Pike 409 vs Nixon Platinum
Pike 409 vs Nixon Platinum
Zastanawiam się nad kupnem amortyzatora. Dotychczas byłem zdecydowany na pike, jednak pojawiła się okazja do kupienia Nixon'a Platinum. O pike'u naczytałem się już bardzo dużo. Wiem, ze praca jest świetna, a najważniejsze w nim jest regulacja skoku 95-145. Ważę 60 kg, roweru będę używał do lekkiego fr i czasami dirtu. Potrzebuję Waszych opinii o Nixonie i może jakiegoś porównania z Pike.
-
- Posty: 417
- Rejestracja: 03.10.2008 16:14:38
- Lokalizacja: Warszawa/Chełm
- Kontakt:
pike 409 to nic innego jak oemowa wersja tzw. Sklepową, nie sugeruj sie liczbami bo wystarczy wyjąć taka mała sprezynke, nakleic inne liczby i masz piła jakiego chcesz
a do nixonow nie brał bym sie, o ile dobrze wiem, jest to amor do AM i enduro, coś pokroju lyrika od RSa, była wersja taka bardziej do czegosc ciezszego intrynisic ale to nic innego jak opakowanie takie samo a w środku coś innego xD jeżeli to ma być coś bardziej uniwersalnego to pike, ew. Fox 36 ( może miał bym jednego napisz na pw) to zależy

Karpiel i Duncon to moje zycie
szumasta gowno prawda, nixon tylko i wyłącznie enduro i AM, pike zresztą tak samo, sranitu ma już amor do FR jakim jest travis. Pike i nixon to może i mają przeznaczenie ,,katalogowe,, takie same ale to zupełnie inne amortyzatory, pike to taki amor z przeznaczeniem do enduro ale jak doświadczenie pokazalo, dzięki zmianie skoku i prostocie jest to wspaniały amor do sportów grawitvujnych, lecz nie tylko. Nixon to nie ta klasa co pike, skok może nie mq znaczenia ale materiały użyte, rodzaje użytych tlumikow klasykę go tam gdzie lyrik, fox 36, 55 marca.
Karpiel i Duncon to moje zycie
war23 Zgodzę się tylko z pierwszą częścią twojej wypowiedzi.
Po to właśnie powstał Travis by dołączyć do tej klasy wytrzymałych jednopółek jakie wymieniłeś.
Bo ta część wypowiedzi raczej kupy się nie trzyma. Nixon nigdy nie był i nie miał być konkurencją dla w/w amorów. To była ta klasa lżejsza, mniej sztywna i wytrzymała. To miał być lekki i uniwersalny amor enduro/fr. Zupełnie tak jak Pike u RSa. I nie można go stawiać na równi z amorami o większej średnicy goleni i sztywności.war23 pisze:Nixon to nie ta klasa co pike, skok może nie mq znaczenia ale materiały użyte, rodzaje użytych tlumikow klasykę go tam gdzie lyrik, fox 36, 55 marca.
Po to właśnie powstał Travis by dołączyć do tej klasy wytrzymałych jednopółek jakie wymieniłeś.
war23
nie zgodze sie zbytnio z Toba.Moglbys takze zaczac uzywac znakow interpukcyjnych,bo ciezko zrozumiec o co ci chodzi.mialem oba amortyzatory i to w kilku wersjach.wdzystkie wersje cyferkowe pike ,z bebechow tylko dual aira nie mialem,nixona mialem compa 05 i super z instinctem rocznik 07.Teraz do sedna.. jest to ciezki wybor;p zapewne chodzi ci o tego nixona z allegro ,rocznik 06 , 145mm skoku i Infinite Travel. Na aukcji gosciu napisal ze ma spv,ale widac po pokretle ,ze to instinct.powiem ci tak..nie bylem zadowolony z tego compa,to byla pierwsza generacja nixonow,jeszcze smarowane smarem i nie bylem zbytnio zadowolony jak i z pracy(szczegolnie zima) jak i z regulacji kompresji(W ogole nie dzialala,a by sie przydala...) jednak nixon platinium to zupelnie inna bajka,moj super roznil sie od tego tylko ta manetka IT i kolorem gornych goleni,praca ladna,dokrecisz instincta i amor ma duza kompresje przez co jest twardy (przydaje sie na jakis dircik ...osobiscie ten rodzaj utwardzenia bardziej mi pasowal niz MC w pike) noi mozesz sobie go skorocic praktycznie do 0mm skoku manetka IT.nie jestem tylko pewien,czy mozesz na nim skakac jak IT jest wlaczone.pike wazy tez 2,5kg a nixon troche ponad 2,wiec i na wadze z przodu zaoszczedzisz;) generalnie z tych dwoch bralbym nixona,jest to najwyzszy model i oferuje dosc duzo,zwlaszcza w tej cenie.co do wytrzymalosci,nie ukrywajmy,ze bedziesz jezdzil na tym amorku nie dluzej niz 1-2 sezony.watpie czy naparzasz caly czas po gorach,albo niedokrecasz czegos ciagle na miejscowce,czy meczysz go w inny sposob,zeby dostawal tak w dupe i nie wytrzymal tego jednego czy dwoch sezonow ;] nie zapominajmy,ze oprocz innych bebchow i odchudzonych dolnych goleni nixon to praktycznie sherman.
pzdr
nie zgodze sie zbytnio z Toba.Moglbys takze zaczac uzywac znakow interpukcyjnych,bo ciezko zrozumiec o co ci chodzi.mialem oba amortyzatory i to w kilku wersjach.wdzystkie wersje cyferkowe pike ,z bebechow tylko dual aira nie mialem,nixona mialem compa 05 i super z instinctem rocznik 07.Teraz do sedna.. jest to ciezki wybor;p zapewne chodzi ci o tego nixona z allegro ,rocznik 06 , 145mm skoku i Infinite Travel. Na aukcji gosciu napisal ze ma spv,ale widac po pokretle ,ze to instinct.powiem ci tak..nie bylem zadowolony z tego compa,to byla pierwsza generacja nixonow,jeszcze smarowane smarem i nie bylem zbytnio zadowolony jak i z pracy(szczegolnie zima) jak i z regulacji kompresji(W ogole nie dzialala,a by sie przydala...) jednak nixon platinium to zupelnie inna bajka,moj super roznil sie od tego tylko ta manetka IT i kolorem gornych goleni,praca ladna,dokrecisz instincta i amor ma duza kompresje przez co jest twardy (przydaje sie na jakis dircik ...osobiscie ten rodzaj utwardzenia bardziej mi pasowal niz MC w pike) noi mozesz sobie go skorocic praktycznie do 0mm skoku manetka IT.nie jestem tylko pewien,czy mozesz na nim skakac jak IT jest wlaczone.pike wazy tez 2,5kg a nixon troche ponad 2,wiec i na wadze z przodu zaoszczedzisz;) generalnie z tych dwoch bralbym nixona,jest to najwyzszy model i oferuje dosc duzo,zwlaszcza w tej cenie.co do wytrzymalosci,nie ukrywajmy,ze bedziesz jezdzil na tym amorku nie dluzej niz 1-2 sezony.watpie czy naparzasz caly czas po gorach,albo niedokrecasz czegos ciagle na miejscowce,czy meczysz go w inny sposob,zeby dostawal tak w dupe i nie wytrzymal tego jednego czy dwoch sezonow ;] nie zapominajmy,ze oprocz innych bebchow i odchudzonych dolnych goleni nixon to praktycznie sherman.
pzdr
A wlasnie ze nie, manitou nie slynelo z wysmienitej pracy, travisy faktycznie ogarniaja, ale maja wszelakie problemy z regulacjami, zime mozesz zapomniej o jakiejkoliek pracy gdzie np zykla shitowata Tora od RS pracuje lepiej niz Travis ktorego kiedyts mialem.zielony90 pisze:nie zgodze sie zbytnio z Toba
Co to prostoty wykonania, pracy, uniwerslanosci to na pewno pike

Karpiel i Duncon to moje zycie
Jezdzilem na pike'u, mialem lyrika coil'a a wczesniej manitou nixon z tłumikiem intrinsic.
Z tej trójki zdecydowanie najlepiej chodzilo manitou, świetna praca i waga. Czesciej wymaga odpowiedniego serwisu ale naprawde dobrze go wspominam. Mimo ze uzywalem go niezgodnie z przeznaczeniem dawal rade.
A wiec jesli masz mozliwosc wziecia nixona z intrinsiciem to polecam.
Z tej trójki zdecydowanie najlepiej chodzilo manitou, świetna praca i waga. Czesciej wymaga odpowiedniego serwisu ale naprawde dobrze go wspominam. Mimo ze uzywalem go niezgodnie z przeznaczeniem dawal rade.
A wiec jesli masz mozliwosc wziecia nixona z intrinsiciem to polecam.
Albo za dużo gadasz z 13latkami albo bo nie jeździłeś na maniciaku za długowar23 pisze:A wlasnie ze nie, manitou nie slynelo z wysmienitej pracy, travisy faktycznie ogarniaja, ale maja wszelakie problemy z regulacjami, zime mozesz zapomniej o jakiejkoliek pracy gdzie np zykla shitowata Tora od RS pracuje lepiej niz Travis ktorego kiedyts mialem.
Co to prostoty wykonania, pracy, uniwerslanosci to na pewno pike Smile
szczerze
jeździłem na pike'u i wiem jak pracuje
ale fakt że ja ważyłem 65 i i tak opadał do 100 mm to zło!

jakość materiałów zła w manitou - produkcja w USA!, jako jedyne amory tej klasy nie z tajwanu ....i zawsze zdawało mi się że pike to klasa niższa niż lyrik...
i na bank nixon sztywniejszy- co też wpłynie na +
ja brałbym nixa, jeżeli to ten z intrinsiic'iem - bo moją największą porażką była rezygnacja z travisa na rzecz 888

Slavvduro
deviz nie gadam z 13 latkami i troszkę go miałem, nadal koleś śmiga na nim i wiem z doswiadczenia że to kupa jest, piła miałeś za miekkiego to sie nie dziw, nixon to na pewno nie ma takiej sztuqnosci.
Co z tego że w Usa ! Banshe,duncon,marc, wręcz wszystko jest produkowane na tajwanie! Co naprawdę zazwyczaj jest tańsze i coraz częściej lepij wykonane!
Co z tego że w Usa ! Banshe,duncon,marc, wręcz wszystko jest produkowane na tajwanie! Co naprawdę zazwyczaj jest tańsze i coraz częściej lepij wykonane!
Karpiel i Duncon to moje zycie
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości