johny To ze czegos nie ogarniasz to nie znaczy ze to jest glupie.
Chetnie porozmawiam z Toba na zywo czy tez przez telefon/gg/mail, jak cos to wal:
7407164 - gg (zawsze niewidoczny)
666827927 - kom
lisek001@wp.pl - mail.
bike86 Co do religii Katolickiej, oczywiscie ze nie jest ona zasciankowa, i zalozenia tej religii sa naprawde piekne i ponad czasowe, ale od zalozen do praktyki duzo duzo brakuje. Dlatego tez uwazam ze malo osob wierzacych zasluguje na miano Katolika, dlatego tez nazywa sie ich "katolami".
Praktykowanie religii wcale nie oznacza glebokiej wiary i przekonan, praktykowanie w duzej mierze wynika z tradycji i mentalnosci, i oznacza co tygodniowe chodzenie do kosciola, modlenie sie, spowiedz, komunia, itp, itd.
A bycie Katolikiem dla mnie oznacza cos zupelnie innego, oznacza tolerancje dla innych (ludzi, zwierzat, swiata....), oznacza brak nienawisci, zawisci, oznacza honor, oznacza wyzeczenia na rzecz innych, i najwazniejsze: oznacza swiadomosc.
Dlatego uwazam ze takich prawdziwych Katolikow jest malo, sam nie jestem wierzacy, ale przyznam ze system wartosci tej Religii jest mi najblizszy.
Kiedys rozmawialem z Kuba Wichrem (od 2002 teksciarz zespolu Wlochaty, poeta, socjolog), zreszta czesto z nim rozmawiam, i jego slowa bardzo mi sie spodobaly, nie pamietam dokladnie jak to obral w slowa ale chodzilo o to ze wiekszosc ludzi "pseudo katolikow" chodzi do kosciola nie zastanawiajac sie po co tam idzie, bo po wyjsciu z kosciola i tak mysla tylko o tym jakby tu innym dupe za plecami obrobic zeby samemu odniesc z tego zyski.
Co do "biznesu rowerowego" to jest on taki sam jak kazdy inny, dlatego sie nie odnioslem ;p Nakrecam go bo tak juz system urzadzil ten swiat, nie da sie uwolnic od tego :p
A takie porzucenie studiow i wszystkiego w mysl idei "antysystemowej" jest nie mozliwe, wiesz jak by sie to skonczylo? stali bysmy na rynku Krakowskim i zulili na Piwo :P
Dlatego uwazam ze buntujac sie w pewnym sensie jestesmy w stanie dostosowac system do naszych potrzeb.