Prototyp ramy DH YETI

Noldorek
Posty: 653
Rejestracja: 01.12.2007 11:42:50
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Prototyp ramy DH YETI

Post autor: Noldorek »

No...i kolejny prototyp od Yeti...
Jak na razie ładna zjazdówka, i jak widać "sównica" pozostaje
Nic tylko podziwiać, rower już testowany przez Gwin-a.
Zastanawia mnie tylko jedno...nie jest to jak DHR jednozawias...ani żadne vpp,
ale bliżej mu do wirtualnego punktu obrotu...mimo wszystko coś nowego :P
http://www.littermag.com/2009/yeti-prot ... hill-bike/
Obrazek
Obrazek
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6438250
Wszystko na sprzedaż
ArthurGreen
Posty: 5817
Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
Lokalizacja: Kasina Wielka
Kontakt:

Post autor: ArthurGreen »

Widziałem już na RM.. Coraz to bardziej upraszczają w Yeti
http://BiotopRacing.com Problemy z hasłem? pisz - arthurgreen@wp.pl 

http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
;o
Posty: 704
Rejestracja: 26.06.2006 10:47:05
Kontakt:

Post autor: ;o »

ArthurGreen- masz racje;) Kiedys to wygladalo nieziemsko, ale najwidoczniej tak jest lepiej- pewnie mniej szans na zapsucie czegos:D A garb prawie jak w cane corso
www.szok.it - wchodzić, czytać, komentować i dać sie zaszokować!
Piotrek446
Posty: 22
Rejestracja: 13.10.2008 12:53:12
Kontakt:

Post autor: Piotrek446 »

Kiedyś każda ramka wyglądała inaczej, a teraz praktycznie wszystkie ramki wyglądają podobnie :/ stare- piękne :)
http://www.pinkbike.com/photo/3748864/
Sewi
Posty: 46
Rejestracja: 19.02.2006 22:32:20
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Sewi »

szyna z tyłu za pakietem... będzie się mega gnoić i zapychac błotem :(
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Widziałem już na RM.. Coraz to bardziej upraszczają w Yeti
Biorąc pod uwagę ile ważyły 303jki z dwiema szynami to chyba ni jest źle że uprościli...

Piotrek446 pisze:Kiedyś każda ramka wyglądała inaczej, a teraz praktycznie wszystkie ramki wyglądają podobnie :/ stare- piękne
Wyglądają podobnie, bo rower to za prosty wynalazek, żeby można było cudaczyć. Jest parę słusznych koncepcji, których nie da się już bardziej rozwinąć, innych parę koncepcji się nie sprawdziło i przeszo do historii. Nawet z samochodami jest to samo, 90% ma przeni napęd, i silni umieszczony poprzecznie, nie ma sensu wyważać otwartych drzwi.
;o
Posty: 704
Rejestracja: 26.06.2006 10:47:05
Kontakt:

Post autor: ;o »

Co wcale nie zmienia faktu, ze przedni naped wcale nie jest tym najlepszym rozwiazaniem;)
www.szok.it - wchodzić, czytać, komentować i dać sie zaszokować!
AlanCK
Posty: 659
Rejestracja: 24.10.2008 17:28:08
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: AlanCK »

Ramka fajna, widać że zeszli z wagi i ogólnie taka estetyczna sie wydaje...

Bardzo mnie Cieszy fakt że istnieją takie niszowe marki jak Yeti, Nicolai, Cannondale które zadziwiają nas innowacyjnymi rozwiązaniami, zawsze jest więcej "świeżości" w rowerowej branży :D

Pozdro :wink:
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Co wcale nie zmienia faktu, ze przedni naped wcale nie jest tym najlepszym rozwiazaniem;)
Jest najlepszym kompromisem. Nie oferuje takiej trakcji jak 4WD, ale samochód z takim napedem moze się przyzwoicie prowadzić, a przy tym wszystkim jest najtańszy w produkcji i daje możliwość dobrego wykorzystania miejsca w kabinie, na o to głównie chodzi większości nabywców.

Podobna rzecz jest z rowerami, typowe rozwiązania chodzą gorzej niż szyny w Yeti, ale w gruncie rzeczy nie chodzi o to, żeby wybierało liście i ziarnka piasku, chodzi o to, żeby rower przemieszczał się możliwie najszybciej. W pewnym momencie czułosć zawieszenia przestaje cokolwiek wnosić w tej kwestii, za to zaczyna przeszkadzać masa. Ja akurat bardzo lubię bezmkompromisowe rozwiązania, podoba mi się rama Sintesi Bazooka, mimo że z tych wszystkich spawów wynika tylko zwiększona skłonność do pękania, podoba mi się hydropneumartyczne zawieszenie w Citroenie, mimo, że prawie żaden warsztat nie potrafi tego serwisować i posiadanie takiego samochodu wymaga dużego samozaparcia, obiektywnie jednak trzeba przyznać,że często w takich przypadkach niedogodności przesłaniają wszelkie korzyści.

AlanCK - istnieją i zawsze będa istnieć, co nie znaczy, że kiedykolwiek któraś z takich onstrukcji zawojuje świat.
wojtasu
Posty: 3540
Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
Kontakt:

Post autor: wojtasu »

Znając życie wszyscy będą sie podniecać wagą :)
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Nie wydaje mi się, żeby waga mogła spaść tak bardzo,żeby się nad tym rozpływać. Dobrze będzie jak przestanie być nienormalnie wysoka.
Noldorek
Posty: 653
Rejestracja: 01.12.2007 11:42:50
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: Noldorek »

Ale jak tylko zobaczyłem tylni wahacz pomyślałem M6, faktycznie mnie zastanawia jak to będzie z tym brudzeniem tylnej suwnicy.
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6438250
Wszystko na sprzedaż
ablee
Posty: 1157
Rejestracja: 16.11.2005 10:50:44
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: ablee »

Smar White Grease, którym szyna jest zabezpieczana w bardzo niewielkim stopniu łapie brud.
Szyny bardzo prosto i szybko się czyści, ja do tego używam sprężonego powietrza i zajmuje mi to 5 minut. W 303r-dh jak i w tym egzemplarzu, o którym jest temat proces ten będzie trwał jeszcze mniej.
Liwcio
Posty: 690
Rejestracja: 16.09.2005 23:13:50
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Liwcio »

Łapie brud czy nie łapie, ale szyna nie jest w dogodnym miejscu ;) patrząc na ta ramę odnoszę wrażenie, że na chama ta szyna tam jest wciśnięta, pewnie nie mam racji, ale tak to wygląda. Co nie zmienia faktu, że bardzo chętnie bym sie przejechał na jakimś yeti bo nie mam pojęcia jak to może pracować
http://www.pinkbike.com/photo/1612744
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Pewnie masz rację... Moim zdaniem też jest na chama wciśnięta. Takie jest jednak jej optymalne miejsce. W porównaniu do 303 wahacz jest krótszy, bardziej zwarty (co za tym idzie na pewno sporo lżejszy). Jest też niżej umieszczony, w 303 wszystko szło przecież nad łańcuchem, to nie pomagało uzyskać niskiego środka ciężkości.

Co do gromadzącego się syfu to przecież jest to prototyp, nie musi być odporny na takie rzeczy. W produkcyjnej wersji o ile takowa będzie dadzą pewnie jakis cienki błotniczek osłaniający tą szynę i luzik.
Noldorek
Posty: 653
Rejestracja: 01.12.2007 11:42:50
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: Noldorek »

Jeszcze jedno mnie zastanawia, jak to będzie z sztywnością?? te suwnice są dość wytrzymałe??
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6438250
Wszystko na sprzedaż
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Panowie zadne na chama. Zauwazcie, ze 303 jesli dobrze pamietam ma 2 szyny. 303R miala jedna szyne, a teraz czas na drugą. Daje sie tam błotnik i rama dziala spoko.

Noldorek szyny sa na tyle wytrzymałe, ze team jezdzi na wierconych/wycinanych szynach w duzych 303 i krazą plotki o wejsciu do produkcji.

Dla mnie pomysł rozbicia 303 na 2 lzejsze rowery to bardzo fajny pomysł. Kazdy bedzie sobie dobierał czego mu trzeba za znacznie mniejsza kase i w znacznie lzeszjym biku. Yeti idzie w dobra strone.
Noldorek
Posty: 653
Rejestracja: 01.12.2007 11:42:50
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: Noldorek »

Myślę że błoto będzie musiało się trochę postarać...żeby zabrudzić szynę, a co dopiero jak by był błotniczek :P
Obrazek
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6438250
Wszystko na sprzedaż
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Spaced pisze:Panowie zadne na chama. Zauwazcie, ze 303 jesli dobrze pamietam ma 2 szyny. 303R miala jedna szyne, a teraz czas na drugą. Daje sie tam błotnik i rama dziala spoko.
A moim zdaniem na chama. Pewnie, ze styknie dać błotnik i syfić się nie będzie, ale to jest zaprzeczenie podstawowej koncepcji roweru jako maszyny prostej. Jasne, że do epoku welocypedów to się nie wroci, takie rzeczy jak amortyzatory z osobną regulacją szybkiej i wolnej pracy to cytuąc klasyka dzisiaj to oczywista oczywistość, ale czasem jeden z drugim pomyślałby o użytkowniku. Mam dosyć stary i jak na współczesne standardy prosty rower, mniemniej jednak i tak żałuję, ze nie kupiłem Prodigy Freedom. Lubię techniczne "smaczki" ale jako eksponaty, ale do jeżdżenia chcę mieć przede wszystkim mozliwie łatwy w serwisowaniu sprzęt. W Signie znajomego wymieniliśmy łożyska w ramie w ciągu 15 minut, bez zdejmowania czegokolwiek oprocz osi obrotu wahacza, nawet damper został na swoim miejscu. U siebie muszę rozebrać cały tył, a nawet zdjąć korbę, bo jaki baran nie pomyślał i gówną o obrotu zrobił wtykaną od strony zębatek zamiast od lewej (inacze jeszcze by się jako dało j wypchnąć za pomocą jakiegś pręta Samo zawieszenie wcale nie działa wiele lepiej, w zasadzie jedyne co mi w Signie nie pasi to brak progresji. Nie wyobrażam sobe posiadania czegoś takiego jak ten wynalazek na zdjęciach. Rzadko, bo rzadko, ale raz na jakiś czas trzeba wszystko rozebrać i wyczycić, a takie upakowanie wszystkiego w okolice suportu to jakaś gruba pomyłka.

Nawet rozumiem, że trzeba obniżać środek ciężkosci (choć w najnowszym GT kompletnie tą kwestię olali, w Demo też damper nie jest umieszczony jakoś super nisko) ale czasem może warto by było zakombinować trochę i nie pakować najbardziej skomplikowanych elementów w najmniej dostępne miejsca.W tym sensie ta szyna jest wg. mnie wpakowana na chama. Nie wątpię w korzyści z tego wynikające, ale ogólnie to mi się nie podoba, robi się podobnie jak z samochodami, kiedyś mozna było sobie prawie wszystko zrobić samemu w garażu, a teraz to z każdą pierdołą jedziesz do serwisu bo jakiś czujnik coś wykrył, zapisał to w kompie i w zasadzie nie wiadomo czym to grozi, znajomemu BMW doszło do wniosku, że ma już dość i się zablokowało, żaden serwis nie umiał tego uruchomić. Ja dziękuję za taki postęp...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości