Nowy zintegrowany mostek POINT

kasprzak
Posty: 131
Rejestracja: 01.09.2010 20:27:18
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: kasprzak »

TomcioFR point one racing split second :)
[url=http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=16350529/]good stuff[/url]
Damian04
Posty: 549
Rejestracja: 08.08.2007 21:01:02
Kontakt:

Post autor: Damian04 »

TomcioFR

http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=34717

Tak to jest ogólnie z mostkami przykręcanymi do póły ;P Gdyby koleś miał "zwykły" mostek przykręcany do rury sterowej to obstawiam, że nic takiego by sie nie stało. Po prostu mostek obkręciłby się i tyle ;) Ale teraz przyszły inne czasy... byle jak najlżej i w ogóle obecnie w rowerze dh zamontować taki zwykły standardowy mostek pokroju np ns to jest wiocha... itd :D
SELL OGARNIJ! --->http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=25075252
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

kasprzak fota o niczym nie mówi. Typ w albumie ma tez rozwaloną glorke 2011 czy 2010 i troche innego stuffu. Jasne, ze mostek 120g bedzie słabszy niz mostek 150g zrobiony z tego samego materiału (zakladajac, ze nikt nic nie spartoli). Ja i tak sie jaram.

Damian04 przesadzasz. Mozna kupic 20-30g ciezszy mostek i nie miec stresu i miec nisko. No albo zaszaleć i kupic polkomostek hope. Watpie zeby ci tam poszedł ;)
Damian04
Posty: 549
Rejestracja: 08.08.2007 21:01:02
Kontakt:

Post autor: Damian04 »

Spaced no moze trochę, ale taka jest prawda ;)
Siła wywołana przez uderzenie, glebe idzie na kiere (kierownica też duzo bardziej podatna jest na wszelkiego rodzaju wygięcia itp.) przez mostek, (jęsli tu nie rozładuje się energia, czyli w przypadku mostka przykręcanego do póły takowy mostek przetrwa) to wywołana siła obciąży również w dużym stopniu amora. I w taki sposób nasz sprzęt dostaje bardziej w dupę, szybciej sie niszczy... A wszystko przez to, że ta cała konstrukcja jest skręcona na sztywno ;)

aaa i jeszcze ramka obrywa - m.in wgniotki przy główce :D
SELL OGARNIJ! --->http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=25075252
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Damian04 ja nie wiem kto tą bajke z amorem wymyslił ale bawi mnie do dziś. Wiesz co jest bardziej obciążone i co szybciej pójdzie? Śróbki w mostku ;) Amor od nich jest raczej mocniejszy. Do tego masz boxxera wc - przy jego sztywnosci to raczej sie po kosciach by rozeszły i mocniejsze strzały.
Mostek mozna kupic mocny, kiere mocna i lekka i nie ma problemu. Ile znasz osób, które pogieły/popekały mocne sprawdzone kiery/mostki? Ja z głowy nikogo nie wymienie, nie licze tych co pokupowali szajsy ala kiera nuke, sunline czy wynalazek z 6061 i sie dziwili.


btw. Jak cie to stresuje kup monkey lite :P
Damian04
Posty: 549
Rejestracja: 08.08.2007 21:01:02
Kontakt:

Post autor: Damian04 »

W każdej bajce jest ziarenko prawdy ;) A jeśli chodzi o śrubki, to jeszcze wszystko zależy od materiału z jakiego zostały wykonane, jak i od ich wartości wytrzymałości ;) Jeśli mamy zamontowane mocne śruby, to logicznie myśląc, większa siła jest potrzebna aby je urwać. A co za tym idzie ? Jeśli śruby nie puszczą, to tak jak wyżej pisałem, wygnie się kiera lub mostek, a jeśli nie, to cały impet rozjedzie się po amorze (przez półke/lagi). Kolejna sprawa - amor, nie do końca to wszystko to mity, bajki wyssane z palca... na zniszczenie, pękniecie amora zazwyczaj składa się wiele czynników. Dajmy na to, że coś nam nie wyszło np. na dużej hopie bądź gapie i lecimy ostrego dziobaka, na dodatek pochyło. Tak lądując, działa nie tylko siła samego felernego uderzenia. W takiej pozycji uderzając o podłoże, także ma wpływ siła wywołana również huknięciem kiery o ziemie, która w tym przypadku zadziała jak dźwignia, przenosząc ją z kiery na mostek, na amora i ramę. Do tego dodajmy "zmęczenie materiału" jeśli amor był używany i już przeszedł swoje... i nieszczęście mamy gotowe ;)

W każdym bądź razie Spaced przyznasz racje, ze klasyczne mostki pokroju wspomnianego ns'a są bardziej przyjazne dla sprzętu i mniej awaryjne ?
Jeśli chodzi o osoby to już na gg Ci wspominałem ;) A co do spiny, to nie stresuję się przez to, ponieważ sam posiadam tego typu mostek i tylko chciałem zaznaczyć ze mostki przykręcane do póły mają swoje zalety m.in jak niska waga, możliwość regulacji długości itd... ale mają też i wady ;)
SELL OGARNIJ! --->http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=25075252
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Damian04 tak jak ci na gg mówilem - teorie teorie teorie. Wszystko amor obciaza wiec lepiej nie jezdzic ;) Dla mnie to najlepsze rozwiazanie do 2 polek dopoki mostkopolki nie stanieja
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości