Witam,
Wczoraj kupiłem rower NS CORE I (po niższej cenie więc się opłacało ) . Rower jest nowy, prosto z salonu rowerowego. wsiadłem, wyjechałem ze sklepu, przetestowałem amortyzator, poszalałem trochę ale żadnych skoków jeszcze nie było. Kiedy wróciłem do domu zobaczyłem że przednie koło było fatalnie dokręcone, latało na boki... Czy coś się mogło stać z rowerem? Z piastą lub amortyzatorem? Bo jak pojechałem do serwisu gościu powiedział takim cichym głosem że raczej nic... A teraz po dokręceniu w serwisie i kilku skokach koło minimalnie lata na boki, ale naprawdę minimalnie.
winiary91 jak nie szalales to watpie ale poprzedni wlasciciel mogl na niedokreconym szalec. Zrobil cos glupiego to mogla oska sie uszkodzic - ja tak mialem z tylu jak do rowu wjechalem bajkiem (nie pytaj )
Mialem to samo.. Wysłałem amortyzator na gwarancje(wrócił po ponad miesiącu nieobecności o_O), wrócił z nowymi dolnymi goleniami i nowa oska. Gdy go założyłem kolo znów latało na boki i doszliśmy z kolega do wniosku ze wina piasty.. za krotka była chociaż nie wiem jak to możliwe. Zmieniłem ja na NS Rollera DH i jak narazie po pierwszym dniu jazdy wszystko wporzadku.
Pozdrawiam!
mnie sie wydaje ze w kazdym nowym biku trzeba cos dokrecic i wyregulowac, nie raz mialem ak z nowymi, tu trzeba bylo mostek dokrecic tam kolo itp. wiec tak na przyszlosc, zanim wsiadziesz najpierw sprawdz czy wszystko gra
ja jak kupuje rower, to dokręcam wszystko i sprawdzam, od korb po hamulce, tak dla bezpieczenstwa, co polecam wszystkim nawet jak kupisz w sklepie, no chyba ze sam rower składam:)
Jak się kupuje w dobrym sklepie rower to nic nie trzeba dokręcać na "dzień dobry". A jak kupujesz u partaczy którzy składając go z kartonu nie sprawdzą wszystkiego to faktycznie trzeba wszystko sprawdzić. Najlepiej łącznie z suportem. (pracowałem na serwisie więc i składałem nowe rowery na sklep i poprawiałem rowery kupione w GoSporcie i u innych partaczy - naprawde różne dziwne kwiatki się zdarzały)
bot przypominający na gg o klikaniu w pajacyka:
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
Tak, dokładnie trzeba uważać gdzie się kupuje, żadnych go-sportów i takich tam, chyba, że jest gruba przecena i sami umiemy sprzęt podokręcać i wyregulować. W przeciwnym razie oszczędnosć może kosztować nas np. przednie zęby. Jeśli sklep sprzedaje buty do joggingu, piłki do kosza, rakiety do tenisa, narty, łyżwy, sanki, drzwi do lasu i uszczelki do wodospdu oprócz tego jeszcze rowety trudno oczekiwć, że będą ogarniać rowery w 100%. Tego nawet nie robią niektóre wyspecjalizowne sklepy, które handlują rowerami, niektórzy zatrzymali się na Wigry 3 i Wagancie i zupelnie nie ogrniają nowych rozwiązań, więc co moze taki Go-Sport w którym większość personelu stanowią ładne dziewuchy.
Witam! Macie racje trzeba wszystko sprawdzić przed wyjściem z salonu ale to nie tego wina... Po prostu Rowery CORE I zostały wyposażone w roku 2008 w jakieś trefne amortyzatory 55(Marzocchi coś spieprzył) i trzeba reklamować, odsyłają nową ośkę i golenie (na rok 2009). Dobrze, że jestem taki drobiazgowy bo nigdy bym tego nie zauważył
Jak ktoś ma cora z 2008 roku to niech lepiej sprawdzi czy koło nie lata nawet lekko na boki.
Nie wiem czy tobie to pomoże, mam Cora 1 i też miałem luz. Koło latało na boki bo luz był na piaście, którą wystarczyło skontrować analogicznie do zwykłej piasty. U mnie to pomogło i po paru dniach jazdy nic się nie dzieje.
winiary91 Praktycznie to samo pisalem w poprzednim poscie..
<Gonzo> Tez bawilem sie w kontrowanie piasty ale dawalo tu rade conajwyzej na kilka dni;/ Teraz zmienilem na Rollera DH i jest jak narazie wszytsko w porzadku. Te JoyTechy sa do bani i tyle..
Po miesiącu jazdy zaczęły się problemy koło zaczeło latać na wszystkie strony pojechałem na serwis powiedzieli że łożyska się rozsypały no i wymienili po 3 tygodniach jazdy znowu to samo koło lata na wszystkie strony znowu będę musiał oddać je do serwisu lub kupić nowy łożyska albo raczej kupić nową piastę oddając im starą otrzymując nową z dużym rabatem
może to jest wina golenia i ośki ??
pozdro.. Piotrek