Bak rachunku a gwarancja
Bak rachunku a gwarancja
czy moge sie w jakis sposob ubiegac o gwarancje jak zgubilem rachunek? poszedl mi po 2 miesiacach bardzo rzadkiej gry jeden but nike 5 t-3 ( odczepil sie material z tylu piety). albo ma moze ktos rachunek na takie buty (skan chyba by mi wystarczyl?) ?
rider_krk podstawa reklamacji nie musi byc paragon czy tam rachunek, wazne zebys mogl udowodnic ze kupiles te buty w danym sklepei np wyciag z banku jesli placiules karta badz tez ktos z kim byles w tym sklepie jak kupowales buty (dziewczyna kumpel itp) albo tez pogadaj ze sprzedawca moze on cie bedzie pamietal
i wtedy musza ci przyjac buta na gwarancje 


Na wyblakly rachunek mają swoje sposoby, mówili w sklepie, ze wystarczy olowkiem pomalowac. Wyciąg z banku sprawy nie zalatwi, bo tam nie jest napisane co konkretnie kupiles za te pieniadze. To, ze sklep ma kopie rachunkow to fakt, jednak w podobnym przypadku powiedzieli mi, ze musieli by przesledzic cale rolki z danego dnia, bo nie wiadomo przy ktorej to kasie bylo i że jest to za dużo roboty. Sprawe jednak udalo się załatwić. Dla kasjerki było to nie do zrobienia, jednak po poproszeniu o zawolanie kierownika, ten wymienil towar bez slowa w dodatku na drozszy o 20%, bo akurat tego samego modelu nie było. Możliwe, że Tobie uda się tę sprawę załatwić pomyślnie, mimo braku rachunku, jednak może to nie być proste 

to teraz się niektórzy zdziwią...
posiadanie paragon nie jest podstawą uznania niezgodności towaru z umową!!!
jeśli ktoś sądzi inaczej proszę mi wskazać przepis o tym mówiący!!! tylko proszę o fakty prawne a nie dziecinadę w stylu... "moja ciocia, mój kolega mieli podobny przypadek"
Problematyczne jest jedynie udowodnienie, że w tym sklepie dokonało się kupna... i tutaj przydane są wyciągi bankowe, świadkowie (brat, koledzy, mama) itd...
Ja za wszystko staram się płacić kartą (za wyjątkiem sklepów prowadzonych przez znajomych - wtedy żywa gotówka z wiadomych powodów)... i odpada mi problem z paragonami (bank ma obowiązek trzymać i udostępnić historie operacji 5 lat w tył).
posiadanie paragon nie jest podstawą uznania niezgodności towaru z umową!!!
jeśli ktoś sądzi inaczej proszę mi wskazać przepis o tym mówiący!!! tylko proszę o fakty prawne a nie dziecinadę w stylu... "moja ciocia, mój kolega mieli podobny przypadek"
Problematyczne jest jedynie udowodnienie, że w tym sklepie dokonało się kupna... i tutaj przydane są wyciągi bankowe, świadkowie (brat, koledzy, mama) itd...
Ja za wszystko staram się płacić kartą (za wyjątkiem sklepów prowadzonych przez znajomych - wtedy żywa gotówka z wiadomych powodów)... i odpada mi problem z paragonami (bank ma obowiązek trzymać i udostępnić historie operacji 5 lat w tył).
Dokładnie - paragon nie jest jedynym dowodem zakupu.
Ja założyłem sprawę w sądzie bo nie chciano mi uznać gwarancji z powodu braku paragonu. Jest sporo bujania się z tym, ale czasem warto.
Polecam zadzwonić do www.uokik.gov.pl i wszystko wyjaśnią.
btw: nie masz na myśli gwarancji, ale tego to dowiesz się po kontakcie z powyższym.
Pzdr,
Ja założyłem sprawę w sądzie bo nie chciano mi uznać gwarancji z powodu braku paragonu. Jest sporo bujania się z tym, ale czasem warto.
Polecam zadzwonić do www.uokik.gov.pl i wszystko wyjaśnią.
btw: nie masz na myśli gwarancji, ale tego to dowiesz się po kontakcie z powyższym.
Pzdr,
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość