LestatBiker pisze:przy mojej pomysłowości i pierdołowatości box wystarczył by mi na pół sezonu i skończył jako uchwyt do srajtaśmy w kibluCo do boxa mogę stwierdzić ze ostatnie dobre boxy to rocznik 2009, potem jest kupa jeśli chodzi o pracę. I nie mentalność sie u Ciebie zmienia z czasem tylko technika jazdy jak u każdego, A monster u mnie jest świadomym wyborem z wielu powodów i raczej długo jeszcze u mnie pojeździ.
Stary prosze cie wez nie ******* bo jak ostatnio słysze co wygadujesz o zawieszeniu to mnie głowa boli.
1. Boxxery 2010+ pracą są lepsze tylko wymagaja przeserwisowania z głową.
2. Nic byś nie rozwalił. Boxxery do 2009 pękały głownie przy dobiciu bo lagi 32mm nie były dostatecznie sztywne i jak twardo zamykałes. Zdarzało sie to ale zdarzało sie to sporadycznie. Boxxerow po prostu było bardzo dużo. Nowe maja sztywniejszą puszke, którą trudniej złamać przy twardym dobicu.
Ogólnie bawi mnie to całe pierdolenie, ze boxxer jest słaby bo lekki, a 888 sa mocne bo ciezkie jak róznica w wadze miedzy amorami wynika w 90% z ilości oleju, a w 10% z ośki i sterówki. Lagi waża pewnie prawie tyle samo.
Sam wylądowałem z hopy moim boxxerem centralnie na drzewie oraz dobiłem go na prawde twardo i nic sie nie stało.
Jak gówno w rekach miałeś to czemu sie wypowiadasz? Zabawne, że mi cisniesz, ze polecam co moje jak w wielu tematach wypowiadam sie ze boxxy 2010+ nie sa dla każdego. Czytać ze zrozumieniem w wieku 17 lat nie umiesz?EZrider pisze:Eddie, a miałeś 888 bo zostały pominięte.
Sam bym chętnie spróbował wsiąść na nowe Dorado, Kowe, Avalanche czy Bosa. Nigdy ich nawet w rękach nie miałem.
Bawi mnie też, że mowisz że WC praca super i tylko to jak WC i TEAM to ten sam tłumik tylko WC ma solo air, które nieznacznie upośledza sprawe. To pokazuje, że gówno wiesz na temat ale popieprzyc lubisz bo fajnie pomasturbować sie do "kultowych" gratów.
Swoja droga dalej mi nie odpowiedziałeś DLACZEGO puszki boxxera są gorsze twoim zdaniem. Podaj mi KONKRETNE ARGUMENTY. Czekam
Przekop tematy na RM. Pare osób z NZ miało problemy z kowami własnie w ten deseń co ja. Moze to tylko wadliwa seria ale przy tak małej obecności w europie trudno wyciagać wnioski.balfa2step pisze:Gdzie o tym czytałeś lub słyszałes ? I na czym miała polegac ta wada ?
Jesli chodzi o dostepnośc amorów to niewidze problemow , wiem ze dystrybutorstwo mają w Niemczech i Hiszpani ( dodatkowo w niemczech jest serwis ktory chetnei odpowiedział na moje pytania )
Badzo dobry kontakt mam również z serwisantem w Japoni , wysłał mi komplet dokumentów serwisowych oraz odpowiedział na pytania .
A co do kontaktu w Japonii - do czasu Tsunami mieliśmy z nimi swietny kontakt ale teraz jakoś ziomek z GravityMaga nie mógł sie do nich dostać. Paru znajomych też miało problem z odpowiedzia na maila od anglojezycznego typa z Kowy.