Ale ja własnie widze, ze masz problem z postaciami, które choc kontrowersyjne sa charakterystyczne. Zobacz sobie ikony snowboardingu i jedne z ciekawszych wydarzen w historii. Co wyprawiał Shaun Farmer, Danny Kass. Własnie tacy ludzie odpowiadaja za wizerunek snowboardu. Było paru stonowanych riderów ale wybijały sie głownie wybryki. Wez pod uwage, ze snowboard wybił sie własnie na fali niegrzecznego zachowania, pierwsze ekipy FMX to tez nie byli faceci o szczególnie przyjaznym zachowaniu. Własnie dla mnie takie ugrzecznianie sportu na siłe i szukanie "profesjonalnych sportowców" co sie zachowac mija sie z celem. Tacy tez sa potrzebni ale tak samo każdy sport potrzebuje swojego rozbójnika, który zrobi duzo hałasu o nim.snizy43 pisze:referat z serii 'urazony spaced' Smile sory ale ja dalej nie rozumiem czemu jestes taki podjarany. Czy ja twierdze ze dh to nie jest zabawa? pewnie ze jest.. I nie trzeba do tego wizerunku super fajnego-cool zioma jak palmer.
Ja sie nie czuje tym urazony tylko po prostu atakujesz mnie rzucajac mi ze teoretyzuje , a wpływ Palmera na DH i 4X to fakt, który potwierdzi ci wielu ludzi. Nie popieram jego zachowania i nie czuje potrzeby tak sie zachowywac ale to nie znaczy, ze bede umniejszał jego dokonania.snizy43 pisze:..jak wielu innych utalentowanych riderow, ktorzy nie koniecznie pokazywali srodkowe palce swoim rywalom na PS. Faktycznie, swoja osoba mogl przyciagnac uwage do zjazdu, ale balbym sie, ze wielu koleszkow mogloby przyjac to jako swoj styl bycia czy pokazywania sie na zawodach.. taki hardcore'owy showman. Jak lubisz takich kolesi to ok, ja np nie Wink ..i zluzuj sie troszke. Musisz od razu po mnie skakac?
Nie mówie, ze był fajnym typem, po prostu zwracam ci uwage, ze nazywanie go kolorowym maczo jest troche nie na miejscu. Facet jest chyba najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii sportów extremalnych(USA Today okresliła go nawet jako najlepszego sportowca US) wiec jego powrót do DH jest jednak pewnym wydarzeniem.