Kwestia ustawienia shim stacka, jakbym sie postaral, to w Dorado tez bym ustawil tak, zeby powrot byl liniowy.pietryna pisze:Ja u siebie w 888 nie zauważyłem aby ta różnica była na tyle wyczuwalna coby można było mówić że to faktycznie position sensitive. Gdyby tak było po skręceniu powrotu na max(wychodzi naprawdę wolno zdaje się że nawet może to być ponad 2 sekundy nie mierzyłem ale 1.5 to absolutne minimum) powinno być widać wyraźnie że zwalnia prędkość wychodzenia a tak nie jest. Damper to samo.
Natomiast w tej chwili czuc roznice w predkosci powrotu od 1/4 skoku a od np. dobicia.
To juz kwestia preferencji, w damperze trudno sie z tym stwierdzeniem nie zgodzic, w przednim amortyzatorze juz zostawilbym lekki margines wlasnych upodoban.pietryna pisze:Inna sprawa że powrót przy dużym ugięciu amora powinien być raczej wg mnie wolniejszy niż przy mniejszych a szybszych uderzeniach. Chcemy aby ładnie łykał kamienie i nie nurkował przez nie ale nie chcemy aby przy jakimś dropie wystrzelił jak rakieta w górę.
O ile tyl rzeczywiscie ma sporo do gadania w kwestii "wyrzucania" z roweru, o tyle przedni amortyzator juz az tak na to nie wplywa. I tak, jadac po odcinku z duza iloscia "square edged bumps", czesc z tych uderzen chcielibysmy "ominac" (tj. sztywniejsze HSC, nieco wolniejszy rebound), amortyzator, ktory przyspieszy w koncowej fazie rozprezania, moze mocniej uderzac w kolejna przeszkode, niz bym tego chcial. Do tego, koncowa faza powrotu, jesli przyspiesza, moze powodowac dosc nieprzyjemne wrazenie "uderzania" po rekach.
Oczywiscie nie mowimy tu o skrajnosciach typu "mega szybki powrot z glebokiego skoku" i "turbo zwolnienie w poczatkowej fazie" a raczej o drobnych niuansach w jedna badz w druga strone. Wyczuwalnych, ale wciaz drobnych.
To jest taki mniejszy shim, ktory wymusza na pozostalych shimach "ugiecie" sie ponad nim, zeby shimy ponizej crossovera zaczely sie rowniez uginac. Tak w duzym uproszczeniu/skrocie.Cesiu pisze:Tak z ciekawości, o co kaman??