Trek Session 88 - 13.5kg !!

agressor
Posty: 1182
Rejestracja: 19.04.2004 07:44:33
Lokalizacja: Rzeszów city
Kontakt:

Post autor: agressor »

schodek jesteś masochistą ! pisz bardziej zwięźle :D
Moim zdaniem większość ludzi na tym forum zakatowałoby korbę xtr. Ona została stworzona do xc a nie grawitacji. A zwłaszcza taki B.Z który waży swoje i nawet przy zajebistej technice by ją zakatował.
ArthurGreen
Posty: 5817
Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
Lokalizacja: Kasina Wielka
Kontakt:

Post autor: ArthurGreen »

agressor pisze:Moim zdaniem większość ludzi na tym forum zakatowałoby korbę xtr.
Niekoniecznie. Vincent na tym śmigał i jakoś korba żyje, a on raczej po bułki nie jeździł ;)

btw: Apeluję o pisanie na temat, nie o kolejną "rewoltę"
http://BiotopRacing.com Problemy z hasłem? pisz - arthurgreen@wp.pl 

http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
nikom
administrator
Posty: 1794
Rejestracja: 13.04.2004 14:57:48
Lokalizacja: Myślenice
Kontakt:

Post autor: nikom »

wklejam tu wypowiedz Schodka, musialem ocenzurowac przeklenstwa Tym razem klotnie nie przejda wiec prosze Michal skoncz z tym narzucaniem swojego zdania bo jakby nie bylo jest to takze forma agresji z Twojej strony. Kazdy wyraza swoja opinie i o to chodzi w forum... a nie wyklepywanie postow na kilka stron z naiwna nadzieja ze drugi rozmowca przyzna Ci racje.

Usunalem wszystkie ataki na B.Z. jak widac z posta malo zostalo...

Swoja droga, dodaje nowy punkt do REGULAMINU - zakaz narzucania swojego zdania innym rozmówcom ze zlosliwymi argumentami ad-persona.



"Schodek napisał:

Rower zmieniam średnio raz na kilka lat,nie wkładam w niego więcej niż klocki,linki i oponki...no chyba że się siodełko zniszczy...więc nie wiem czemu takim sceptykiem jesteś i nie wierzysz że można mieć coś sezonami ?? "
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

ArthurGreen pisze:agressor napisał:
Moim zdaniem większość ludzi na tym forum zakatowałoby korbę xtr.


Niekoniecznie. Vincent na tym śmigał i jakoś korba żyje, a on raczej po bułki nie jeździł
Nikt nie mówi, że coś takiego jest do zakatowania w 15 minut. Po prostu można oczekiwać większej wytrzymałości. Nie chodzi tutaj o to, żeby jeździć "na chama", ale nie każdemu zawsze wszystko wychodzi. Nawet taki Hill lubi wyglebić. Wiadomo,że amatorowi zdarzy się to częściej, częściej zdarzy się jakiś niedolot. Ma tutaj mój oponent trochę racji, że jak się jeździ to się takie rzeczy nie zdarzają, ale proponuję sobie przypomnieć jaka była reakcja w tym wątku jak ktoś napisał, że jak ktoś nie ma siły jechać na ciężkim rowerze to niech ćwiczy. No własnie. A może ktoś nie ma problemu z siłą a ma z techniką? Moze dla mnie te dodatkowe 3 kg to nie jest problem? Czy ja komuś mówię, że powinien zacząć trenować mięśnie i nie bawić się w 13-kilowe zabaweczki? Kurna, niech każdy jeździ na tym na czym mu się podoba.

Poza tym jakoś dużo wymiataczy jeździ na Saintach. Dlaczego tak jest, skoro na luzie mogliby sobie założyć XTRa w ramach jednego układu sponsorskiego?
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

tam gdzie się da zakładają XTR a tam gdzie się nie da zakładają Sainta...pomijając fakt umowy sponsorskiej !!

Czy sądzisz że Hill wybrał CB50/50 bo są dobre/lekkie czy wybrał je bo mu płaca za to że na nich śmiga ?? Czy Kubica wybrał Renault i sądzi że to najlepsza firma czy to firma mu zapłaciła i go sponsoruje ??


Ciekawie się dzieje...ale jeśli ktoś ma dar niszczenia i robi to regularnie to znaczy że nie potrafi okiełznać maszyny i powinien poprawić technikę jazdy !! Nie ma tu nic obraźliwego więc nie kasujcie tego chłopaki bo zaczyna to wyglądać śmiesznie.....gdy usuwa się neutralne wypowiedzi, są na forum tematy w których mięsem śmierdzi a nikt tego nie czyści.


Zapraszam na relaks do Wisły
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Smol
Posty: 162
Rejestracja: 11.02.2006 22:58:59
Lokalizacja: Chełm
Kontakt:

Post autor: Smol »

Nie rozumiem w czym jest problem.
Ja bardzo chciałbym miec taki rower jak ten trek . Jestem lekki i pasowałby mi bardzo.
Zresztą jak ktoś ma kaprys co robi sobie z rowerem co mu się podoba.
Swoj rower zamierzam odchudzic o kilogram i będzie mnie to kosztowac prawie 2000 zl .Co z tego że za to można miec caly rower . Taki mam kaprys.
A co do tego czy lekki rower lepszy czy cieższy to zależy od tego kto na nim jedzie.
Jak zmieniłem opony na am , waga mniejsza o 700 gram rożnice poczyłem ogromna.
Nie mieszkam w górach wiec nie musze zawsze jezdzic na oponach typowo dh .
Fakt po pierwszym zakręcie wyleciałem w krzaki ale z każdym kolejnym zjazdem rower prowadzi się coraz lepiej , a przyspieszanie na prostych jest nie ziemskie.
Jeżdzę już dosyc sporo a tylko raz w życiu oddałem koło do naciągania szprych (fakt nie jestem hardkorem xD ) . Może chłopak od Treka ma podobnie ;D
Ale znam też ludzi co uważają że tylko cieżki sprzęt jest dobry , są "mniejszymi hardkorami" ode mnie i częściej rozwalają ten swój ciężki sprzęt .
Więc chyba musi byc podział na tych co chcą lekko i tych co ciezko , bo wiele firm by upadło xD . Wiec nie rozumiem po co ta kłotnia jaka waga najlepsza.
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Smol - nie zauważyłem, żeby większość mówiła, że źle mieć taki rower. Miałbym więcej siana i stykałoby mi raz na jakiś czas wyskoczyć z niego to też bym chciał rower ważący poniżej 15 kg. Gdybym był lżejszy niż jestem to też bym się aż tak bardzo nie oglądał na wytrzymałość.

Kłótnia która waga najlepsza jest bez sensu, właśnie próbowałem powiedzieć, że dla każdego optymalna waga jest inna. Zalezy od tego jak się jeździ, ile kasy można przeznaczyć na ewentualne naprawy. Dla mnie argument zarówno jednej strony "potrenuj siłę to przestanie ci przeszkadzać, że rower waży 20 kg" jak i drugiej "naucz się jeździć to nie będziesz niszczył sprzętu" jest przejawem bardzo jednostronnego myślenia. Inny rower będzie dobtry dla kogoś kto waży 60 kg, a inny dla kogoś kto waży 100 kg i zdarza mu się popełniać błędy. Jeszcze innym aspektem jest komfort psychiczny. Jak wiesz, że możesz przywalić i nic się nie stanie to jedziesz na większym luzie.

Co do krytyki tego roweru to nie chodzi o kwestionowanie sensu budowania takiej maszyny ale o metody. Wziąłbym wiertatkę i szlifierkę kątową to pewnie i z mojego roweru zostałoby 13 kg. Może pójść jeszcze dalej i wyciągnąć z kół co trzecią szprychę? Takich rzeczy nie robi się nawet w XC. E13 przereklamowane czy nie, jest jakoś przeliczone i jak jest gdzieś jakiś kawałek metalu który coś przytrzymuje to raczej nie dla ozdoby. Przewiercenie wózka w taki sposób? Proszenie się o kłopoty wręcz. Zauważ, że nikt nie skrytykował przeróbek tam, gdzie nie są one szkodliwe, nikt się nie przyczepił, że kaseta jest kastrowana, nikt się też nie przyczepił że wyfrezowana jest manetka.
dhzwierzak
Posty: 149
Rejestracja: 20.12.2007 22:18:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: dhzwierzak »

Pozwólcie drodzy forumowicze, że się trochę powtórzę. To na czym się jeździ, to indywidualna sprawa każdego. Dobrze, że robi się bardzo lekkie rowery do zjazdu jako odpowiedź na zapotrzebowanie wyczynowców ale bardzo źle, że znikają konstrukcje odporne na błędy, niedoloty i gleby (chleb powszedni amatorów). Denerwuje mnie ta masowa histeria w stylu „ultra-light”. To jest nam trochę narzucone odgórnie przez producentów sprzętu. Dla nich ideałem będzie doprowadzenie do sytuacji, w której wszyscy przesiądziemy się na delikatne „skarbonki”, co zwielokrotni ich dochody. Sytuacja będzie dla nich super komfortowa, bo my przyjmiemy to jako standard i jeszcze się cieszyć będziemy że nowy model to już 11 kg waży. To budzi mój opór, JA CHCIAŁBYM MIEĆ WYBÓR. Chciałbym sam móc zadecydować, czy kupię super-ultra-lekką-pro-dh-maszynę ze świadomością tego, że cięższa gleba, niedolot czy choćby większy kamol z pod przedniego koła może mi ramę skasować. Czy też zainwestuję w klocka do tzw. ciężkiego fr któremu „żadne drzewo nie straszne”. B.Z., obawiam się, że przy obecnych trendach, za parę lat skazany zostaniesz na delikatne, odchudzone na maksa części. Innych po prostu nie będzie.
Jest ryzyko, jest zabawa, albo piargi (gleba) albo sława
AlanCK
Posty: 659
Rejestracja: 24.10.2008 17:28:08
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: AlanCK »

dhzwierzak delikatnie mówiąc pierdoły piszesz, na rynku jest pełno ram o których wytrzymałość nie trzeba sie martwić podczas zjazdu
A to że ich waga z czasem maleje wynika z zastosowanych technologii podczas produkcji. Myśle że dobrym przykładem będzie Glorka :wink:

Dodatkowa ilość materiału nie jest wprost proporcjonalna do wyższej wytrzymałości :!: :!:
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

AlanCK pisze:A to że ich waga z czasem maleje wynika z zastosowanych technologii podczas produkcji.
Które to technologie polegają na zmniejszeniu wytrzymałosci w miejscach, gdzie nie jest ona niezbędna. Ogólnie ma to sens i rzeczywiscie można obnizyć masę bez zmniejszania trwałosci konstrukcji, ale nie w takim wymiarze jak ma to miejsce obecnie w niektórych przypadkach. Z Glorki zdjęli 1,5 kg, czyli 1/3 masy całej ramy. Czy to się mogło odbyć bez obniżania wytrzymałości? I bez angażowania jakikchkolwiek nowych technologii? Myślę, że nie.

dhzwierzak - nie zastanawiam się co będzie za kilka lat, bo życie jest nieprzewidywalne. Wydawało się, że jeszcze trochę a będziemy jeździć "zdalnie sterowanymi" samochodami, a tu masz, Toyota zaliczyła wtopę z pedałami no i już po cichu przebąkuje się, że to wszystko za daleko zaszło i może trzeba pomyśleć jak wszystko uprościć. Na chwilę obecną sa dostępne mocne ramy. Jeden Giant zamiast panzer-fausta zaczął robić anorektyczkę, ale Spec czy Santa takich rzeczy nie odwalają, jak coś zmieniają to po trochu, a Intense wywalił z oferty Socoma. Fakt, że to co zostało to i tak ciężkie nie jest, ale na pewno nie potwierdza to jakiegoś mega parcia na niską masę. Jeśli chodzi o inne szpeja to tak samo jest wybór, w zasadzie w żadnym przypadku nie jesteś skazany na zakup czegoś przelajtowanego. rower to prosta maszyna, jego najważniejsze części są spokojnie do ogarnięcia przez małe manufaktury, myślę, że tak długo jak będzie popyt na wytrzymałe szpeje to ktoś będzie je produkował.
mlynooo
Posty: 1171
Rejestracja: 07.08.2004 11:47:51
Kontakt:

Post autor: mlynooo »

ale wy płaczecieeee... jejku.
Ja juz nie kumam o co tu jest ta kłótnia; o korbę czy o to ze lekki ?? czy o napinacz?? albo ze drogi???

Tak naprawde ja nie widze nic w tym rowerze strasznego. Wyszedł lekki noi? przeciez on nie uzył zadnych super dziwnych częsci. Wszystko do dostania za normalne w miare pieniądze. Ile osob ma w PL treka? -mnostwo? Ile ma WC? mnostwo. Napęd XTR?? lepiej, kupa ludzi ma 2x drozszego X.0. Koła? Fakt troche drogie piasty, obręcze? Sam takie mam i nie nazekam. No troche przesadził z siodłem, ale reszta to zadne hiper drogie częsci, a ze razem mało mu wyszło na wadze to juz inna sprawa, jakos nie widze tu specjalnie nowatorskich rozwiązan. Wszystko co chłop ma było przetestowane i skatowane, a wy sie czepiacie specjalnie jakiejs korby, albo napinacza.

Tylko dlatego ze ten wyscig lajtowania trwa, przeciętny rower wazy 18kg. Bo co jakies czas wychodzą nowe częsci i stare robią sie automatycznie tansze.
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

dhzwierzak możesz obecnie poskładać dowolny rower, lekki lub ciężki....drogi lub tani. W czym masz problem ??

Ten kto pisze głupoty o E13 chyba na oczy go nie widział !! Można ten pająk wycieniować jeszcze bardziej bez straty na wytrzymałości, ten napinacz to masowy element z dużym marginesem zbędnego materiału. Firma zrobiła to świadomie aby co rok zdejmować 10g i mówić że przeprojektowała element i teraz to super hiper nowe jest, a tysiące biegną do sklepu aby kupić "nówkę"

Płacz i lament że ktoś wycieniował manetkę czy napinacz pokazuje w jakim średniowieczu mentalnym pozostaliśmy.....ehh

Wszystko można zakatować więc polecam zostać w domach...a tym co mają ochotę poszaleć polecam cieszyć się chwilą ;)

jeśli ktoś składa rower na 10 lat to powodzenia ...
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
wojtasu
Posty: 3540
Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
Kontakt:

Post autor: wojtasu »

CgC pisze:łamią obrecze blizzarda
No z tym to akurat najmniejszy problem :wink:
jajokso
Posty: 429
Rejestracja: 24.06.2007 16:28:10
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: jajokso »

gdybym nie wiedział ile waży ten rower to ze spokojną głową bym sie na nim przejechał, ale teraz kiedy wiem że waży tyle ile tu pisze to w sumie bał bym sie xd
bo np. na rower szosowy bym nigdy w życiu nie wsiadł, bał bym sie że sie pode mną złamie... mam jakąś taką fobie ;d
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Załamać się nie załamie, nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Treki 88 się łamią, ale nie od tego, że na niego wsiądziesz. Mega wytrzymały to nie jest i na pewno trzeba się liczyć z obniżoną dpornością na błędy a tym bardziej dzwony, a takowe przecież zdarzają się każdemu a nie tylko totalnym leszczom. Zresztą gdyby to nie miało sensu to by nikt nie montował sobie 18-19 kilowych maszyn, tymczasem takich wynalazków jest bardzo dużo i startują z powodzeniem w zawodach najwyższej rangi. Ale nie jest tak, że taki sprzęt posypie się bez żadnego powodu, od samej czystej (w sensie techniki) jazdy, nie jest też tak, że wytrzyma 2-3 zjazdy i trzeba będzie wszystko wywalić. Jasne jest, że wytrzyma mniej niż bardziej normalna maszyna i że pewne części jeśli nie całość będzie trzeba wymieniać częściej, ale nie będzie to żadna jednorazówa. No, może z wyjątkiem części które zostały przerobione w mało rozsądny sposób, ale nie ma tego w tym rowerze tego znów tak wiele. Ja bym na to wsiadł, nie miałbym oporów żeby na czymś takim zjechać, ale dla siebie czegoś takiego bym nie chciał.
Iceman79
Posty: 26
Rejestracja: 20.01.2009 12:30:38
Lokalizacja: Herdecke
Kontakt:

Post autor: Iceman79 »

Wytrzymaly :roll: puszka od Coli!!!
Ile polamanych ram mam ci pokazac???
Tu po malej przejasce w Willingen
Obrazek
Oby dwie strony!

Obrazek

Mialem cale szczescie ze nie przy skoko albo zojs w tym stylu!
http://www.turbo-monkeys.de
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Zawsze szukaj jasnych stron życia ;-) zobacz jaką czaderską masz teraz geometrię, suport na samej glebie i kąt na główce jak w MX ;-)

Tak poważnie.... chyba nie chcesz powiedzieć, że to się stało po tygodniu jeżdżenia albo po dwóch? Mnie nie musisz pokazywać uwalonego wahacza od 88, widziałem takich wystarczająco. Wystarczająco, żeby nigdy w życiu takiej ramy nie kupić bez względu na to ile pojawi się opinii, że to jest super-duper-hiper-kosmos i wcisnać ciemnotę, że to wytrzyma tyle samo co każda inna rama. No, ale teksty typu "nie wsiądę bo się od razu połamie" to jest przesada w drugą stronę... Zresztą może warto skończyć ten temat, bo to do niczego nie prowadzi. Niektórzy nigdy nie przyjmą do wiadomości, że 3 kg aluminium będzie słabsze niż 4 kg, a inni że nie będzie. Przykre tylko, że robi się z tego powód do obrażania.
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

Iceman79 Maciek Jodko ( wielokrotny Mistrz Polski ) katował sezon cały i jakoś rower cały ...może był nie dolot srogi lub inne czynniki wynikające z braku techniki ;)

Ja widziałem Duncona CC :mrgreen: po 3 tygodniach popękanego na główce...więc wieszzzzz
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Schodek wiesz czasem ludzie nawet na ramach bardzo slabych potrafili miec farta i nie zabic go dlugo. Czy to Joda miał farta czy inni pecha trudno stwierdzic ;)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości