SeraaX, osobiście nie grinduje na swoim bike

w sumie to aż takim wielkim katem na korby też nie jestem

Trochę jazdy na skate-parku (1-8, 3-6, fejki, abubaca, kangaroo oraz oczywiście bunny hop'y), czasem zdarzają się małe dirty.
Po długich przemyśleniach jestem bardziej zdecydowany na Shimano SLX ze stalową osią...korba kosztuje gdzieś w okolicach 350zł, lecz jak mówicie, że można sprzedać wszystkie koronki zyskując na tym gdzieś ok 150 zł, czyli zestaw SLX'ów wychodzi nawet ok. 50 zł taniej od Hussefelt'a. Myślę, że to dobry wybór ?
