Prawo a internet
Prawo a internet
witam
chcialem sie dowiedziec czy ktos z was orientuje sie jak to jest z prawem w internecie... otoz pewnego dnia zarejestrowalem sie na pewnej stronie (szukalem sterownikow do kompa) niestety okazalo sie ze nie ma na tej stronce nic co moglo by mi pomoc... po 10 dniach przyszedl mi mail ze podpisano ze mna umowe na zasadzie takiej ze skoro nie wyrejestrowalem sie w 10 dni to oni mi automatycznie daja pakiet na rok i mam zaplacic 96,80 zl (jakos tak) i teraz pytanie... czy maja prawo zadac ode mnei tych pieniedzy? bo szczerze nie mam zamiaru korzystac ani z tego co oni maja ani nigdy nie korzystalem. prosze o porade :P
chcialem sie dowiedziec czy ktos z was orientuje sie jak to jest z prawem w internecie... otoz pewnego dnia zarejestrowalem sie na pewnej stronie (szukalem sterownikow do kompa) niestety okazalo sie ze nie ma na tej stronce nic co moglo by mi pomoc... po 10 dniach przyszedl mi mail ze podpisano ze mna umowe na zasadzie takiej ze skoro nie wyrejestrowalem sie w 10 dni to oni mi automatycznie daja pakiet na rok i mam zaplacic 96,80 zl (jakos tak) i teraz pytanie... czy maja prawo zadac ode mnei tych pieniedzy? bo szczerze nie mam zamiaru korzystac ani z tego co oni maja ani nigdy nie korzystalem. prosze o porade :P
-
- Posty: 701
- Rejestracja: 14.03.2008 19:41:21
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Kontakt:
Czyzby chodzilo o serwis "pobieraczek", o ktorym jakis czas temu bylo bardzo glosno... wlasnie przez takie naliczanie kase? Ludzie nie czytali wogole, a pozniej ze zdziwieniem okazywalo sie, ze maja do zaplacanie tyle i tyle kasy.
Jesli ty tez jestes takim poszkodowanym, to masz pare opcji. Mozesz nie placic, lub placic. Taka umowa internetowa, to nie za bardzo jest umowa, gdyz nie podpisales zadnego papierka. Jak by na to nie patrzec, to jednak mimo, ze nic nie podpisywales, to jednak.. ta umowe zaakceptowales.
Tak jak pisalem, bylo o tym glosno. Jedni placili, bo chcieli miec spokoj. Inni nie placicli, i uszlo im to plazem.
Jesli ty tez jestes takim poszkodowanym, to masz pare opcji. Mozesz nie placic, lub placic. Taka umowa internetowa, to nie za bardzo jest umowa, gdyz nie podpisales zadnego papierka. Jak by na to nie patrzec, to jednak mimo, ze nic nie podpisywales, to jednak.. ta umowe zaakceptowales.
Tak jak pisalem, bylo o tym glosno. Jedni placili, bo chcieli miec spokoj. Inni nie placicli, i uszlo im to plazem.
no i jesteś stary mega w dupie, tak to jest jak się zaznacza akceptacje regulaminu nie czytając go

jedyna możliwość to prawo odstąpienia od umowy w terminie 10 dni, "w Internecie, jest prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni"
http://www.uokik.gov.pl/pl/informacja_i ... rt613.html
PS. GOOGLE umarł?
umowa internetowa jest jak najbardziej umową i w takim przypadku jeśli kontrola UOKiK, który już się zajął tym serwisem nie wykaże niezgodności z polskim prawem to będzie musiał zabulić stówkę za swoją głupotę - o ile do tego czasu odsetek se nie nalicząJejQ pisze:umowa internetowa, to nie za bardzo jest umowa

jedyna możliwość to prawo odstąpienia od umowy w terminie 10 dni, "w Internecie, jest prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni"

http://www.uokik.gov.pl/pl/informacja_i ... rt613.html
PS. GOOGLE umarł?
jakos po 10 dniach (zarejestrowalem sie i zapomnialem o tym - dopiero mail mi przypomnial oznajmujac przy okazji ze musze zaplacic im kase :/ ) ... nie mam zamiaru korzystac z tego serwisu a oni mi ze tak powiem wmuszaja to napisalem im ze nie chce tego i chce zrezygnowac z tego to mi odpisali ze nie moge zrezygnowac bo jakies pakiety niby juz wykupili czy cos... nie wiem czy to ma znaczenie ale jedyna rzecz jaka maja z moich danych to adres e-mail...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość