Elitarność rowerzystów?
taaa chwale sie bo jestem wasz masta i guru...
nie o to chodzi kurfa mowie tylko ze ja zaczalem tym sie interesowac, jezdzilem sobie bylo spoko, paru kumpli ktorym tez sie zajawka na serio spodobala jezdzi ze mna nadal. a mnostwo maloaltow przyejdzie poskacze sobie w miejscu i sa fajni. nie czuja klimatu. no ale "skacza na rowerze"
w sumie mnie by to pierdolilo ze sobie tak skacza jak by sie tak masowo nie przypaletywaly do mnie :-)
nie o to chodzi kurfa mowie tylko ze ja zaczalem tym sie interesowac, jezdzilem sobie bylo spoko, paru kumpli ktorym tez sie zajawka na serio spodobala jezdzi ze mna nadal. a mnostwo maloaltow przyejdzie poskacze sobie w miejscu i sa fajni. nie czuja klimatu. no ale "skacza na rowerze"
w sumie mnie by to pierdolilo ze sobie tak skacza jak by sie tak masowo nie przypaletywaly do mnie :-)
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
taaaa... ostatnio mialem taka historie- koles mnie raz widzial jak na rowerze jezdzilem przez miasto... a pozniej mi ludzie mowia ze mnie od pozera pojechal... pomijajac fakt ze sie okazalo ze nawet jego kumple na niego pojezdzaja za pozerstwo... no i co z takim typem zrobic? nie chcial z sobótki jechac na czas, na kili sie pokazac, czy nawet na BSK... za to na dirt chcial... :| no to mu inaczej wytlumaczylem: "jeszcze raz takie cos i masz wpierdol " krotka pilka... co ja sie tam ********* bede
#...#
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: 19.04.2004 13:18:24
- Lokalizacja: gdzie kosciół i kleryka znajdziesz na kazdym rogu...(Kielce)
- Kontakt:
W kielcach tez pojawiło sie sporo dzieciakow jezdzacych na bajkach, kore ciagle trują dupe w stylu "A ile kosztowalo to cos? Bo kolega wiesz ten co jezdzi na tym dżajancie mowił ze costam", czesto niemoge juz tego zniesc, ale staram sie jednak byc dla nich miły i podzielic sie tymi moimi bardzo małymi umiejetnosciami... Jednakze po tym złamaniu nie moge skakac z niczego powyzej metra, wiec latałem z małych schodow i jak dzieciaki zauwazyły to, odrazu schody te były ich mekką, ktora dla niektorych skonczyła sie połamanymi amortyzatorami, urwanymi głowkami itp wypadkami w ich makrokeszach...Teraz to juz naprawde unikam tych małych ludkow jak moge bo poprostu oni nie umieja dostosowac swoich warunków fizycznych i sprzetowych do miejscowki, a to wszystko z checi zaszpanowania przed starszymi :)
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=446257 Moj SC v10 !!!
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: 19.04.2004 13:18:24
- Lokalizacja: gdzie kosciół i kleryka znajdziesz na kazdym rogu...(Kielce)
- Kontakt:
W kielcach tez pojawiło sie sporo dzieciakow jezdzacych na bajkach, kore ciagle trują dupe w stylu "A ile kosztowalo to cos? Bo kolega wiesz ten co jezdzi na tym dżajancie mowił ze costam", czesto niemoge juz tego zniesc, ale staram sie jednak byc dla nich miły i podzielic sie tymi moimi bardzo małymi umiejetnosciami... Jednakze po tym złamaniu nie moge skakac z niczego powyzej metra, wiec latałem z małych schodow i jak dzieciaki zauwazyły to, odrazu schody te były ich mekką, ktora dla niektorych skonczyła sie połamanymi amortyzatorami, urwanymi głowkami itp wypadkami w ich makrokeszach...Teraz to juz naprawde unikam tych małych ludkow jak moge bo poprostu oni nie umieja dostosowac swoich warunków fizycznych i sprzetowych do miejscowki, a to wszystko z checi zaszpanowania przed starszymi :)
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=446257 Moj SC v10 !!!
[quote="Rufus"]Denerwuje mnie jak w gazetach typu bravo albi victor gimnazjalista pisza o "skakaniu na rowerach".[/quote]
rufus, tutaj sie z Toba nie zgodze. U mnie w Tarnowskich Górach jezdzi taki chlopak, Marek. Kupil sobie jakies 3 miesiace temu a-ganga i wymiata jak glupi! skacze z rzeczy z ktorych ja bym sobie nawet nie wybrazal. Najlepsze jest to ze wlasnie poszedl do gimnazjum, czyli ma 13-14 lat ;D On chyba nie cuzje strachu. Za pare lat bedziemy miec Polskiego Bendera ;)
rufus, tutaj sie z Toba nie zgodze. U mnie w Tarnowskich Górach jezdzi taki chlopak, Marek. Kupil sobie jakies 3 miesiace temu a-ganga i wymiata jak glupi! skacze z rzeczy z ktorych ja bym sobie nawet nie wybrazal. Najlepsze jest to ze wlasnie poszedl do gimnazjum, czyli ma 13-14 lat ;D On chyba nie cuzje strachu. Za pare lat bedziemy miec Polskiego Bendera ;)
co wam powiem to wam powiem ale posłuchajcide starego wilka morskiego:
z zamiłowaniem albo wręcz z *******,nięciem do rowerów to trzeba sie urodzić
a nie tak jak teraz człowiek jedzie przez las oblukją cie jakieś 3 gnojki po 12 13 lat i zaraz lecą po łopaty do chaty(jakei rymy) i rozkopują jak te cioty cały las a po 4 miechach "skakania" na makrokeszach dajboże(bo niektóży to odrazu lecą do sklepu i kupują "coś dobrego") stwierdzają ze im sie to nudzi- a las trozkopany forum zaśmiecone i jeszcze stada ludzi którzy przez te 4 miechy zdążyli znienawidzieć rowerzystów przez tych gnojków
ja niechwaląc sie urodziłem sie z tym pierdolnięciem i jest fajnie
kumple którzy niejżdżą od 7 lat niemogą skumac co mnie w tym tak kręci
a ja im mówie że kręci mnie ten cykor jak masz przed sobą jakiś zajbiście stromy zjazd(dzisiaj mi jeden niewyszedł i se kolano rozciołem :P) że to jest jak podchodzenie do jakiejś fajnej kobitki z tą niepewnością czy da ci kosza czy nie jeśli nie lepsze.
niestety jest tylko garstka takich ludzi
ach niema co sie rozwodzić tsza robić swoje
ide spać i śnić o fajnych dupach i zjazdach
z zamiłowaniem albo wręcz z *******,nięciem do rowerów to trzeba sie urodzić
a nie tak jak teraz człowiek jedzie przez las oblukją cie jakieś 3 gnojki po 12 13 lat i zaraz lecą po łopaty do chaty(jakei rymy) i rozkopują jak te cioty cały las a po 4 miechach "skakania" na makrokeszach dajboże(bo niektóży to odrazu lecą do sklepu i kupują "coś dobrego") stwierdzają ze im sie to nudzi- a las trozkopany forum zaśmiecone i jeszcze stada ludzi którzy przez te 4 miechy zdążyli znienawidzieć rowerzystów przez tych gnojków
ja niechwaląc sie urodziłem sie z tym pierdolnięciem i jest fajnie
kumple którzy niejżdżą od 7 lat niemogą skumac co mnie w tym tak kręci
a ja im mówie że kręci mnie ten cykor jak masz przed sobą jakiś zajbiście stromy zjazd(dzisiaj mi jeden niewyszedł i se kolano rozciołem :P) że to jest jak podchodzenie do jakiejś fajnej kobitki z tą niepewnością czy da ci kosza czy nie jeśli nie lepsze.
niestety jest tylko garstka takich ludzi
ach niema co sie rozwodzić tsza robić swoje
ide spać i śnić o fajnych dupach i zjazdach
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
u nas w krk tez jest miazga... tak do plus minus kwietnia bylo spoko... jezdzila grubpka tak do 10 bikerow - osob dosc dobrze sie znajacych itd... ale od tamtego czasu tak sie nasralo (nie powiem malolatow bo mam ledwie 18 lat no ale cos w stylu 13-15) wiary ze szkoda gadac... i nie ma sie co dziwic ze nas nie chca wpuszczac do autobusow... tyle ich jest i czesto robia wioche... moze sie czepiam ale tak nie umiejetnie wbijaja sie do autobusu ze czesto brudza pasazaerow i jest wojna od razu...
teraz to juz odechciewa mi sie jezdzic jak jest tyle wiary... strasznie lubie jezdzic w grupie luzno ok 5 osob... mam skromna nadzieje, moze okaze sie to srednio mile, ale zeby tak z polowe wywialo gdzies :]
sorry taki jestem juz nie moge wytrzymac...
teraz to juz odechciewa mi sie jezdzic jak jest tyle wiary... strasznie lubie jezdzic w grupie luzno ok 5 osob... mam skromna nadzieje, moze okaze sie to srednio mile, ale zeby tak z polowe wywialo gdzies :]
sorry taki jestem juz nie moge wytrzymac...
http://cosmos.pinkbike.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość