Niestety, nie byłem nigdy w lecie w Livi (tylko zima, kilkukrotnie), ale jeżeli chodzi o sprawy "po jeździe" to polecam knajpe "1816" + tam jeszcze jakieś literki

. Ogólnie robią w piwnicy swoje własne niepasteryzowane, wyśmienite piwko. Znajduje się to wszystko niedaleko skrzyżowania gdzie skręca się na motolino (takie małe rondko przy którym jest carabinieri bodajże). Na dodatek, pracuje tam kelnerka - Polka, która przy okazji podpowie sporo rzeczy takich czysto organizacyjnych, co, gdzie, jak najlepiej. Szczególnei przydatne dla kogoś kto jedzie tam pierwszy raz.
O cześci też nie ma sie za bardzo martwic (wystarczy jak weźmiecie same ojro) bo tam sklepy w środku sezonu zimowego są lepiej wyposażone niż większość sklepów w PL w trakcie sezonu, np. w połowie grudnia, w jednym ze sklepów już stała cała witryna zastawiona specami 2012 (4 s-worksy + demo 8 I to zielono-czarno-biale na 2012) - troche opad szczeny był.