008] 2200zl
i
Rock Shox BOXXER RACE 2000zl

Chcialbym poznac wasza opinie na temat tych amortyzatorow.
mrutbdg
Posty: 524
Rejestracja: 31.03.2007 23:04:06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Gdansk
Kontakt:

Post autor: mrutbdg »

Z 888 z 2008 roku byly problemy. Jak juz brac to bym wzial 09. 888 pracuja naprawde ladnie chociaz boxxer duzo lepiej pracuje i wybiera nawet liscie ;) boxxer jest troche bardziej wrazliwy od 888 na gleby i niedoloty. Jest on takze lzejszy od 888 wiec jak zalezy Ci na wadze, chcesz zeby wszystko wybieral i masz dosc dobra technike to bierz boxxera.
Demo 8 2010 BoXXer Race
sakson
Posty: 5
Rejestracja: 20.05.2009 17:34:13
Kontakt:

Post autor: sakson »

Wynalazlem jeszcze jeden model
Rock Shox BOXXER TEAM 2009 za 2999zl
rozni sie od boxxera race regulacja szybkiej kompresji i Blackbox Technology SpeedStack czy te udoskonalenia sa warte wydania 1000zl wiecej ?
GH
Posty: 119
Rejestracja: 11.10.2008 21:53:29
Kontakt:

Post autor: GH »

za 2000zł to kupisz używkę boxa 07-08 Teama czy WC
sakson
Posty: 5
Rejestracja: 20.05.2009 17:34:13
Kontakt:

Post autor: sakson »

Uzywana nie wchodzi w gre.
Myslalem wziasc go na raty.
Srejsd
Posty: 93
Rejestracja: 22.07.2008 21:45:31
Kontakt:

Post autor: Srejsd »

Bierz RACE, bo TEAM nie warty różnicy w cenie - nie pracuje jakos zauwazalnie lepiej, za to floodgate I BBSS lubia sie sypnąć.
888 na tłumiku RCV to porażka, a z roku 2008 to porażka x2
sakson
Posty: 5
Rejestracja: 20.05.2009 17:34:13
Kontakt:

Post autor: sakson »

ACextreme
Posty: 1381
Rejestracja: 24.02.2006 05:55:22
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Post autor: ACextreme »

Co do mostka, poważnie zastanow sie nad tym czy aby na pewno chcesz zintegrowany z widelcem. Plusem najwiekszym jest niewielka waga i lans oczywiscie. Lecz jest tez jeden powazny minus- przy ostrzejszej glebie/ walnieciu w drzewo itp. wspornik nie obroci Ci sie na rusze sterowej, konsekwencje beda raczej bardziej bolesne, czyli krzywa kierownica w najlepszym wypadku, a w najgorszych uszkodzenie wspornika/polki widelca. Oczywiscie jesli nie glebisz duzo mozna ryzykowac, Twoj wybor.

Ja osobiscie polecilbym Ci Sunline V1 DH lub Sunline Allmountain jezeli nie wazysz sporo a chcesz miec lekki sprzet.
Odnosnie sterow sie nie wypowiadam.
http://www.endura.pl
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

ACextreme ja tam glebie i nic sie nie dzieje ;) Szczerze nie znam jeszcze jednej osoby, której by tak mostek zintegrowany poszedł. Pogieta kiera moze ale w przypadku integry zapomniałes o jeszcze jednej zalecie - Nizej kierownica! Co by nie mówic to pomaga.
Las3k_91 Ldz
Posty: 5216
Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Las3k_91 Ldz »

Ej, nie jestem jeszcze biegły w finansach i może to będzie głupie pytanie, ale jaka jest praktyczna róznica we wzięciu nówki na raty, a używanego na kredyt, taki z banku? Tylko większe odsetki?

A mostek polecam od siebie FSA FR230, ale ostatnio ciężko go znaleźć.
sakson
Posty: 5
Rejestracja: 20.05.2009 17:34:13
Kontakt:

Post autor: sakson »

Jak bierzesz nowke ze sklepu na raty to zazwyczaj co miesiac naliczaja ci 1%.
Z kredytami nie wiem dokladnie jak jest ale "wydaje" mi sie ze sa drozsze.

Co do mostka poslucham rady ACextreme i kupie Sunline V1 DH

Wielkie Dzieki.
Srejsd
Posty: 93
Rejestracja: 22.07.2008 21:45:31
Kontakt:

Post autor: Srejsd »

Ja tam jestem fanem direct stemów. Poza oczywistymi zaletami jak sztywnosc, wysokość, waga czy lans, mogą pomóc podczas zawodów kiedy lekko coś "zahaczysz" lub wyglebisz a kiera dalej jest na swoim miejscu.
Ile razy oglądam jakies zawody to prawie zawsze trafi sie ktoś, kto po glebie bierze koło w nogi i próbuje prostowac mostek, czasem trwa to chwile, czasem kilkadziesiąt sekund, w pewnych przypadkach moze decydowac o byc a nie byc w finale.
ALe trzeba zaznaczyc ze taki mostek przenosi energie uderzenia na inne części, jak z resztą wspomniano wyzej. Moze pójść coś w widelcu lub kierownica, w ekstremalnych przypadkach główka ramy.
Sam mialem taki przypadek ze w eliminacjach, niedaleko przed metą slizgło mnie w zakrecie i moco uderzylem w glebe.
Potem na mecie okazało sie że uderzenie bylo na tyle mocne ze stery chodziły bardzo cięzko ( maszynówki FSA), musialem popuscic sróby na półkach i od nowa kasowac luz, skręcać itd. Ale po tym zabiegu bylo wszystko okej, no i udało sie zakwalifikowac. Obawiam sie że na tradycyjnym mostku mialbym po zawodach.

No... a ostatnio udało mi sie kupić sunline do boxxera za 150zl :D
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości