Cwiczenia
Cwiczenia
Przez jakies pol roku albo i wiecej bede bikeless :( Na pewno zapomne czesc z tego co sie nauczylem, ale zastanawiam sie co zobic, aby jak juz poskladam rower bede swierzy i gotowy do jazdy. Duzo osob zna sie na roznych cwiczeniach i mam pytanie- co najlepiej rozwija ogolna koordynacje ciala- bo nad tym chce popracowac. Wlasnie to, bo sadze, ze to mi sie najbardziej przyda. Sila to swoja droga, ale mam juz sztange, drazek i pare hantli, wiec z tym nie bedzie problemu. Jak na razie myslalem nad cwiczeniami rozciagajacymi i juz sa w planie. Co jeszcze to ja juz nie wiem...
hehehehhehehehe
stary umiejetnosci rowerowe stracisz,ale zajmie ci bardzo szybko ich przywrocenie- wiem cos o tym! wiec sie nie mart o swoje umiejetnosci - powiem ci ze nawet potrzebne sa takie przerwy ,moze sie okazac ze szybko odzyskasz kondyzje i szybko ja podwyzszysz.
a co do sztangi itd.Cwiczylem na silowni pare lat,wiec jest oczywiscie duuuuuuuzo pisania,chcesz mase?rzezbe?rozciagnac sie??
stary umiejetnosci rowerowe stracisz,ale zajmie ci bardzo szybko ich przywrocenie- wiem cos o tym! wiec sie nie mart o swoje umiejetnosci - powiem ci ze nawet potrzebne sa takie przerwy ,moze sie okazac ze szybko odzyskasz kondyzje i szybko ja podwyzszysz.
a co do sztangi itd.Cwiczylem na silowni pare lat,wiec jest oczywiscie duuuuuuuzo pisania,chcesz mase?rzezbe?rozciagnac sie??
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=443970
post mimo wszystko nie jset tak glupi jak wam sie wydaje. na pewno pomoze podniesienie kondycji fizycznej (zalezy jeszcze w czym jezdzisz), wykonanie programu air alert (program skocznosciowy, dla niektorych na tyle trudny ze po paru dniach rezygnuja), codziennie po 100-200 pompek, dodatkowo ziom mysl o tym co bys na rowerze robil. umiejetnosc to pewna koordynacja ruchu. jak skaczesz to myslisz i robisz. siedzac mozesz jedynie myslec ale to i tak sporo daje. dzieki temu nie zacofasz sie az tak bardzo. mi wiele rzeczy przyszlo po tym jak o nich myslalem. wsiadalem i w miare umialem.
najlepszym wyjsciem jest uprawianie innego sportu ekstremalnego. w zime nie ma wyboru. w lato polecam tzw. urban freeflow czyli skakanie po rzeczach na miescie. wyrabia psychike (czasem az za bardzo - gdy chodzisz po dachu a potem z niego schodzisz) kondycje a takze wzmacnia wiekszosc miesni w ciele.
najlepszym wyjsciem jest uprawianie innego sportu ekstremalnego. w zime nie ma wyboru. w lato polecam tzw. urban freeflow czyli skakanie po rzeczach na miescie. wyrabia psychike (czasem az za bardzo - gdy chodzisz po dachu a potem z niego schodzisz) kondycje a takze wzmacnia wiekszosc miesni w ciele.
www.trialshop.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 4 gości