

Więc będąc na festiwalu w Szklarskiej 07 przy dzwonie urwała mi się "spinka" ta plastikowa od kasku, wiele nie myśląc szukałem jakiejś alternatywy do doszycia lecz nic nie znalazłem, a że nie mogłem czekać to zrobiłem totalną prowizorkę z kawałka paska i 2 "przelotek" lecz to jest strasznie nieporęczne, zawsze ktoś musi mi pomagać przy zapinaniu, odpinaniu i znowu...denerwuje mnie to już jak i osoby mi bliskie :/ Więc zwracam się do was z prośbą o jakiś pomysł lub podesłanie
dla mnie takiego paska z niepotrzebnego kasku żebym mógł doszyć za jakieś oczywiście piwko

