Sprawa dotyczyć powinna tylko i wyłącznie znanych i wysoko notowanych w Polsce zawodników, typu Joda .........., Śliwa, Wincenty, Perin, Łukasik i jeszcze kilku zawodników. Którzy za rabaty nie powinni tak bardzo (albo wcale?!) lansować produktów które dostali z rabatami (przykłady patrz na facebook.com)
Bo nie oszukujmy się jeśli wyjdzie z propozycją do dystrybutora czy sklepu osoba aby ją sponsorować, która jest w pierwszej 5 hobby full (a często o sponsoring proszą osoby, które np. na JRD były 17 w hobby junior, którą znają jedynie osoby z zawodów to jedynie co mu zaoferują firmy rowerowe to rabaty i jest to adekwatne najczęściej do zysku jaki firma z tego powodu będzie miała.
Niestety sprawa wygląda tak, że prawie żadna osoby, która jeździ amatorsko dla zabawy nie wie zna obecnego mistrza polski dh i 4x (pewnie wiekszość nie wie

A w tego typu reklamę inwestuje np 7anna ktora opłaca Pilgrima bo nikt za nią tego nie zrobi, NS'a nikt inny nie będzie lansował na arenie światowej. Ale harfa nie musi lansowac boxxera czy srama, gregorio nie musi lansowac marzocchi, czy cult bikes foxa (czego totalnie nie robi od zawsze, a fox 40 jest marzeniem wiekszości), hadronsport nukeproofa

A kolejna sprawa to taka, że większość firm nawet nie stać, aby rozdawać sprzęt poza drobnymi rzeczami. Firm naprawdę dużych, które mogą sobie pozwolić na taki sponsoring, żeby rozdawać sprzęt jest bardzo mało, a żeby płacić za reklamę zawodnikowi to już na jednej ręce chyba policzymy.
Zakończę mój krótki wywód cytatem Pana Wypióra:
Wy jednak – profesjonaliści – na miłość boską, ceńcie się wyżej. Po tym jak się wyceniacie poznają m.in., że jesteście ekspertami.