KROM@ głównie chcę się dowiedzieć,czy powstają wogóle rzeczy z nowej szkoły,bo po swoim mieście widzę,że jest tragicznie (chyba tylko ja takie rzeczy robię i potem sam też na nich jeżdzę

). Po ponad 3 miesiącach pierwsza osoba zaliczyła mojego step downa (a naprawde to jest maleństwo) i to był facet,który ''ostatnio na dirtach skakał kilka lat temu''. Przez cały sezon przewinęło mi sie ok. 40 osób,a liczba próbujacych nie przekroczyła 3 osób! Przez ten okres próbowano np. : na mnie wymusić,abym ściął podbicie,bo bez niego facet powiedział,że na luzie skoczy (zrobiłem tak jak chciał,ale i tak nie skoczył

) ; dowiedziałem się,że osoby,które zaliczają naprawdę duże skoki pasują odrazu,gdy widzą podbicie. Dlatego chciałbym się dowiedzieć jak to jest w innych miastach,bo dużo osób jara sie nowym Krankedem i ogólnie mówi o sliopestyle'u ,a w praktyce to wygląda strasznie słabo.