Giant po kuracji odchudzającej !! Zmiana podejścia !!
B.Z. - czy ktoś z Gianta uwiódł twoją ukochaną a może narobił Ci do piskownicy, bo jakoś cholernie spaczony na nie jesteś.
Od kiedy interesuję się DH (połowa lat 90tych) to Giant zawsze miał w ofercie coś co można było śmiało zaliczyć do czołówki racingowych maszyn. Rob Warner, Myles Rocwell, Athertony to nie były i są nazwiska nic nie znaczące w historii tego sportu a dla Gianta jeździli.
A to porównanie z SUVami to mocno "naciągane".
Niektórym się wydaje że duża firma nie jest w stanie wyprodukować racingowej maszyny, nie są innowacyjne, nie potrafią trzymać jakości i tylko w garażu ewentualnie dużej szopie da się ten sport popychać do przodu - głupota.
A Tobie się wydaje że te "inne" firmy mają w dupie zysk czy rachunek ekonomiczny i wypuszczają swoje "super racingowe" maszyny żeby szybciej zbankrutować?
A swoją drogą to strasznie ciekaw jestem co to jest Twoim zdaniem "standarTowa w tym sporcie konstrukcja", skoro posiadasz taką wiedzę i doświadczenie aby stanowić co jest a co nie jest standarTem to proszę podziel się z pospólstwem, niech skapnie z Twoich palców na klawiaturę choćby 1kb mądrości, oświeć nas, daj nam się choćby otrzeć o Twą aurę mądrości.
Od kiedy interesuję się DH (połowa lat 90tych) to Giant zawsze miał w ofercie coś co można było śmiało zaliczyć do czołówki racingowych maszyn. Rob Warner, Myles Rocwell, Athertony to nie były i są nazwiska nic nie znaczące w historii tego sportu a dla Gianta jeździli.
A to porównanie z SUVami to mocno "naciągane".
Niektórym się wydaje że duża firma nie jest w stanie wyprodukować racingowej maszyny, nie są innowacyjne, nie potrafią trzymać jakości i tylko w garażu ewentualnie dużej szopie da się ten sport popychać do przodu - głupota.
A Tobie się wydaje że te "inne" firmy mają w dupie zysk czy rachunek ekonomiczny i wypuszczają swoje "super racingowe" maszyny żeby szybciej zbankrutować?
A swoją drogą to strasznie ciekaw jestem co to jest Twoim zdaniem "standarTowa w tym sporcie konstrukcja", skoro posiadasz taką wiedzę i doświadczenie aby stanowić co jest a co nie jest standarTem to proszę podziel się z pospólstwem, niech skapnie z Twoich palców na klawiaturę choćby 1kb mądrości, oświeć nas, daj nam się choćby otrzeć o Twą aurę mądrości.
Jest w stanie, ale zwyczajnie się to nie opłaca. Nawet taki Kross z którego wszyscy polewają pokazał kiedyś prototyp zjazdówki, nie wynikło z tego jadnak zupełnie nic. Nie poszłoby tego tyle, żeby opłacało się tworzyć osobną linię produkcyjną.Wojtek K. pisze:Niektórym się wydaje że duża firma nie jest w stanie wyprodukować racingowej maszyny, nie są innowacyjne, nie potrafią trzymać jakości i tylko w garażu
Nie, ale dla mniejszej firmy zagospodarowanie niszy jest o wiele bardziej opłacalne.Wojtek K. pisze:A Tobie się wydaje że te "inne" firmy mają w dupie zysk czy rachunek ekonomiczny i wypuszczają swoje "super racingowe" maszyny żeby szybciej zbankrutować?
To, że dobry rider pojedzie dobrze na gorszej maszynie jeszcze o niczym nie przesądza. Po drugie nigdzie nie napisałem, że Giant to badziewie w swojej cenie oferuje dobre produkty. Ale porównywanie go do Intense'a Commencala czy Iron Horse'a jest żadne, wyżej wymienione firmy są o wiele bardziej nastawione na sportWojtek K. pisze:Od kiedy interesuję się DH (połowa lat 90tych) to Giant zawsze miał w ofercie coś co można było śmiało zaliczyć do czołówki racingowych maszyn. Rob Warner, Myles Rocwell, Athertony to nie były i są nazwiska nic nie znaczące w historii tego sportu a dla Gianta jeździli.
Za to trzeba zapłacić... A tak poważnie to zestaw sobie wagę atualnej Glorki z wagą dowolnego roweru który "liczy się" w tym sporcie. Mało? No to przypomnij sobie Faitha i jak ich pociągnęli za dupę za naruszenie patentu - ich wielkie biuro konstrukcyjne nie było na tyle bystre, żeby zrobić coś innego niż podróbę Santy. Nigdy nie była to firma, która wytyczała kierunki rozwoju maszyn sportowych. "Standardowa konstrukcja" to był z mojej strony (przyznaję, moze zbyt daleko idący) skrót myślowy, miałem na myśli to,że Giant raczej zawsze byl krok do tyłu jeśli wziąć pod uwagę dowolny rower na którym jeździ ktoś z czołówki. Albo w sensie innowacyjności (oczywiscie, wiele w tej materii już się nie da wymyśleć, ale w pewnych konstrukcjach widać jakieś znaki poszukiwania czegoś nowego, w Giancie nie) albo w sensie masy, albo jednego i drugiego. Nigdy nie był to ramy, które by się wyróżniały czymś szczególnym, może poza wytrzymałością.Wojtek K. pisze:A swoją drogą to strasznie ciekaw jestem co to jest Twoim zdaniem "standarTowa w tym sporcie konstrukcja", skoro posiadasz taką wiedzę i doświadczenie aby stanowić co jest a co nie jest standarTem to proszę podziel się z pospólstwem, niech skapnie z Twoich palców na klawiaturę choćby 1kb mądrości, oświeć nas, daj nam się choćby otrzeć o Twą aurę mądrości.
człowieku gówno wiesz o temacie...kross to ścierwo mafijne na poziomie lat 80 !! Giant od lat wyznaczal trendy w swiecie..robili od lat zjazdowki,xc wyczynowe,i szosowe rowery...nie chce mi sie tego prostowac bo nastepne tyrady powstana ale nie kumasz chłopaku bazy jak piszesz takie brednie.B.Z. pisze:Jest w stanie, ale zwyczajnie się to nie opłaca. Nawet taki Kross z którego wszyscy polewają pokazał kiedyś prototyp zjazdówki, nie wynikło z tego jadnak zupełnie nic. Nie poszłoby tego tyle, żeby opłacało się tworzyć osobną linię produkcyjną.
po prosty małe firmy nie maja szans wejsc na scene główną !! podobnie jak z muzyka..łatwiej alternatywe ogarniac.B.Z. pisze:Nie, ale dla mniejszej firmy zagospodarowanie niszy jest o wiele bardziej opłacalne.
no tutaj to juz kwicze i zwijam sie zze smiechu !! Od kiedy znasz nazwe IH ?? Od momentu jak Hill sie tam pojawil !! A Giant robi rowery na poziomie technicznym nieosiągalnym dla IH !! IH to marketowy producent i nie dorabiaj teorii do praktyki...B.Z. pisze: Ale porównywanie go do Intense'a Commencala czy Iron Horse'a jest żadne, wyżej wymienione firmy są o wiele bardziej nastawione na sport
w xc wyznaczali latami horyzont do jakiego musieli równac inni..B.Z. pisze:Giant raczej zawsze byl krok do tyłu jeśli wziąć pod uwagę dowolny rower na którym jeździ ktoś z czołówki.
nie chce wojny ale jak to czytam to wiem e araz sie zacznie.
A do teamatu - dzis z bliska ogladaliśmy w demo namiocie wszystkie interesujące nas modele,rozmawialismy o detalach i ocenialismy wszystko krytycznie tak jak potrafimy najlepiej !! Powiem tak - rower poskładany na solidnych gratach, rama bardzo sztywna bocznie i dopracowana w detalach odpowiednio....no moze z 2 wyjątkami ale o nich innym razem bo jest szansa ze w finalnej wersji zostanie to zmienione. Masa naprawde bardzo fajnie rozplanowana, profile super powyginane i widac ze nie jest to papierowa zabawka tylko solidna maszyna do mocnego mtb. ( wszystko mozna rozwalic). Spokojnie na nowej ramie mozna poskladac mocny rower na poziomie 16kg bez straty na wytrzymalosci roweru.
moze za kilka godzin powklejem kilka fot z detalami to sami ocenicie.
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Mnie też bawi ta podjarka Iron Horsem. Jeszcze kilka lat temu marketowa 2-go ligowa marka (chociaż w latach 90tych był okres świetności), potem zakup DWlinka (bo ich "biuro konstrukcyjne" nie było na tyle bystre aby cokolwiek porównywalnego wykombinować), kilka lat świetnych maszyn(jak kultowy już Sunday), mocny team (a raczej bogaty co-sponsor), i dupa............poszło za 5baniek z długami, tyle warte było więc ich "nastawienie na sport", pewnie znów wrócą do korzeni czyli markecików za 299$.
Gdy na rynku pojawiła się Glory wcale nie było tak że ważyła 2xtyle co każda inna rama do DH, było raczej tak że niczym się pod tym względem nie wyróżniała ale było kilka konstrukcji znacznie lżejszych a jak się później okazało rynek zakochał się w tych "lżejszych" i wszyscy producenci zaczęli iśc w tym kierunku (w tym roku dołączył do nich np. Trek a w przyszłym dołączy i Giant). Nikt nie wie czy za 3-4 lata rynek znów się nie zmieni a spece od marketingu wmówią różnym BZtom że 16kg to za mało i trzeba zmieniać rowery bo na tych aktualnych to się jeździć nie da.
Jak się czyta niektóre wypowiedzi to można odnieść wrażernie że Glory się do jazdy absolutnie nie nadaje, w błocie zapada się po ośki, przyśpieszenie ziemskie dla jadącego na niej wzrasta lokalnie do 19,8m/s2 co czyni niemożliwym oderwanie jej od ziemi, generalnie tragedia i gwarancjia porażki, wstyd, obciach i radio maryja. A jak sobie tak oglądam zawody PS (i nie w TV czy innych tam Freecasterach) to jest to wciąż jedna z popularniejszych (razem z Sundayem) konstrukcji wśród zawodników, widać tego naprawdę sporo i nikt nie zginął na moich oczach przygnieciony przez straszliwą Glory.
Gdy na rynku pojawiła się Glory wcale nie było tak że ważyła 2xtyle co każda inna rama do DH, było raczej tak że niczym się pod tym względem nie wyróżniała ale było kilka konstrukcji znacznie lżejszych a jak się później okazało rynek zakochał się w tych "lżejszych" i wszyscy producenci zaczęli iśc w tym kierunku (w tym roku dołączył do nich np. Trek a w przyszłym dołączy i Giant). Nikt nie wie czy za 3-4 lata rynek znów się nie zmieni a spece od marketingu wmówią różnym BZtom że 16kg to za mało i trzeba zmieniać rowery bo na tych aktualnych to się jeździć nie da.
Jak się czyta niektóre wypowiedzi to można odnieść wrażernie że Glory się do jazdy absolutnie nie nadaje, w błocie zapada się po ośki, przyśpieszenie ziemskie dla jadącego na niej wzrasta lokalnie do 19,8m/s2 co czyni niemożliwym oderwanie jej od ziemi, generalnie tragedia i gwarancjia porażki, wstyd, obciach i radio maryja. A jak sobie tak oglądam zawody PS (i nie w TV czy innych tam Freecasterach) to jest to wciąż jedna z popularniejszych (razem z Sundayem) konstrukcji wśród zawodników, widać tego naprawdę sporo i nikt nie zginął na moich oczach przygnieciony przez straszliwą Glory.
B.Z. moze nie zauwazyles ale Giant testowal na zawodach PS ta rame od ponad roku. Dodaj do tego dzisiatki ram polamanych na wszelkiego typu testach (ich akurat na to stac), olbrzymie zaplecze w postaci projektantow, sprzetu i softu i lata doswiadczenia. Czy to dla ciebie malo ?B.Z. pisze:Odporność to też jest zaleta, z punktu widzenia amatora takiego jak ja nawet znacząca, a w nagłe nawrócenie się na ortodoksyjny racing to ja nie wierzę. Nie Giant...
Jakis czas temu widzialem jedna z rund pucharu Australii. W pierwszej dziesiatce jechalo bodajrze 4 czy 5 glorek (w tym miejsce 2) i wyraznie nie byli to kolesie z team Giant . Na pewno im te glorki straaaaaasznie przeszkadzaly. Nie musze chyba przypominac sily 'ligi dh' w Australii.B.Z. pisze:Glorka waży za dużo jak na rower racingowy i na pewno przeszkadza szybko jechać
Temat z oczywistego powodu został podzielony, resztę debaty o marketingu i stopach aluminium proszę prowadzić w temacie:
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?t=54947
Tutaj będą one usuwane.
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?t=54947
Tutaj będą one usuwane.
Widzę, ze trochę przycichło 
A tu, wygląda na to, że pierwszy rower na nowej ramie Glory właśnie został zbudowany
Oto link do forum Downhill na RideMonkey.
http://www.ridemonkey.com/forums/showth ... ost3292515
(warto przeczytać przynajmniej kilka stron wstecz)
Dla tych, którym się nie chce...





Rower w tej postaci waży 37lbs czyli 16,8kg
Sporo info jest też w dziale Giant na MTBR http://forums.mtbr.com/forumdisplay.php?f=32
Moja rama jest już w drodze i powinna dotrzeć na początku października. Mam nadzieję, że do tego czasu będę mieć wszystkie części do niej. Mój setup będzie bardziej freeride'owy, bo z przodu będzie 2010 Totem Solo Air i z nastawieniem na niską wagę
Jeśli uda mi się zdobyć upatrzony damper, to całość powinna ważyć około 15,1kg
a jak nie, to z RC4 będzie 15,6kg

A tu, wygląda na to, że pierwszy rower na nowej ramie Glory właśnie został zbudowany

Oto link do forum Downhill na RideMonkey.
http://www.ridemonkey.com/forums/showth ... ost3292515
(warto przeczytać przynajmniej kilka stron wstecz)
Dla tych, którym się nie chce...





Rower w tej postaci waży 37lbs czyli 16,8kg
Sporo info jest też w dziale Giant na MTBR http://forums.mtbr.com/forumdisplay.php?f=32
Moja rama jest już w drodze i powinna dotrzeć na początku października. Mam nadzieję, że do tego czasu będę mieć wszystkie części do niej. Mój setup będzie bardziej freeride'owy, bo z przodu będzie 2010 Totem Solo Air i z nastawieniem na niską wagę


pozdro
frango
frango
Robię drugie podejście do zakupu Manitou Evolvera ISX6 Air... podobno bardzo fajnie działał w aktualnej Glory jednemu kolesiowi z MTBR. Znacznie lepiej niż DHX Air 5.0 (którego miałem), któremu generalnie brakuje tłumienia kompresji w środku skoku. Ale, że nie mam zamiaru zapłacić za ten damper 1680PLN
to nie wiem co z tego wyjdzie 


pozdro
frango
frango
ja piernicz jak na to patrze to się zastanawiam jakim cudem jest to wytrzymalsze od staba najnowszego ;] totalnie odchudzone pewnie wytrzymałość przez tę odpowiednie gięcia i profilowania ale w sumie ja nie lubię takich patyczaków wole masywne stare roczniki. I jak to zawsze było giant pięknie komponował się z foxem
O wiele więcej... Nie wiem skąd wziełeś te dane.frango pisze:Tytanowa sprężyna to wydatek około 700-750 PLN, a różnica w wadze około 50-80g... więc żadna
Myślałeś nad kupnem takiego damper po tuningu ? Mojo , Push itp ? Dla manciaka bym raczej nie zaufał.frango pisze:Znacznie lepiej niż DHX Air 5.0 (którego miałem), któremu generalnie brakuje tłumienia kompresji w środku skoku. Ale, że nie mam zamiaru zapłacić za ten damper 1680PLN to nie wiem co z tego wyjdzie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości