witam rama ns bitch 2006 waży 3 kg i jest to całkiem sporo.Zastanawiam sie nad kupnem ramy do lekkiego zjazdu( w tym dable) dirtu(szczególnie stoliki) i streetu(bunnyhopy,barspiny no i ogólnie popularne tricki).No i nie wiem czy ta ramka nie bedzie troche za cieżka i czy łatwo bedzie sie robić np bunnyhopy.Bo inne ramy z alu np agangi są owiele lżejsze ( ale mniej wytrzymałe) a stal jest cieżka ale wytrzymalsza.No i nie wiem czy brać do mojego stylu jazdy bitcha czy może coś z alu.prosze Was o rade.
:) daj spokoj z waga, rama NS spoko, duzo wytrzyma, a jak szukasz oszczednosci na wadze to poszukaj w lzejszych kolach, lzejszych oponach itd. Swietej pamieci rama dengerosa wazyla 3,5 kg ale w rowerze nie bylo tego wogole czuc
ja mam bitcha 17-18kg rower (nie wazylem dokladnie tylko na wadze pod ludzi :P) i powiem Ci - bierz rame! jest genialna. chyba ze doriwesz suburabana 05... krotszy tyl caaale 15 mm (i tak mozna ustawic 410 i jest luz) a lzejszy, a nie sadze zeby pekl od razu :) a wracajac do dziwki to wagi nie czujesz, wszystko krecisz jak chcesz, nie jest to pure street ale jezdzic sie da, wiec spoko ziom :) jaki masz amor?
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
Krakus_dhoczywiscie że mi sie nie znudziła jakbym mógł to bym ją zostawił wież mi ale niestety nie moge z paru przyczyn.A barspina zawsze sie można nauczyć nie??chyba po to sie jeździ żeby sie uczyć nowych rzeczy...
co to jest 3 kilo przyzwyczaic sie da a pozatym piszesz ze do lekkiego zjazdu ma byc ciezsza stabilniejsza moja wazy o ile sie nie mylse ~6 kg i nic nie mowie