RAMA MONGOOSE BLACK DIAMOND TRIPLE
RAMA MONGOOSE BLACK DIAMOND TRIPLE
Witam,
zastanawiam się nad zakupem ramy MONGOOSE BLACK DIAMOND TRIPLE 2008 z Marzocchi Roco TST R.
Co możecie powiedzieć o tej ramie?
Jakie ma wady zalety.
Odczucia z jazdy.
Praca zawieszenia.
Dzięki za wszystkie pomocne wypowiedzi.
zastanawiam się nad zakupem ramy MONGOOSE BLACK DIAMOND TRIPLE 2008 z Marzocchi Roco TST R.
Co możecie powiedzieć o tej ramie?
Jakie ma wady zalety.
Odczucia z jazdy.
Praca zawieszenia.
Dzięki za wszystkie pomocne wypowiedzi.
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=14942479
Porque?
Ja nie mam nic wspólnego z tą ramą
. Chociaż mogliby zmienić/ulepszyć ten mały link przy suporcie. U mnie szybko padają tam łożyska.
Praca? Wybiera nawet ziarenka piasku, ale utwardza się podczas hamowania. Niektórzy nie lubią też jak suport ucieka w tył podczas ruchu zawiechy.
Zalety? Raczej mocne ramy to są. Moja jest do enduro/fr a przetrwała takiego dzwona, że nie jedne nowe frifajdówki by się poddały.
Ja nie mam nic wspólnego z tą ramą

Praca? Wybiera nawet ziarenka piasku, ale utwardza się podczas hamowania. Niektórzy nie lubią też jak suport ucieka w tył podczas ruchu zawiechy.
Zalety? Raczej mocne ramy to są. Moja jest do enduro/fr a przetrwała takiego dzwona, że nie jedne nowe frifajdówki by się poddały.
http://tadziu-.pinkbike.com/album/2k12-Riding/
Chyba ja powiem najwięcej.
W Blacku był ten link poprawiony, ewentualnie tokarz Ci zrobi nowy, dobry za jakieś 100 zł i będzie spokój, wiec się nie przejmuj.
Ramka mega czuła, o liniowej pracy, może ciut degresywnej nawet. Mega wytrzymała. Kaszaną trochę jest sztywność tylnego wahacza ale idzie przywyknąć.
Tak, utwardza się ale nieznacznie. Suport ucieka bardzo dużo ale odczuwalne tylko podczas korbienia. Natomiast wynika z tego taki plus, że długość łańcucha jest niezmienna więc nie pompujesz pedałując.
MEGA plusem jest to, ze Mongoły się wydłużają po najechaniu na przeszkodę. Mało która rama tak potrafi.
Ramka po Adrianie Pietras?
W Blacku był ten link poprawiony, ewentualnie tokarz Ci zrobi nowy, dobry za jakieś 100 zł i będzie spokój, wiec się nie przejmuj.
Ramka mega czuła, o liniowej pracy, może ciut degresywnej nawet. Mega wytrzymała. Kaszaną trochę jest sztywność tylnego wahacza ale idzie przywyknąć.
Tak, utwardza się ale nieznacznie. Suport ucieka bardzo dużo ale odczuwalne tylko podczas korbienia. Natomiast wynika z tego taki plus, że długość łańcucha jest niezmienna więc nie pompujesz pedałując.
MEGA plusem jest to, ze Mongoły się wydłużają po najechaniu na przeszkodę. Mało która rama tak potrafi.
Ramka po Adrianie Pietras?

Z gówna bata nie ukręcisz.
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Żeby było śmieszniej to nie mój, tylko KubySpaced pisze:Lasek - masz dziwne bagażniki, ew takie co łapią za rame ale to 3/4 ram dh nie pasuje.

http://www.dacia.pl/central/media/logan ... e_velo.jpg - ramię nie dosięga do dolnej rury, bo Mongoły jej tam nie mają, raczej baaardzo mało jest takich ram wbrew temu co piszesz.
Edit - poza tym jak rozpatrujemy pure DH, czyli autem pod wyciąg, to JEST problem.
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Genialny pomysł. Na naszych równych drogach dawać mega długą śrube. Pomijam fakt, ze nie zawsze to kwestia śruby ale nawet jesli to bagażniki za rame z reguły są przewidziane do 15kg i myśle, że więcej sztywności osiągnałbyś podczas ogladania kolejnego programu z Moniką Olejnik.
Swoja chwalono mi jakiś bagażnik na 3 standardy osiek, widziałem to na oczy i wyglada solidnie, a podobno cena bardzo przystępna. Nie trzeba od razu Thule za 450zł kupoiwać
Widocznie stać cię na zbieranie roweru z asfaltu, albo na wgniota w dachu czy wybitą szybe. Ja na szczęscie tylko raz miałem przypał jak rower w oknie zobaczyłem ale został na dachu na szczęscie ale znajomi mniej szczęscia mieli.KubaLaPL pisze:Pod warunkiem, że kogoś na taki stać. Bo mnie nie.
Swoja chwalono mi jakiś bagażnik na 3 standardy osiek, widziałem to na oczy i wyglada solidnie, a podobno cena bardzo przystępna. Nie trzeba od razu Thule za 450zł kupoiwać

Mojego używał najpierw ojciec, teraz ja. Przez lata nic się nie działo. Jeździł nie jeden rower i nie tylko takie poniżej 15 kg. Latał w trasy po kilkaset km.
Cóż, jak się urwie to trudno. Natomiast widziałem jak kumplowi się otworzył nowy bagażnik Thule na deski... Zakupiony 3 dni wcześniej. Prędkość ok 90 czyli znacznie poniżej dopuszczalnej. Jak widzisz napis to nie wszystko.
Cóż, jak się urwie to trudno. Natomiast widziałem jak kumplowi się otworzył nowy bagażnik Thule na deski... Zakupiony 3 dni wcześniej. Prędkość ok 90 czyli znacznie poniżej dopuszczalnej. Jak widzisz napis to nie wszystko.
Z gówna bata nie ukręcisz.
KubaLaPL pisze:Jak widzisz napis to nie wszystko.
Ale można czytać ze zrozumieniemSpaced pisze: Nie trzeba od razu Thule za 450zł kupoiwać

Trzeba kupować dobre bagażniki. Szczerze na Polskich wybojach dowolnej marki bagażnikowi za rame bym nie zaufał bo czasem dojazdy do miejscówek to dobre wyboje i można mieć dobry przypał. Jak chcesz tanio zawsze jest klapa i hak.
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
http://www.pinkbike.com/photo/2181467/ to ja już chyba wolę, żeby spadł z tego dachu... 16.5kg Norco na "budżetowym" bagażniku nie chciało odpaść, wg mnie jest w porządku. A w góry większa ekipa i przyczepa, wygodniej i taniej. Poza tym nikt Ci nie każe zapierdalać po tych dziurach jak dziki
No i zawsze możesz jakoś dodatkowo przymocować, wątpie żeby odpadł z dachu z całym bagażnikiem.

Zakręty na ręcznym też przeżył
Mi się nic nie dzieje, jestem zadowolony, nie narzekam. Haka nie mam.
Ceny drugiego nie podałeś, więc odnoszę się do Thule. Poza tym, nie wyrywaj zdania z kontekstu. Chodziło o to, że NAWET Thule się potrafi rozsypać, choć nie powinno.
Trochę zeszliśmy z tematu.

Mi się nic nie dzieje, jestem zadowolony, nie narzekam. Haka nie mam.
Ceny drugiego nie podałeś, więc odnoszę się do Thule. Poza tym, nie wyrywaj zdania z kontekstu. Chodziło o to, że NAWET Thule się potrafi rozsypać, choć nie powinno.
Trochę zeszliśmy z tematu.
Z gówna bata nie ukręcisz.
Mało po górach jeździsz to mało doświadczeń miałeś. Mi też się kiedyś wydawało, że nic sie stać nie moze bo na początku się nie buja aż raz śrube w bagażniku scięło. Tak rower był mocno przywiązany.
A co do przyczepy - wygodniej? W Polskie góry spoko ale 1000 albo 1800km z przyczepą? Wolałbym ogolić gałke oczną skrobaczką do ziemniaków.
@Kubala Nie wyrywam. Widze co sugerujesz
Bagażnik nie sprawia wrażenie solidnego to sie go nie kupuje nie zaleznie od metki. Nie powinno to ulubione zdanie ludzi, którzy zaraz wdepną w gówno. "Nic sie stać nie powinno, znana marka, inni tak robia " 
A co do przyczepy - wygodniej? W Polskie góry spoko ale 1000 albo 1800km z przyczepą? Wolałbym ogolić gałke oczną skrobaczką do ziemniaków.
@Kubala Nie wyrywam. Widze co sugerujesz


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości